Ketchup z cukinii to świetna alternatywa dla ketchupu typowo pomidorowego – choć prostsza i równie pyszna. Domowy ketchup (a może powinnam pisać keczup?) przygotowywałam z babcią wiele razy jako mała dziewczynka. Używałam go do chrupiących zapiekanek, pizzy i hot-dogów. Nigdy nie zamieniłabym go na sklepowy. Gdy zobaczyłam przepis na nietypowy ketchup z cukinii u Majanki i Dzikowca od razu wiedziałam, że wcześniej czy później go zrobię. Zmieniłam lekko proporcje oraz przyprawy – na te babcine. Wyszedł po prostu pyszny i przypomniał mi beztroskie dzieciństwo.
- 1,5 kg cukinii *
- 0,5 kg cebuli (5-6 sztuk)
- 2 czerwone papryki
- 400 g koncentratu pomidorowego
- 1 duży ząbek czosnku
- 1,5 szklanki cukru
- 3/4 szklanki octu winnego lub jabłkowego
- 1 płaska łyżeczka pieprzu
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 2 liście laurowe
- 1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego (lub całe 4 ziarenka)
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków (lub 4 całe goździki)
- od 1/2 do 1 łyżeczki pieprzu cayenne (chili) – ilość wg uznania
- ok. 2 łyżki soli
Cukinie myjemy, obieramy i odcinamy końcówki. Jeśli cukinie są duże, wycinamy gniazda nasienne. Trzemy na tarce o grubych oczkach lub rozdrabniamy w malakserze. Papryki myjemy i pozbywamy się gniazd nasiennych – także trzemy na tarce lub rozdrabniamy. Cebule obieramy i kroimy w drobną kostkę lub rozdrabniamy.
Wszystkie warzywa umieszczamy w dużym garnku i posypujemy dwoma łyżkami soli. Dokładnie mieszamy, przykrywamy i zostawiamy na noc (lub co najmniej 4-5 godzin). Po tym czasie warzywa zagotowujemy i gotujemy do czasu, aż rozpadną się na papkę (ok. 40 minut). Co jakiś czas mieszamy. Po tym czasie dodajemy cukier i ocet. Gotujemy przez 20 minut. Dodajemy koncentrat pomidorowy, przyprawy (liście laurowe, ziele, goździki, pieprz, paprykę słodką i chili) oraz wyciskamy ząbek czosnku. Mieszamy i gotujemy kolejne 20 minut. Wyławiamy liście laurowe (jeśli daliśmy ziele i goździki w całości to także wyławiamy) i miksujemy ketchup blenderem.
Wrzący ketchup z cukinii przelewamy do wyparzonych wrzątkiem słoików. Zakręcamy, odwracamy do góry dnem i zostawiamy do ostygnięcia. Jeśli chcemy przechowywać go dłużej niż 2 miesiące możemy go zapasteryzować.
* Cukinii o małych małych rozmiarach możemy użyć w całości, natomiast z tych większych należy wyciąć gniazda nasienne (waga z przepisu dotyczy warzyw po ewentualnym oczyszczeniu)
Śliczny słoiczek. 🙂 Jak pisałam na fb – za ketchupem nie przepadam, ale ten brzmi ciekawie!
Mam go chyba po malutkich ogórkach konserwowych 🙂
ciekawa alternatywa dla tego pomidorowego:)
wow, owo, wow! domowy ketchup. rozkosz!
Bardzo ciekawy przepis! Nie spotkałam się z takim połączeniem cukinii, ketchup pewnie jest pyszny 🙂
Dla mnie też to była nowość – cukinii oczywiście nie czuć, ketchup smakuje jak pomidorowy
Pamiętam, że moja mama kiedyś taki robiła. Zupełnie nie pamiętam jego smaku – muszę sama kiedyś zrobić, wygląda świetnie!
Robi się tak prosto, że warto sobie przypomnieć ten smak 🙂
Niesamowite. Keczup z cukinii, ciekawa jestem bardzo jego smaku 🙂
Prawie nie różni się od domowego ketchupu pomidorowego 🙂 A domowy jest moim zdaniem nie tylko zdrowszy, ale i smaczniejszy niż sklepowy
W tym ze sklepu w ogóle nie ma pomidorów
Przyznam, że nie znam, mogę się tylko domyślić , że smakuje wyśmienicie !
