Pieczone klopsiki z fetą i oregano to propozycja na rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi, czy jako przekąska na imprezę. To zdecydowanie jedne z moich ulubionych klopsików. Inspirowane są greckimi keftedes – małymi kotlecikami z mięsa wołowego, które mogą mieć różne nadzienie. Jestem pewna, że przypadną do gustu zarówno małym, jak i dużym. Ser zapieczony w klopsiku nadaje soczystości i wilgotności mięsu, dzięki czemu kuleczki mają wyjątkowy smak.
Pieczone klopsiki z fetą i oregano:
- 500 g zmielonego mięsa wołowego (lub mieszanego)
- 1 jajko
- 1 ząbek czosnku
- 2 cebule szalotki (mogą być też białe części dymki)
- 3 łyżki bułki tartej
- 2 łyżeczki suszonego oregano
- 1 łyżeczka ziaren kolendry
- 1 łyżeczka musztardy
- ser sałatkowy (typu feta) w kostkach
- sól morska, świeżo mielony pieprz
Puree ziemniaczane (gdy klopsiki podajemy na obiad):
- 1,5 kg ziemniaków
- 1 łyżka masła
- 1/3 – 1/2 szklanki mleka
- 1/3 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- sól morska, świeżo mielony pieprz
Pieczone klopsiki z fetą i oregano: Do mięsa mielonego dodajemy bardzo drobno posiekane szalotki, wyciśnięty ząbek czosnku, jajko, musztardę, oregano, roztarte w moździerzu (lub już zmielone) ziarna kolendry, a także sporą szczyptę soli oraz pieprzu. Wyrabiamy, a na końcu dodajemy bułkę tartą i wyrabiamy ponownie. Piekarnik rozgrzewamy do 200°C (bez termoobiegu). Zwilżamy dłonie, odrywamy mały kawałek mięsa i obtaczamy nim niewielką kosteczkę fety (jeśli kupimy ser w zalewie, jest on już pokrojony). Formujemy okrągły kształt. Powinniśmy otrzymać klopsik o średnicy ok. 2,5 – 3,5 cm. Gotowe klopsiki odkładamy na blachę wyłożoną papierem. Pieczemy ok. 15 minut lub do czasu, aż zaczną się rumienić.
Puree ziemniaczane: Ziemniaki obieramy, kroimy na połówki/ćwiartki (jeśli są duże) i gotujmy w osolonym wrzątku do zupełnej miękkości – ok. 25 minut (mogą być nawet lekko rozgotowane). Odlewamy wodę i rozbijamy ziemniaki tłuczkiem, dodając w międzyczasie łyżkę masła, gałkę oraz dużą szczyptę soli. Powoli dolewamy mleko, ciągle rozbijając ziemniaki – aż do porządanej przez nas gęstości (im więcej mleka, tym bardziej lejące się puree). Aby puree było wyjątkowo gładkie, warto zblendować je ręcznym blenderem. Próbujemy czy jest wystarczająco słone (po dodaniu mleka łagodnieje).
Klopsiki podajemy na puree ziemniaczanym, możemy do nich podać także sałatkę (np. skropioną cytryną rukolę) lub, pozostając w śródziemnomorskich klimatach – sałatkę grecką. Całość posypałam świeżo mielonym pieprzem.
Kiedyś juź nadziałam klopsy fetą. Pyszne były. Twoje wyglądają bardzo apetycznie 🙂
bardzo apetyczne kuleczki z niespodzianką w środku 🙂
Super klopsiki,właśnie chodzą za mną ,ale chce zrobić z kaszą jaglaną.
ten w środku <3 i jakie gładziutkie puree! pięknie podane, a jak musiało smakować 🙂
Fetę bardzo lubię, więc mam coraz większą ochotę spróbować takich klopsików 🙂
Idealnie połączenie 🙂 Przepadam za klopsikami, a tym bardziej ze fetą. Po prostu rewelacja 🙂 Wygląda smakowicie! Pozdrawiam
Wyglądają bardzo zachęcająco :-)!
super propozycja
Właśnie podsunęłaś mi pomysł na obiad jutrzejszy…
Bardzo apetyczne. Na pewno wkrótce przygotuję:)
Fantastycznie to wygląda 🙂 Mniam!
Klopsiki i … oregano? Nigdy nie próbowałem, czas najwyższy! 🙂
Wyszło 30 szt. pysznych klopsików. Użyłam mięsa wołowo -wieprzowego., zamiast bułki tartej 1 łyżka kaszki mannej . Następnym razem może dodam mięty -taki akcent GRECKI. Pozdrawiam serdecznie autorkę