Niezwykle sycące i polane kalorycznym tłuszczykiem – ale najpyszniejsze na świecie. Kto nie pamięta pyz z mięsem? Jadane najczęściej u cioć i babć, we współczesnych kuchniach nieco zapomniane. Raz na jakiś czas jednak warto zaszaleć i uruchomić produkcję domowych pyz. To nasz regionalny przysmak, którego nie powinniśmy się wstydzić. A smak? Chyba nikomu nie muszę mówić… ; ) Odgrzewane pyzy z mięsem na drugi dzień na patelni będą równie smaczne jak ugotowane.
- 30-40 dag mięsa wieprzowego (łopatka, karczek), wołowego lub mieszanego – ugotowanego i przekręconego przez maszynkę (może być też część mięsa drobiowego z rosołu)
- 1 cebula
- 2 łyżki masła
- 1 jajko
- 1 łyżeczka majeranku (ewentualnie tymianku)
- 2 łyżki bułki tartej
- sól, pieprz
Ciasto:
- ½ – ¾ kg ziemniaków ugotowanych
- ½ – ¾ kg ziemniaków surowych
- 1 jajko
- 2 łyżki mąki pszennej
- 3-4 łyżki mąki ziemniaczanej
- sól
Dodatkowo:
- 100 g boczku
- 1 cebula
Ciasto: Surowe ziemniaki trzemy na tarce, odstawiamy na chwilę i dokładnie odciskamy z nadmiaru wody. Ugotowane ziemniaki (muszą być zimne!) przeciskamy przez praskę i łączymy z tymi surowymi. Wbijamy jajko, dodajemy obie mąki, lekko solimy i wyrabiamy ciasto.
Farsz: Cebulę kroimy w kostkę i przesmażamy na maśle, aż do zeszklenia. Dodajemy do niej ugotowane i przekręcone przez maszynkę mięso i podsmażamy przez 5 minut co jakiś czas mieszając. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do wystygnięcia. Gdy przestygnie wbijamy jajko, dodajemy bułkę tartą i mieszamy ręką. Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem i majerankiem.
Pyzy: Ręce posypujemy mąką ziemniaczaną, odrywamy kawałek ciasta i spłaszczamy. Kładziemy na środek farsz mięsny (wielkości orzecha włoskiego), zlepiamy brzegi i formujemy rękoma kulkę. Możemy też zrobić pyzy o owalnym kształcie tzw. kartacze lub zeppeliny/cepeliny. Postępujemy tak do wykończenia składników. Pyzy gotujemy w lekko osolonym wrzątku. Należy je gotować przez ok. 5-8 minut od wypłynięcia (najlepiej spróbować pyzę czy jest miękka).
Pyzy z mięsem najlepiej smakują z boczkiem i cebulką, pokrojonymi w kostkę i przesmażonymi na patelni (aż do wytopienia tłuszczu). Możemy je podać także z dowolnym sosem pieczeniowym lub warzywnym.
Uwielbiam pyzy, mogłabym jeść je codziennie 🙂
smak mojego dzieciństwa:D wg mnie najlepsze na świecie robi mój tata, a jak byłam mała śmiał się, że pyza ma oczy jak mi je przekroił i próbował zachęcić do jedzenia:) niezapomniane chwile:)
Haha, śmieszne z tym oczkiem 😉
Czuję ich smak i zapach, wystarczyło jedno zdjęcie! Pomimo prostoty poezja!
Smaki dzieciństwa., wieki nie jadłam 🙂
Czekałam na nie 🙂 I się nie zawiodłam, jak zawsze u Ciebie!
Dziękuję Pati 🙂
A ja powiem ci, że u mnie w domu nigdy się nie robiło pyz z mięsem. Nawet nie wiem czemu, może nikt u mnie za nimi nie przepadał? Ale moja babcia robiła kluski (bez mięsa, czy innych dodatków) z podobnego przepisu jak ty pyzy i dodawała je do zupy z dyni;)
Pyzy bez mięsa też są pyszne 🙂 Ja uwielbiam wszystkie kluchy 🙂
Dobrych kilka lat ich nie jadłam :{ a są takie pyszne. Z przyjemnością zjadła bym kilka :}
Nieźle kaloryczną ucztę Nam tu serwujesz Natalio…;-)
Jej, one tyle czasu potrzebują na wykonanie, ale wyglądają ślicznie:)
Jak ja lubię takie proste dania. 🙂 I kocham kluski chyba w każdej postaci!
