Muffinki marchewkowe, czyli złote babeczki są wyjątkowo wilgotne, mięciutkie i uwielbiane zarówno przez dorosłych jak i dzieci. Marchewka to składnik, który doskonale odnajduje się w słodkich wypiekach. Do tego chrupiące orzechy i suszona żurawina – możemy dodać je zarówno do środka jak i wzbogacić polewę. Cudnie wyglądają, a jeszcze lepiej smakują. Ich przygotowanie jest proste, dlatego można przygotować je razem z dzieciakami.
Muffinki marchewkowe (złote babeczki):
- 2 szklanki startej marchewki (na małych oczkach jarzynowych)
- 1 i ½ szklanki mąki pszennej lub jasnej orkiszowej
- 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
- ½ szklanki oleju rzepakowego
- 3 małe jajka w temp. pokojowej
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody
- ½ łyżeczki cynamonu
- szczypta soli
- garść posiekanych orzechów włoskich i suszonej żurawiny (lub rodzynków)
- opcjonalnie polewa: 75 g białej czekolady, 3 łyżki śmietanki 30%
Marchewkę obieramy i trzemy na tarce jarzynowej o drobnych oczkach. Przekładamy na sitko i odciskamy z nadmiaru soku. Przygotowujemy dwie miski – mniejszą i większą. W mniejszej mieszamy mąkę, proszek, sodę i sól. W drugiej roztrzepujemy jajka widelcem (jeśli są z lodówki musimy je namoczyć w ciepłej wodzie przed rozbiciem) dodajemy cukier, olej i dokładnie mieszamy. Dodajemy marchewkę. Wsypujemy suche składniki i mieszamy do połączania (nie dłużej). Przekładamy do 12 sztywnych papilotek na muffinki (lub miękkich, wtedy papilotki musimy włożyć do foremki na muffiny). Pieczemy ok. 25-30 min. w 180°C. Przygotowujemy polewę. Czekoladę rozpuszczamy z trzema łyżkami kremówki. Smarujemy wierzch babeczek. Posypujemy posiekanymi orzechami i suszoną żurawiną.
Przepisem na marchewkowe, złote babeczki chciałabym zwrócić uwagę na istotną kwestię. Na całym świecie wrzesień jest miesiącem świadomości nowotworów dziecięcych. Ich symbolem jest „Złota Wstążka”, nawiązująca do najcenniejszej, złotej wartości – zdrowia dzieci. Upieczmy złote babeczki dla naszych pociech i bliskich – w podziękowaniu za to, że są przy nas, cali i zdrowi. Pamiętajmy przy tym, że nie każdy może cieszyć się takimi muffinkami w domowym zaciszu. Jeśli chcielibyście wesprzeć dzieci walczące z nowotworami, zobaczcie jak możecie pomóc na stronie kampanii „Złota Wstążka”.
Wittaj, zabrakło w tym przepisie płynu – z podanych składników ciasto jest bardzo suche, sypkie, dopoero po dodaniu około 250ml mleka/maślanki/śmietany uzyskałam odpowiednią dla muffinek konsystencję.
Nie, jedyny płyn to 3 jajka, pół szklanki oleju – mieszamy to z cukrem i drobno tartą marchewką (nie zmieniamy proporcji i nie trzemy marchwi na grubych oczkach). Dopiero potem dodajemy mąkę (do mokrych) – ciasto na początku jest gęste, ale podczas mieszania nabiera właściwej konsystencji. Marchewka puszcza wodę i muffiny są odpowiednie 🙂
Ważne jeszcze, aby cukier rozpuścić w mokrych składnikach – inaczej rzeczywiście może być za dużo suchych, trzeba postępować jak w przepisie 🙂
Babeczki są wilgotne, przepyszne
Przepyszne
Bardzo się cieszę! <3 Piękne!
Mniam – taka babeczka to świetny pomysł np. na drugie śniadanie. A ja dawno nie robiłam ciasta marchewkowego, więc może to znak, że już czas.
Super przepis! Koniecznie muszę takie upiec
Kiedy nadchodzi sezon jesienny, stawiam głównie na wypieki z marchewek lub dyni. Uwielbiam te smaki w ciastach, więc z chęcią wypróbuję przepis na takie muffinki. Prezentują się naprawdę smacznie, a nie wymagają niczego skomplikowanego.
Wyglądają przepysznie! Moje babeczki są zazwyczaj o wiele ciemniejsze, nie wiem z czego wynika różnica. Może daję za dużo cynamonu? Muszę spróbować zrobić wg Twojego przepisu! <3
Niezaprzeczalną zaletą muffinek jest to, że są wygodne. Wygodne w przygotowaniu, gdyż nie są pracochłonne a dają świetne rezultaty (nawet dla początkujących kucharzy). Wygodne, ponieważ można zabrać je ze sobą wszędzie bez ryzyka pobrudzenia się, zalania czegoś sosem itd.
Mniam! Marchewkowe cudo! Właśnie mam reklamówkę marchewek i zastanawiałam się, co z nich zrobić. Pierwszą opcją było ciasto marchewkowe z orzechami i ananasem, drugą… czipsy :D. JEdnak może wystarczy i na czipsy i na babeczki? 😀
Ja bardzo często przyrządzam ciastko marchewkowe, bo cała moja rodzina je uwielbia. Muffinki marchewkowe są ciekawą alternatywą. Przede wszystkim pięknie się prezentują. Moja córka robi pierwsze kroki w wypiekach, więc może podsunę jej przepis. Z moją niewielką pomoc na pewno jej się uda takie przyrządzić 🙂
Smakowało mi i nie tylko mi, moja rodzina była zachwycona smakiem.
Dzisiaj robiłam, jednak jestem bardzo początkująca w wypiekach, więc czy mogłabym prosić o podanie dokładnie ile gram mąki? zrobiłam tak na oko, ale szklanka szklance nie równa 😉 Wyszły ok, ale chyba nie aż tak wilgotne jakby mogły być.
Ok. 200-220 g – w wypiekach szklanka ma zawsze pojemność 250 ml 🙂
Dziękuje, dałam trochę więcej, ale następnym razem spróbuje mniej 🙂 A jeśli chodzi o marchewkę, to te dwie szklanki to mniej więcej ile by miały g? jeśli chciałabym kupić tylko pod 🙂
Oj nie ważyłam! Coś koło 300 g
Babeczki bardzo smaczne, może trochę za słodkie jak na nasz gust, ale następnym razem damy mniej cukru. Babeczki robione razem z 4 latkiem- pyszna zabawa. W ten weekend u nas króluje Poezja Smaku ( to już drugi przepis) Dziękujemy
Za słodkie bleee 🙁 aż niedobre
3/4 szklanki cukru to max
Przed dodaniem cukru spróbuj smak marchewki.Czasami bywa b.słodka.
Fajny wpis!
świetny blog i ciekawe treści.
Ile wychodzi babeczek z tego przepisu?
miło się czyta te wpisy!
fajnie tu ! Podoba mi się Twój styl pisania.
Bardzo podoba mi się ten wpis.
Babeczki są świetne, super wilgotne i przepyszna, moje robione z lukrem z dodatkiem świeżo wyciskanego soku pomarańczowego i startą skórką pomarańczy
Pierwszy raz wyszły mi bardzo dobre, puszyste muffinki. Nie są za słodkie. Wyglądają jak z cukierni.
Wyszły przepyszne! Tylko dałam mniej cukru 🙂