Oooo o takim jeszcze nie słyszałam, ale musi być przepyszny ! Cudny słoiczek 🙂
Jest 🙂 A słoiczek ostał się po ogóreczkach 🙂
Pyszny jest, no nie? Fajnie,ze też go robiłaś 🙂
Oj tak!
W końcu go zrobię… skoro mówisz, że pyszny 🙂
Bardzo apetyczne foty.
Robiłam go kiedyś i wiem, że jest naprawdę rewelacyjny 🙂
Domowy ketchup jest najlepszy! 🙂
O kurcze takiego jeszcze nie jadłam! Zapiszę do wypróbowania 😀
BARDZO ,ALE TO BARDZO CIEKAWY PRZEPIS
Mimo, że ostatnio bardzo mało jadam ketchupu to fantastycznie, że są takie przepisy…. warto wiedzieć co się je… i jak do tego jeszcze pysznie smakuje to nic tylko go robić 🙂
Nie przepadam za keczupem, ale o keczupie z cukinii jeszcze nie słyszałam:)
zapowiada się doskonale 🙂 pewnie i ja zrobię, ale już w przyszłym roku 🙂
JUŻ DZIAŁAM.WYGLĄDA CUDOWNIE.DZIĘKUJĘ ZA PRZEPIS I DOŁĄCZAM DO GRONA PODGLĄDACZA.
czy cukinię można zastąpić kabaczkiem?
Myślę, że można spróbować 🙂
keczup jest wyśmienity robię go mnóstwo pasuje do kanapek parówek pizzy w tym roku zrobię jeszcze więcej i do kilku słoików dodam ziół może wówczas być sosem do spagetti
Właśnie zabieram się za ketchup. Jednak nie rozumiem proporcji cukinii, a mianowicie 1,5 kg przed, czy po obraniu i wykrojeniu gniazd nasiennych?
Po obraniu
Wczoraj zrobiłam i jest przepyszny 🙂 Nawet mojemu tacie smakuje (chociaż może mu przejść jak się dowie, że to z cukinii ) xD
Ketchup przepyszny w tym sezonie cukiniowym robie już 4 raz 🙂 dzieciaki go pokochały
Keczup pyszny!!! Robię właśnie drugą ture i…trochę przesadziłam z chili
Da się go jakoś uratować???
Można dodać przecieru pomidorowego (passaty), aby złagodzić smak
Dziękuję, bo już się zastanawiałam nad dorobieniem cukini
przeraża mnie trochę ta cukinia i póki co barziej składaniam się ku wyrobom Międzychodu, ale kto wie, może niedlugo się skuszę i wykorzystam ten przepis? 😀
Mam pytanie ma być to przecier passata czy normalny i jaki byś poleciła?a ile trzeba min.pasteryzowac?
Do tego najlepiej się sprawdzi koncentrat niż przecier (passata). Pasteryzujemy 20 minut tradycyjnie lub 30 minut w piekarniku
Witam czy z patisonów tez mozna zrobic
Nie próbowałam
Patison, cukinia i kabaczek są kwalifikowane jako dynia zwyczajna czyli Cucurbita pepo. Charakteryzują się tym, że praktycznie pozbawione są wyraźnego smaku, zatem służą jako wypełniacze. Można stosować je zamiennie.
Witam! Dlaczego ważne jest, aby zostawić warzywa na noc lub parę godzin?
Puszczają wtedy wodę
Czy po posoleniu i odstaniu trzeba zlać nadmiar wody, którą puszczą warzywa, do tej pory odleawałam ale tutaj nie ma takich wskazówek.
zrobiłam. pyszny, ale za słodki. następnym razem dam zdecydowanie mniej cukru.
Genialny sos! Idealnie dobrane proporcje. Smakuje mi bardziej niż sklepowe ketchupy. 🙂
Dałoby się w ogóle bez cukru, ew. z małą ilością stewii? Córka jest cukrzykiem.
Cukier i ocet są tu głównym konserwantem – na ksylitolu czy stewii trzeba na pewno zapasteryzować
korzystam z przepisu już od kilku lat, rodzina uwielbia oraz przyjaciele gdyż chętnie się nim dzielę, polecam gorąco 🙂