Metrowiec to ciasto mojego dzieciństwa. Pieczone w prostokątnym prodiżu, długie prawie na metr – najlepsze ciasto jakie mogła przygotować mama. Dziś to piaskowe ciasto przełożone kremem budyniowym jest już nieco zapomniane. A warto do niego wrócić, bo wygląda niezwykle efektownie. Jego tajemnica to krojenie kawałków pod kątem – wtedy pojawiają się biało-czarne paski ciasta. Metrowiec to ciasto dość pracochłonne, jednak jeśli mamy dwie długie keksówki oba kolory ciasta możemy piec na raz – wystarczy do jasnego dodać mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny, a do ciemnego – kakao i amaretto.

Zauważyliście, że ciemne ciasto jest u mnie niemal czarne? Tak metrowiec prezentuje się jeszcze okazalej, bo warstwy mają duży kontrast. To dzięki temu, że do ciasta i polewy wykorzystałam Czarne Kakao Intense od Dr. Oetkera pochodzące z linii Ze Świata Natury – dodane do zwykłego kakao sprawia, że nasze wypieki i kremy uzyskują czarny odcień. Jest świetne do metrowca, ciast w typie zebry i wszędzie tam, gdzie chcemy uzyskać głęboki kolor. W ramach zastępstwa dla Czarnego Kakao, można użyć Ciemnego Kakao o intensywnym brązowym kolorze. Z tej samej linii dodatków do pieczenia Dr. Oetkera pochodzi wykorzystana w przepisie wanilia w najczystszej postaci – lasce wanilii z Wysp Pacyfiku. Nadaje ona prawdziwie waniliowy smak i aromat – to budyniowi wychodzi na dobre.

Metrowiec – ciasto jasne i ciasto ciemne:

  • 8 jajek (po 4 do każdego ciasta)
  • 1 i ½ szkl. cukru (po ¾ do każdego ciasta)
  • ½ szkl. oleju (po ¼ do każdego ciasta)
  • Najlepszy metrowiec przepis½ szkl. wody (po ¼ do każdego ciasta)
  • 2 czubate szkl. mąki (po 1 do każdego ciasta)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia (po 1 do każdego ciasta)
  • 2 łyżki Ciemnego Kakao Dr. Oetkera (do ciemnego ciasta)
  • 1 łyżka Czarnego Kakao Intense Dr. Oetkera (do ciemnego ciasta)
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej (do jasnego ciasta)
  • 1 łyżka soku z cytryny (do jasnego ciasta)
  • 1 łyżka amaretto/rumu (do ciemnego ciasta)

Metrowiec – waniliowy krem budyniowy:

Metrowiec – polewa:

Ciasto jasne: Jajka przelewamy ciepłą wodą z kranu, jeśli były prosto z lodówki (warto zostawić je w misce z ciepłą wodą na 2 minuty, aby się ogrzały). Wycieramy do sucha. Oddzielamy cztery żółtka od białek. Białka miksujemy na największych obrotach miksera i zaczynamy stopniowo dodawać ¾ szklanki cukru. Ubijamy, a następnie dodajemy po jednym żółtku, nie przerywając miksowania. Następnie powoli, cienką strużką wlewamy ¼ szklanki wody wymieszanej z ¼ szklanki oleju i łyżką soku z cytryny. Czubatą szklankę mąki pszennej, wymieszaną z łyżeczką proszku oraz trzema łyżkami mąki ziemniaczanej przesiewamy przez sito. Zmniejszamy obroty miksera na mniejsze i dodajemy stopniowo, po łyżce, przesianą mąkę. Miksujemy tylko do połączenia składników (nie dłużej). Masę wlewamy do foremki keksowej o długości 30-35 cm (wysmarowanej masłem i wysypanej mąką lub wyłożonej papierem). Wyrównujemy wierzch i pieczemy ok. 40-45 min. w temp. 180°C lub 170°C z termoobiegiem (najlepiej sprawdzać patyczkiem). Zostawiamy na 5 minut w piekarniku. Wyjmujemy je z foremki „do góry nogami” na deskę i odstawiamy w takiej pozycji do przestygnięcia.