Ja też jestem „kluchowa” 🙂
Mojej babci coś się ostatnio nie chce… chyba sama muszę zrobić 🙂
Babcia na pewno będzie dumna 🙂
Nie ma to jak domowe pyzy, smakowite !!!
moje dziecko uwielbia, muszę w końcu zrobić sama 🙂
Pyzy to jedno z dań, których nigdy nie zrobiłam, a chciałabym. Są dania, które tak mi się dobrze kojarzą, że muszę je zrobić przynajmniej raz i pyzy do nich należą 🙂
Narobiłaś mi smaka .Mniam
Pyzy są super daniem! Ja robię do nich sos grzybowy.Nadzienie może byc też z Bryndzy albo grzybów suszonych.Próbujcie NAPRAWDĘ WARTO!!!!!!!!!!!!!!!
O matko, nie pamiętam nawet kiedy ostatni raz jadłam pyzy, te Twoje wyglądają obłędnie… i kojarzą mi się z dzieciństwem:), ciepło na serduchu mi się zrobiło:)
Uwielbiam pyzy a najbardziej z soczewicą lub mięsem.
Dawno nie robiłam i dlatego wykorzystam ten przepis, jest on prosty a na zdjęciu – pycha.
Dziękuję.
Mam byc może głupie pytanie – czy można je mrozić? Jestem początkującą „kucharką”. Juz robilam Pani zupę dyniową, placek z malinami i gulasz… wszystko pyszne ! pozdrawiam
Bardzo mi miło Olimpio 🙂 Pyzy można mrozić.
Moja mama robi takie kluski a’la śląskie 😀 Tzw. u nas „czarne kluchy”. Zazwyczaj na niedzielny obiad, ogłaszany kilka dni wstecz ;P Nawet ja sobie odpuszczam w ten dzień i wcinam – ogromna rozpusta! Bo nie dość że są pyszne i każdy pochłania ich nie małe ilości to mega syte :p A co najważniejsze – przepyszne 😀
fajowe, ja dodaje pasztetowej, np. kani dla delikatnosci 🙂 bardzo smacznie smakuje
hejka 🙂 ile kluch wychodzi z tego przepisu ?
To zależy od formowanej wielkości, ale ok. 16 sztuk
Narobiłaś mi smaka
Narobiłaś mi wielkiego smaka
Pycha
Jakie zeppeliny???? CEPELINY, nie zeppeliny !!!! Był taki zespół LED ZEPPELIN (czyt. Led cepelin), ale to zupełnie nie ma nic wspólnego z tymi poczciwymi kluskami. No, chyba, że chodzi o tzw. amerykanizację języka, żeby wydawało się bardziej światowo. Tylko po co?
Gdyby ich nazwa pochodziła od zespołu rzeczywiście byłoby światowo 😉 Tyle, że pochodzi od kształtu sterowców – zeppelinów. Oczywiście nazwa się spolszczyła na cepeliny i tak też można pisać
Witam! A ta 1/2 kg to waga startych ziemniaķow i juz odciśnietych z wody ?
pytanie ile ziemniakuw na 1kgmiesa bardzo prosze o szybkom odpowied
minimum 2,5 kg
Ech, jak ja dawno nie jadłam pyz :). Dzięki za przepis :).
Robiłam z tego przepisu jakiś czas temu, wyszły pyszne mmm.. Dziś znów robię i tym razem zamroże będę miała na zaś nieprzewidywanych gości ^^
Bardzo dobry przepis, pyzy takie jak z dzieciństwa
Róbcie Panie i Panowie, bo warto.. syte i przepyszne Pozdrawiam fanka poezji-smaku ☺️
Robie przynajmniej 2-3 razy w roku ,w kuchni wtedy spędzam pond pół dnia.Jest nas tylko juz dwójka ale jak juz robie to idzie 15 kg ziemniaków hahaha,nie ukrywam ze część kluchów mroze.Lubie je na drugi dzień( śniadanie ,obiad i kolacja) pokroić ,podsmazyć i na koniec wlać odrobine śmietany bo skórka jest taka złocista i troszke chrupiąca
No dobra moze glupie pytanie- od czego zalezy ilosc ziemniakow? Chce zrobic z podwojnej porcji i gotuje 1,3kg to surowych tyle samo? W innych przepisach na 0,7kg miesa jest pol kilo gotowanych i pol kilo surowych. Jestem w kropce.
