Kwaśno-słodka, chrupiąca, wyborna. Tarta cytrynowa z borówkami i kruszonką z palonej białej czekolady to ciasto dość łatwe i do tego z efektem wow. Nadaje się zarówno do niedzielnej kawy, jak i na zakończenie eleganckiego obiadu. Świetnie sprawdzi się też w roli mazurka. Palona czekolada nie jest bardzo słodka – po upieczeniu nabywa karmelowo-kawowego smaku, dlatego jeśli nie lubicie słodkich ciast, powinniście być zadowoleni. U mnie okazała się hitem i z pewnością będę do niej nie jeden raz wracać.
Tarta cytrynowa z borówkami i kruszonką z palonej białej czekolady – kruche ciasto:
- 2 szklanki mąki pszennej (280 g)
- 2 żółtka
- 4 łyżki cukru pudru
- 125 g zimnego masła pokrojonego na kawałki
- 2 łyżki zimnej wody
Tarta cytrynowa z borówkami i kruszonką z palonej białej czekolady – nadzienie i topping:
- 2 duże jajka
- 250 g mascarpone
- 2 cytryny (skórka i sok)
- 5 łyżek cukru
- ok. 250 g borówek
- 80 g dobrej jakości białej czekolady
Wszystkie składniki kruchego ciasta umieszczamy w misie i zagniatamy – ręcznie lub hakiem miksera/malaksera. Wykładamy ciastem tortownicę (lub formę na tartę) o średnicy 26 cm – powinniśmy otrzymać dno i ok. 3 cm rant. Nakłuwamy ciasto widelcem w wielu miejscach i wstawiamy na ok. 30-40 minut do zamrażalnika – jeśli nie będzie silnie schłodzone rant spłynie. Po tym czasie piekarnik rozgrzewamy do 190°C (bez termoobiegu, z termo obniżamy do 170°C) i pieczemy spód przez 20 minut.
W tym czasie cytryny szorujemy, sparzamy wrzątkiem, ścieramy skórkę i wyciskamy sok. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy mascarpone i miksujemy tylko do połączenia. Dodajemy skórkę i sok z cytryny – mieszamy do połączenia łyżką. Upieczony spód wyjmujemy i zostawiamy na 10 minut. Po tym czasie delikatnie wlewamy masę i wstawiamy z powrotem do piekarnika na ok. 30-35 minut.
Gdy ciasto się piecze, czekoladę łamiemy na kawałki. Szukamy żaroodpornego naczynia lub foremki, które zmieści się obok tarty (u mnie keksówka, jeśli nie mamy może być sam papier do pieczenia). Naczynie wykładamy papierem do pieczenia i układamy kawałki czekolady tak, aby się nie dotykały. Wstawiamy obok tarty i… obserwujemy. Gdy czekolada zmieni kolor (po ok. 10 minutach) na kolor brązowy, wyciągamy szybko foremkę i mieszamy czekoladę – zaczną tworzyć się grudki przypominające kruszonkę. Gdyby część czekolady była jeszcze biała, wstawiamy na moment do piekarnika – jeśli nie – rozdrabniamy grudki na małe kawałeczki i zostawiamy do całkowitego ostudzenia. Upieczoną tartę wyjmujemy i odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
Dekorujemy borówkami i posypujemy kruszoną, paloną, białą czekoladą. Przechowujemy w lodówce.
Brzmi wspaniale! Muszę wypróbować Twój przepis! Nigdy nie robiłam tarty cytrynowej – za to moja przyjaciółka to mistrzyni w temacie.
To efekt mojego dzisiejszego pichcenia na jutrzejsze odwiedziny babci. Myślę, że będzie mega dobry jak każde ciasto, które do tej pory od ciebie zrobiłam. Sam zapach podczas pieczenia rozbrajał
Przymierzam się do tarty i mam pytanie jak drobno połamać czekoladę przed pieczeniem? Na kostki czy drobniej?
Wystarczy na kostki
Świetny przepis! 🙂 Idealne połączenie smaków!