Śliwki w boczku (zboczone śliwki) to przekąska stara jak świat, a i tak znika zawsze jako pierwsza. Połączenie słodkiej, suszonej śliwki i spieczonego, słonawego, wędzonego boczku to smak idealny na pobudzenie apetytu lub zakąskę do napoi wysokoprocentowych 😉 Świetnie smakują zarówno na zimno, jak i na ciepło. Jeśli nie znacie tego połączenia, spróbujcie koniecznie.
Śliwki w boczku (zboczone śliwki):
- śliwki wędzone lub suszone (jeśli ktoś nie lubi śliwek, w ich zastępstwie świetnie sprawdzą się suszone morele)
- orzechy włoskie lub migdały
- suszony tymianek lub zioła prowansalskie
- bardzo cienkie plastry wędzonego boczku
- opcjonalnie: natka pietruszki do posypania
Wykałaczki moczymy przez co najmniej 2 minuty w zimnej wodzie. Ze śliwek wyjmujemy pestki (jeśli mają), robimy nacięcie i wkładamy do środka kawałek orzecha włoskiego lub migdał. Plastry boczku dzielimy na mniejsze części – takie, aby owinęły śliwkę. Posypujemy odrobiną tymianku lub ziół prowansalskich i owijamy śliwki. Spinamy wykałaczką. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200°C (180°C z termoobiegiem) i pieczemy ok. 15 minut lub do czasu, aż boczek się ładnie przyrumieni. Podajemy na zimno lub na gorąco. Dla ozdoby śliwki w boczku można posypać świeżą, posiekaną natką pietruszki.
Bardzo je lubię, na Twoich zdjęciach idealne!
kiedyś miałam okazję zjeść, dość ciekawy smak 🙂
Polecam rowniez nadziane kozim serem 🙂
Jakie? Zboczone? 🙂
Robie je zawsze , znikają to prawda momentalnie
Czasami zamiast sliwki daje suszone pomidory
Ale jest to mega szybka i pyszna przekąska
Pycha! 🙂
Czemu wykałaczki moczymy?
Aby nie przypaliły się w piekarniku 🙂