Łosoś i gnocchi w sosie szafranowym to niebanalne i pyszne połączenie. Szafran (czyli suszone słupki krokusa) to najdroższa przyprawa świata – na 1 kg potrzeba aż 150 tysięcy kwiatów krokusa. Na szczęście tylko szczypta wystarczy, aby nadać daniu szafranowy smak i piękny, żółty kolor. Na to można sobie z pewnością pozwolić. Do cytrynowo-szafranowego sosu podałam włoskie kluseczki gnocchi (czyt. nioki) w mini wersji, choć gnocchi oprócz rowków nie różnią się niczym od naszych polskich kopytek. Następnym razem nie będzie rowków, będą kopytka – bo następny raz na pewno będzie. Danie szczególnie nam posmakowało, być może to magia szafranu, albo po prostu uwielbiamy kluchy.
Łosoś i gnocchi:
- 2 filety z łososia bez skóry po ok. 150 g
- 500 g ziemniaków (ok. 5-6 średnich sztuk)
- 1 niepełna szklanka mąki pszennej
- 1 jajko
- sól morska, świeżo mielony pieprz
Sos szafranowy:
- 1 duża szczypta szafranu (ok. 1-2 g)
- 3 cebule szalotki
- sok wyciśnięty z połówki cytryny
- 1 mały pęczek drobnego szczypiorku
- 2 łyżki masła
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka mąki
- 3/4 szklanki śmietany 36%
- szczypta chili w proszku
- sól morska, świeżo mielony pieprz
Gnocchi: Ziemniaki (lepsze będą „stare”, niż „młode”) myjemy i nieobrane gotujemy w całości, w osolonej wodzie, do miękkości – nawet ok. 30-40 minut. Mąkę wysypujemy na blat, dodajemy jedną łyżeczkę soli i tworzymy wgłębienie. Gorące ziemniaki obieramy (uważając, aby się nie poparzyć) i przeciskamy przez praskę wprost do mąki (można też rozbić bardzo dokładnie tłuczkiem – ja nie posiadam praski i korzystam z tego sposobu). Dodajemy jajko i szybko staramy się utworzyć kulę z ciasta – nie zagniatamy. Ciasto powinno być lepiące – zbyt duża ilość mąki sprawi, że kluski będą twardawe. Dzielimy je na cztery części za pomocą noża. Na blacie wałkujemy wewnętrzną stroną dłoni cztery wałeczki o średnicy 1,5 cm i tniemy nożem na mniejsze ok. 1 cm części – otrzymamy małe kopytka (podczas wałkowania podsypujemy odrobiną mąki). Aby otrzymać gnocchi (z wgłębieniem na sos), każdej klusce robimy wgłębienie wewnętrzną stroną widelca. Gotujemy w osolonym wrzątku około dwie minuty.
Sos szafranowy: Szalotki obieramy i kroimy w drobną kostkę. W rondelku rozgrzewamy masło. Smażymy szalotki do zeszklenia, wyciskamy dwa ząbki czosnku. Posypujemy mąką i wlewamy wyciśnięty sok z połowy cytryny, jednocześnie ciągle mieszając. Wlewamy śmietanę kremówkę. Dodajemy posiekany szczypiorek, szczyptę chili i szafran. Przyprawiamy solą i pieprzem. Podgrzewamy aż do zagotowania. Sos łączymy z gnocchi.
Łosoś: Łososia przyprawiamy solą i pieprzem. Smażymy na silnie rozgrzanym oleju lub oliwie z oliwek – ok. 2-3 łyżki. Najlepiej ok. 3-4 minuty z każdej strony – jeśli ryba jest gruba, najlepiej pod przykryciem. Gotowego łososia wykładamy na gnocchi w sosie szafranowym, ozdabiamy szczypiorkiem i podajemy.


To danie wygląda wspaniale 🙂
Jak smakowicie wygląda!
Oszałamiające, kolory, pomysł… porcję na wynos poproszę 🙂
nigdy nie miałam okazji jeść potrawy z dodatkiem szafranu 🙁
Ale Twoje danie na tym talerzu wygląda obłędnie 🙂
Bardzo apetyczne danie 🙂
Wow jakie kolory, jakie połączenie – rewelacja 🙂
Bardzo smakowity pomysł na obiad:) A łososia uwielbiam!!
Rewelacja! Danie jakby stworzone specjalnie dla mnie 😀
Super ci to gnocchi wyszło 😉 a i kolor sosu..
Wspaniały
Zjadłam wszystko …wzrokiem.
Szafranu nie lubię, ale cała reszta jest moja 🙂
Znów mamy ogromną ochotę na łososia!! 😀 Pysznie to wszystko wygląda 🙂
Nie jestem szczególnie szafranowa, ale i tak bym chętnie spróbowała tego dania, moja droga.
Kolor przyciąga! Łosoś z kluseczkami wygląda przesmacznie! Aż mam ochotę spróbować 🙂
Eleganckie i na pewno przepyszne dane! Ciekawi mnie smak sosu. Pozdrawiam 🙂
Hmmm… sos szafranowy… nigdy nie jadłam, ale chyba czas zacząć, bo wygląda to wspaniale 🙂
Chętnie zasiadłabym do obiadu z tak podanym daniem. Pysznie i smacznie. A gnocchi uwielbiam (właśnie za ich kształt) 🙂
Uwielbiam twoje przepisy :*
Wpadnij na mojego bloga i zostaw cos po sobie proszę! http://wisienkanabezie.blogspot.com/
Ale słoneczne to danie! chętnie bym się skusiła 🙂
Jejku jak to pięknie wygląda, a do tego jest zdrowe 🙂 Mam zamiar to zrobić jutro na obiad. Dzięki
wygląda obłędnie, poproszę ładnie porcję! pięknie!
Przepraszam, ale chyba wkradł się błąd, jeśli chodzi o ilość szafranu. Proszę o odpowiedź w tej kwestii, bo jeśli tak jest rzeczywiście to sam szafran potrzebny do sosu kosztowałby ok. 1000 zł
Masz rację! Chodzi o szczyptę, 1-2 g
Super jestem zachwycony tym przepisem 🙂 jutro przetestuje jak zakupię składniki pozdrawiam pięknie