Analogicznie przygotowujemy drugie ciasto:

Ciasto ciemne: Jajka przelewamy ciepłą wodą z kranu, jeśli były prosto z lodówki (warto zostawić je w misce z ciepłą wodą na 2 minuty, aby się ogrzały). Wycieramy do sucha. Oddzielamy cztery żółtka od białek. Białka miksujemy na największych obrotach miksera i zaczynamy stopniowo dodawać ¾ szklanki cukru. Ubijamy, a następnie dodajemy po jednym żółtku, nie przerywając miksowania. Następnie powoli, cienką strużką wlewamy ¼ szklanki wody wymieszanej z ¼ szklanki oleju i łyżką amaretto/rumu. Czubatą szklankę mąki pszennej, wymieszaną z łyżeczką proszku oraz trzema łyżkami kakao przesiewamy przez sito (u mnie dwie łyżki ciemnego kakao i jedna czarnego Intense). Zmniejszamy obroty miksera na mniejsze i dodajemy stopniowo, po łyżce, przesianą mąkę z kakao. Miksujemy tylko do połączenia składników (nie dłużej). Masę wlewamy do foremki keksowej o długości 30-35 cm (wysmarowanej masłem i wysypanej mąką lub wyłożonej papierem). Wyrównujemy wierzch i pieczemy ok. 40-45 min. w temp. 180°C lub 170°C z termoobiegiem (najlepiej sprawdzać patyczkiem). Zostawiamy na 5 minut w piekarniku. Wyjmujemy je z foremki „do góry nogami” na deskę i odstawiamy w takiej pozycji do przestygnięcia.

Jeśli mamy dwie identyczne foremki, ciasta możemy piec równocześnie. Jeśli mamy jedną foremkę, musimy najpierw upiec jedno, a potem przygotować drugie ciasto (surowe nie może długo czekać przed pieczeniem).

Waniliowy krem budyniowy: Do rondelka wsypujemy 5-6 łyżek cukru (wg preferencji) i ziarenka wyskrobane z laski wanilii. Rozcieramy je palcami z cukrem. Zalewamy 2,5 szklankami mleka i zagotowujemy. Pozostałe pół szklanki mleka miksujemy/blendujemy wraz z czterema żółtkami i dwoma łyżkami mąki pszennej oraz dwoma łyżkami mąki ziemniaczanej. Wymieszaną miksturę wlewamy na gotujące się mleko i bardzo szybko, intensywnie mieszamy, aż do zgęstnienia budyniu. Odstawiamy go do całkowitego ostudzenia w temp. pokojowej. Masło w temperaturze pokojowej (jeśli będzie z lodówki krem się zważy!) ucieramy na puch. Dodajemy po łyżce ostudzonego budyniu i miksujemy, aż do wykończenia. Jeśli mimo wszystko krem się zważy – bez paniki – wystarczy ustawić miskę nad garnkiem z gotującą się wodą i mieszać. Gotowy krem chłodzimy w lodówce.

Oba ciasta kroimy na równe ok. 1,5-2 cm kawałki. Jeśli boczne kromki wyszły znacznie mniejsze – odkładamy je. Układamy kromki na przemian – ciasto jasne i ciasto ciemne. Możemy zrobić dwa mniejsze ciasta lub jedno bardzo długie (jeśli mamy gdzie je schłodzić). Stawiamy jedną kromkę na sztorc, drugą innego koloru bierzemy w dłonie i obficie smarujemy schłodzonym kremem – przykładamy do suchej stojącej kromki. Robimy tak z każdą kromką (smarując np. nożem i przykładając). Resztkami kremu smarujemy lekko wierzch i boki ciasta. Porządnie chłodzimy.

Polewa: Wszystkie składniki polewy rozpuszczamy na małym ogniu i mieszamy, aż do połączenia. Polewa powinna się niemal zagotować. Odstawiamy do przestudzenia. Polewamy na wierzchu ciasta. Wierzch możemy przybrać np. orzechami lub wiórkami kokosowymi.

Gotowe ciasto kroimy na kawałki pod kątem obejmującym ok. 3-4 kromki – wtedy widoczne będą wszystkie warstwy.

Metrowiec - ciasto w paski

Metrowiec -krem budyniowy z wanilią

Ciasto metrowiec - smarowanie kromek i składanie

Metrowiec - smarowanie kromek i składanie

Pyszny metrowiec

Metrowiec z czarnym kakao

Metrowiec - ciasto

Metrowiec - najlepszy przepis

Wpis zawiera lokowanie produktów "Ze Świata Natury" Dr. Oetkera
FavoriteLoadingDodaj przepis do ulubionych
Pamiętaj, aby pochwalić się swoimi potrawami i wypiekami wg przepisów z bloga, wstawiając zdjęcie w komentarzu poniżej. Będzie mi też bardzo miło jak zaobserwujesz mojego bloga na Instagramie i na Facebooku - każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!