Choć w różnych domach na Wigilię króluje grzybowa lub rybna, to ja nie wyobrażam sobie Świąt bez czerwonego barszczu. Takiego z uszkami lub właśnie z pasztecikami. To wspaniałe połączenie nie tylko na Święta. Paszteciki z kapustą i pieczarkami z tego przepisu są puszyste, delikatne i z pewnością sprawdzą się nie tylko na Wigilię – to świetna przekąska na różnego rodzaju imprezy typu parapetówka czy urodziny, a także pomysł na kolację. Z racji, że zamiast tradycyjnych grzybów leśnych są tu pieczarki – paszteciki mogą śmiało wcinać także młodsze dzieci.
Paszteciki z kapustą i pieczarkami – farsz:
- 500 g kapusty kiszonej (nie kwaszonej)
- 500 g pieczarek
- 1 duża cebula
- 2 ziela angielskie
- 1 liść laurowy
- 2 łyżki masła lub oleju
- ¾ szklanki bulionu lub wody
- sól lub sos sojowy, pieprz
Paszteciki z kapustą i pieczarkami – ciasto:
- 3 szklanki mąki
- 100 g rozpuszczonego masła
- 1 szklanka ciepłego mleka (250 ml)
- 2 lekko czubate łyżeczki suchych drożdży instant (lub 30 g świeżych + szczypta cukru)
- 3 żółtka
- niepełna łyżeczka soli
- dodatkowo: żółtko lub rozmącone jajko do posmarowania
- dodatkowo: czarnuszka, sezam, mak lub kminek do posypania
Przygotowujemy ciasto. Masło rozpuszczamy. Drożdże wsypujemy do ciepłego mleka i mieszamy (jeśli używamy świeżych, dodajemy do mleka jeszcze dwie łyżki mąki oraz szczyptę cukru i zostawiamy, aż drożdże zaczną rosnąć). Wlewamy do mąki. Dodajemy żółtka i sól. Zaczynamy wyrabiać (ręcznie lub za pomocą robota). Podczas wyrabiania stopniowo dodajemy masło. Wyrabiamy ok. 10 minut. Powinniśmy otrzymać dość luźne, ale nie lepiące ciasto. Zostawiamy w ciepłym miejscu na 40 minut do wyrośnięcia.
Kiszoną kapustę zalewamy bulionem lub wodą. Dodajemy ziele angielskie i liść laurowy (jeśli mamy, możemy dodać także dwa ziarenka jałowca). Zagotowujemy i gotujemy na małym ogniu, aż do odparowania płynu (ok. 30-40 minut). Odstawiamy do ostudzenia. Wyjmujemy liść i ziele. Odciskamy z nadmiaru wody i siekamy nożem. Pieczarki dokładnie myjemy lub obieramy i ścieramy na tarce jarzynowej. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Na dużej patelni rozgrzewamy masło lub/i olej (ja po 1 łyżce masła i oleju) podsmażamy cebulę, a gdy będzie szklista, dorzucamy starte pieczarki. Podsmażamy często mieszając. Dodajemy kapustę. Bardzo delikatnie solimy solą lub sosem sojowym i solidnie przyprawiamy pieprzem. Mieszamy i podsmażamy jeszcze 5-10 minut, aż niemal cały płyn z pieczarek odparuje. Zostawiamy do całkowitego ostudzenia.
Ciasto wałkujemy (na blacie podsypanym mąką lub na macie silikonowej) na kształt prostokąta o krótszym boku 30-35 cm, a dłuższym 40-45 cm. Dzielimy je na cztery pasy. Przekładamy na największą blachę od piekarnika wyłożoną papierem (ciasto się wtedy nieco rozciągnie, tak ma być). Na środku każdej części rozkładamy ¼ farszu i zlepiamy brzegi. Przekręcamy łączeniem do dołu. Smarujemy każdy rulon rozmąconym jajkiem lub żółtkiem i posypujemy nasionami (u mnie czarnuszka). Zostawiamy na 20 minut do wyrośnięcia, a następnie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190°C na ok. 20 minut. Po upieczeniu kroimy na 4-5 cm kawałki.
Jeśli paszteciki chcemy podać na Wigilię, to można przygotować je wcześniej i upieczone – zamrozić (najlepiej najpierw mrozić ułożone obok siebie, a potem zmrożone do woreczka). Przed podaniem zamrożone wkładamy do piekarnika i podgrzewamy.
U Ciebie już bardzo świątecznie i jak zawsze pysznie 🙂
Świetny przepis! Wykorzystałam go na święta. Paszteciki wyszły przepyszne. Całej rodzinie bardzo smakowały i chyba najszybciej zniknęły z talerzy. Kiedyś korzystałam z innego przepisu, ale nie wychodziły tak smaczne i były trochę za suche. Ten przepis jest trafiony w punkt. Polecam, naprawdę warto wypróbować 🙂
Ja uwielbiam paszteciki z kapustą i pieczarkami i co roku królują na naszym świątecznym stole. Zawsze przygotowuje je moja mama, według starego sprawdzonego przepisu. Zawsze wychodzą bardzo smaczne. Ja ich nigdy nie przygotowywałam, ale mój mąż je bardzo lubi, więc chętnie skorzystam z Twojego przepisu. Ciekawe czy wyjdą równie smaczne jak moje mamy 🙂
Te paszteciki są genialne, nie tylko na święta!
To najlepszy przepis na paszteciki w całym internecie 🙂 polecam