Te pyszne warstwy ciasta, składające się z delikatnego biszkoptu, kremowego budyniu i słodkiej galaretki z owocami, stanowiły kwintesencję lata w moim rodzinnym domu. Gdy tylko przychodzi czerwiec, ten wypiek wciąż wraca do mnie w myślach. Biszkopt z kremem budyniowym i galaretką z owocami – klasyk naszych babć, teraz nieco zapomniany. A jednak, zajadając się kolejnym kawałkiem przekonuje się ponownie, że nasze tradycyjne ciasta są często lepsze niż drogie fancy monoporcje. Szukam zawsze budyniu ze zmieloną, prawdziwą wanilią – wtedy jego smak jest wyjątkowo intensywny. Gdy zadbamy o jego teksturę będzie cieszył nas niebiańską kremowością – jak lody. Możemy bawić się kolorami i smakami galaretki – dać niebieską, jagodową i same borówki, przezroczystą z kawałkami malin lub tak jak ja wymieszać różne owoce z czerwoną galaretką.
Biszkopt:
- 5 jajek M/L w temp. pokojowej
- 125 g drobnego cukru (½ szklanki)
- 2 łyżki oleju
- 150 g mąki pszennej tortowej (¾ szklanki)
- 40 g mąki ziemniaczanej (ciut mniej niż ¼ szklanki)
- szczypta soli
Krem budyniowy i galaretka:
- 1 litr pełnotłustego mleka (3,2%)
- 3 budynie z prawdziwą wanilią (3x40g)
- 4 łyżki cukru lub ksylitolu
- 1 łyżka cukru wanilinowego
- 220 g masła w temperaturze pokojowej
- 2 opakowania galaretki z owoców jagodowych (truskawkowej, malinowej, z owoców leśnych, jagodowej)
- 600 g owoców jagodowych (truskawek, malin, borówek, jagód – mieszanych razem lub jednego z nich) – koniecznie używamy tylko nieuszkodzonych i jędrnych owoców
Uwagi: Masa budyniowa musi całkowicie ostygnąć przed miksowaniem – w ciepłe dni stygnie nawet kilka godzin – weź to pod uwagę planując ciasto. Galaretka także w gorące dni bardzo długo zastyga – w przepisie znajdziesz trik, jak to przyśpieszyć. Biszkopt można przygotować 1-2 dni wcześniej. Jajka i masło warto wyjąć wcześniej z lodówki.
Biszkopt: Gdy jajka nie są w temp. pokojowej przelewamy je w skorupkach gorącą wodą. Obie mąki mieszamy ze sobą i dokładnie przesiewamy przez sito. Odstawiamy. Oddzielamy dokładnie żółtka od białek. Białka ubijamy ze szczyptą soli na najwyższych obrotach miksera (miska nie może być ani mokra ani tłusta) – gdy zmienią się na białe, wsypujemy powoli, stopniowo – drobny cukier (najlepiej dodawać po łyżce). Ubijamy na najwyższych obrotach przez ok. 7-10 minut (cukier powinien się rozpuścić). W tym czasie piekarnik nagrzewamy do 170°C (góra-dół). Gdy białka będą porządnie ubite (u mnie zazwyczaj po 8 minutach w mikserze planetarnym), nie przerywając miksowania, dodajemy po jednym żółtku, a następnie olej (jedna łyżka, a gdy się wmiksuje to następna). Wyłączamy mikser.
Przesianą mąkę dodajemy do ubitych jajek w czterech turach i za każdym razem dokładnie mieszamy szpatułką – od dołu do góry – powoli i delikatnie. Tak przygotowany biszkopt wlewamy do średniej wielkości blaszki wyłożonej papierem na samym dnie (24×36 lub podobnej – u mnie 24×32). Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez około 30-40 minut na środkowej półce do tzw. suchego patyczka. Zostawiamy na 10 minut w uchylonym lekko piekarniku (wkładam drewnianą łopatkę w drzwiczki) i wyjmujemy. Zostawiamy do całkowitego ostudzenia. Przechowujemy w temperaturze pokojowej – szczelnie owinięty.
Galaretka: Zagotowujemy 800 ml wody. Galaretki wsypujemy do naczynia i zalewamy gorącą wodą – mieszamy, aż proszek całkowicie się rozpuści. Zostawiamy, aż galaretka wystygnie i zacznie gęstnieć – można schować ją do lodówki, należy jednak ją co jakiś czas mieszać i kontrolować. Trik: Aby galaretka szybciej zastygła: przygotujemy niepełne 400 ml zimnej wody z kilkoma kostkami lodu (tak aby po rozpuszczeniu kostek było właśnie około 400 ml). Proszek z galaretki zalewamy 400 ml wody gorącej i mieszamy do rozpuszczenia. Następnie uzupełniamy wodą zimną. Chowamy do lodówki i często kontrolujemy – galaretka może być płynna, a za pół godziny już całkowicie zgęstnieje.
Krem budyniowy: Masło wyjmujemy z lodówki, by osiągnęło temperaturę pokojową. Z mleka odlewamy jedną szklankę i dokładnie mieszamy lub miksujemy ją z budyniami. Pozostałe mleko zagotowujemy w rondelku wraz z cukrem i cukrem wanilinowym. Zmniejszamy ogień. Na gotujące się mleko wlewamy masę budyniową i jednocześnie intensywnie mieszamy mleko, które zacznie szybko gęstnieć. Od momentu zagotowania gotujemy ok. dwie minuty, intensywnie mieszając. Zdejmujemy z palnika. Przykrywamy folią spożywczą „w kontakcie” (tak, aby dotykała budyniu i żeby nie powstał kożuch) – zostawiamy do całkowitego ostudzenia (w temp pokojowej – nie w lodówce – gdy masa będzie za zimna, mogą powstać grudki z masła). Gdy budyń ostygnie przygotowujemy krem. Masło ucieramy na puch i dodajemy po łyżka, po łyżce budyń w temperaturze pokojowej. Kolejną łyżkę dodajemy dopiero, gdy poprzednia połączy się z masłem. Robimy tak do wykończenia.
Krem budyniowy równomiernie rozsmarowujemy na upieczonym i wystudzonym biszkopcie. Na wierzchu układamy owoce (większe należy pokroić). Chowamy do lodówki. Gdy galaretka zgęstnieje i zacznie tężeć – wylewamy ją na owoce – chowamy na co najmniej cztery godziny do lodówki, a najlepiej na całą noc. Ciasto zachowuje świeżość ok. 4 dni. Przechowujemy w lodówce i podajemy zimne.
Jeśli nie przepadasz za kremem budyniowym, koniecznie wypróbuj biszkopt z bitą śmietaną i truskawkami lub biszkopt z serem
zapisuję do zrobienia 🙂
prosimy o wiecej nowych przepisów obiadowych 😀
Dzięki, na pewno się pojawią 🙂 liczysz na mięsne czy wegetariańskie?
Super lekkie ciasto idealne na lato – mniam 🙂
Na jakiej wielkości blachę podane ilości składników?
Pasuje max na 24×36, moja była odrobinkę mniejsza 24×32