Rolowana pieczeń z boczku to polska klasyka. I nie marudzić mi tutaj, że tłusto! 😉 Jeśli znajdziemy odpowiedni, chudy boczek – pieczeń wyjdzie cudowna. Ja byłam zawsze sceptyczna co do pieczenia boczku – nie wiedziałam co tracę! Świetny na ciepło – ma wtedy wyjątkową, chrupiącą skórkę, oraz na zimno jako wędlina na kanapki. Dzisiejsze wędliny są tak nafaszerowane chemią, że taki domowy boczek, mimo swoich kalorii, na pewno będzie nie tylko smaczniejszy, ale i zdrowszy. Grunt to znaleźć odpowiednie mięso – boczek powinien być duży – ale nie tłusty, powinien mieć skórę, zaś z drugiej strony widoczne dziury po żeberkach. Rolowana pieczeń z boczku to idealne danie na świąteczny stół. Wszak takiego boczku nie jada się na co dzień.
Rolowana pieczeń z boczku:
- ok. 2 kg płat surowego boczku ze skórą
- 600 g mielonego mięsa wieprzowego (karkówka / łopatka)
- 4 ząbki czosnku
- 3 łyżki bułki tartej
- 1 mała cebula
- 1 jajko
- 1 łyżka majeranku
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- kilka liści laurowych
- sól morska
- świeżo mielony pieprz
Farsz: Cebulę kroimy w kostkę. Do mięsa mielonego dodajemy cebulę, jajko, pozostałe wyciśnięte ząbki czosnku, majeranek, cztery łyżki wody, bułkę tartą oraz sól i pieprz. Wyrabiamy ręką do połączenia składników.
Rolowany boczek: Skórę nacinamy w romby, aby tłuszcz się łatwiej wytopił. Odwracamy płat na drugą stronę. Nacieramy mięso delikatnie solą i pieprzem (nie dużo, już raz przyprawialiśmy). Wycinamy ewentualne chrząstki. Rozsmarowujemy farsz z mięsa mielonego – w szczególności zapełnijmy nim miejsca po żeberkach. Zwijamy ciasno roladę (zaczynamy od najgrubszej części, powinna znaleźć się w środku). Aby mięso lepiej się upiekło – związujemy je sznurkiem. Pomiędzy sznurek, a mięso wtykamy kilka liści laurowych. Posypujemy z wierzchu pieprzem oraz słodką papryką. Wkładamy do naczynia żaroodpornego. Na dno wlewamy pół szklanki wody. Przykrywamy folią aluminiową. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200°C (termoobieg 180°C) przez 60 min., a następnie zdejmujemy folię i pieczemy jeszcze 40-45 minut.
Prezentuje się wspaniale. Narobiłaś mi smaka z chęcią bym zjadła, chociaż już po północy.
Wspaniała pieczeń. Elegancko się prezentuje 🙂
Pysznie wygląda. Mojemu mężowi bardzo by smakowała 🙂
Konkretne mięsiwo, idealne na wielkanocny dostojny obiad 🙂
Ja nie marudzę, ponieważ wiadomo nie od dzisiaj że im tłuściej tym smaczniej !!!!
Doskonała!
Wygląda tak smacznie, że brak mi słów 🙂 Mniam!!
Ładnie to wygląda, ale niestety – nie zjadłabym z boczkiem. Może z czymś innym tak.
Mój mąż byłby zachwycony, ja plasterkiem też nie pogardzę 🙂
Oj tak pysznie wygląda, zresztą jak zwykle 😉
niezwykle smakowicie wygląda. Zazwyczaj unika boczku, wolę bardziej chude mięsa, ale ten wprost jem oczami;)
nie ma jak domowe wędliny 🙂
No nie, do obiadu jeszcze pół godziny, a tutaj takie smakowitości.
Wygląda bardzo apetycznie! aż ślinka cieknie 😀
Konkretnie i ze smakiem 🙂
Boska! A tłuszczyk musi być, dla smaku 😉
Pychota!
Uwielbiam i często piekę mięsa, ponieważ nie kupuję wędlin w sklepie.
mm… wygląda tak soczyście… aż ślinka cieknie!
Mój mąż byłby zachwycony takim boczusiem:-)
Wygląda pięknie 🙂
Tyle tu pięknych przedświątecznych propozycji. Wszystko piękne i smakowite 🙂
Wygląda obłędnie. Z takim farszem… ummm, mniam. Ja właśnie robię boczek ale bez farszu. U mnie goście chętnie jedzą boczek, może następnym razem zrobię z farszem wg Twojego przepisu 🙂
spróbuj , ja piekłam i jest przepyszna
osobiście uwielbiam wędzony boczek mojej mamy… cud, miód, malina! 🙂
Ale takiej rolady bym z wielką chęcią skosztowała, wygląda bosko! 🙂
Lubię taki domowy, wędzony boczek. Mniam!
woow pyszności
piekłam ! jest przepyszna! i na ciepło i do kanapek !