Tak, ziemniaki surowe i ugotowane w takiej samej ilości. Ilość mięsa trochę zależy od preferencji, u mnie nie daje się go dużo 🙂
Tak, jak ktoś już napisał, spędziłam pół dnia w kuchni. Ale chyba nie powinno się ich robić z młodych ziemniaków, bo są zbyt wodniste. Robiłam bardzo precyzyjnie wg przepisu, ale ciasto się rozjeżdżało, więc musiałam dosypywać mąki. W efekcie, raczej przypominały knedle, lub kluski śląskie:) Nie chciały być szare, a i smak też był daleki od pyz ziemniaczanych, które pamiętam z dzieciństwa. Mimo to bardzo smaczne.
Mój pierwszy raz!
Super!!!
Ten orzepis to katastrofa zrobilam wszystko według przepisu ale ilosc maki to jakas pomylka ciasto po wrzuceniu do wody wogóle sie nie zwarło bylo miekkie i rozlazłe, musialam dac duzo wiecej mąki. Oczywiscie to zalezy tez od rodzaju ziemniaków, zaznaczę ze korzystam z ziemniakow do takich wyrobów, zawsze z tych ziemniakow robie śląskie. I wychodzą super. Proszę zrobic film i dac link jak Pani to z tych ilości mąki robi. Ja spedzilam w kuchni dzis 3 godziny. Nie polecam tego przepisu.
Farsz z przepisu wyszedł dobry, ale ciasto mega rozlazłe mimo maksymalnego odciśnięcia surowych ziemniaków, nie da się nic uformować bez dosypania dużej ilości maki, zdecydowanie skorzystajcie z innego przepisu na ciasto, bo to jest lejące, a po dodaniu maki wyszły twarde pyzy, za to w gotowaniu się nie rozwaliły z tej zwartości 😉 jednak to nie to :(:(:(
Cześć! Ile mniej więcej wychodzi pyzow z podanego przepisu?
Bardziej wyszły kluski śląskie niż pyzy smakiem i tekstura raczej kluchy śląskie .poza tym trzeba uzupełnić przepsis o to na jajkiem tarce ścierać ziemniaki surowe czy na dużych oczkach tak jak ja to zrobiłem czy na małych
Pozdrawiam
Wyszły przepyszne! Dałam tylko więcej mąki. ☺️
Na początek napiszę, że nie robiłam tych klusek, ale na tyle często je robię że mogę podpowiedzieć kilka rad:
1) ziemniaki ścieracie na oczkach jak na placki ziemniaczane;
2) ziemniaki należy bardzo mocno odcisnąć;
3) gdy odciskacie ziemnaiki (młode odpadają, mają za dużo wody) , to do jakiegoś pojemnika (miska), odczekajcie chwilę, aż skrobia z wody osiądzie na dnie, następnie ostrożnie zlejcie wodę znad mąki a tą dodajcie do ciasta ziemniaczanego;
4) po wyrobieniu ciasta, dobrze jest wrzucić małą kulkę/cząstkę ciasta na wrzątek. Wtedy możecie stwierdzić, czy trzeba dodać więcej mąki czy ciasto będzie wam smakować po ugotowaniu.
5) ilość mąki ziemniaczanej uzależniona jest od odmian ziemniaków, więc niekiedy trzeba dać jej więcej niż w przepisie
Powodzenia 🙂
W domu rodzinnym nigdy nie było pyz. Zrobiłam z tego przepisu bo miałam dużo mięsa z rosołu (wołowe, skrzydełka z kurczaka i żołądki z indyka). Z mięsem zmieliłam też wszystkie jarzyny z rosołu i zioła (marchew, pietruszka, seler, por, cebula, czosnek, lubczyk, tymianek, ziarenka jałowca). Dałam więcej mąki niż w przepisie i wyszły obłędnie smaczne, bardzo miękkie, rozpływające się w ustach! Dzięki za przepis