Takie dni jak tłusty czwartek czy walentynki to czas, kiedy nawet dbające o linię celebrytki mogą sobie odrobinę pofolgować, czym chętnie chwalą się w mediach społecznościowych. Ja folguję sobie zdecydowanie nie tylko od święta, ale to właśnie w karnawale najczęściej goszczą u mnie słodkości smażone. W tym roku moim wrogiem okazał się czas, a właściwie jego brak (to pewnie podobnie jak u większości z Was). Smażenie pączków jest bardzo czasochłonne, a ja lubię jeść domowo, dlatego postawiłam na coś znacznie szybszego i pysznego – hiszpańskie churros maczane w gorzkiej czekoladzie. Robi się je z ciasta parzonego (takiego jak na karpatkę, eklerki czy gniazdka wiedeńskie), dlatego nie wymagają drożdży – składniki prawdopodobnie macie nawet w domu. W środku są delikatne, puszyste i miękkie – zaś na zewnątrz – chrupiące. Oryginalnie podaje się je… na śniadanie. Ja takiego śniadania bym nie odmówiła. Szczególnie, że mogą być z czekoladą.

Jednak, aby dania smażone w głębokim tłuszczu nam nie szkodziły, trzeba umieć robić je z głową. Podczas smażenia część tłuszczu przechodzi do potrawy, dlatego warto zadbać o jego najlepszą jakość. Przede wszystkim musimy użyć tłuszczu, który nadaje się do wysokich temperatur. Idealnie sprawdzi się tu olej rzepakowy. Nie tylko jest on u nas powszechnie dostępny, ale też ma szereg dobroczynnych właściwości, o których sama jeszcze niedawno nie wiedziałam. Po pierwsze – ze wszystkich znanych tłuszczy, podczas głębokiego smażenia potrawy chłoną go najmniej (najłatwiej jest również odsączyć jego resztki na papierowym ręczniku)! Tak więc jeśli nasze tradycyjne i mniej tradycyjne wypieki na tłusty czwartek mają być zdrowsze – warto smażyć je właśnie na oleju rzepakowym. Po drugie – ma najmniejszą spośród olejów zawartość niekorzystnych kwasów tłuszczowych nasyconych (a to one powodują wzrost poziomu cholesterolu), przy czym jednocześnie ma bardzo wysoką zawartość kwasów tłuszczowych omega-3. Wiecie, że olej rzepakowy zawiera 10 razy więcej omega-3 niż oliwa z oliwek? A to właśnie te kwasy są wyjątkowo pożądane – są niezbędne do naszego prawidłowego rozwoju, a ludzki organizm nie jest w stanie sam ich sobie wytworzyć − muszą być dostarczane wraz z pożywieniem. Istotny jest fakt, że polska populacja ma niedobory tego składnika. Już dwie łyżki oleju dziennie uzupełniają zapotrzebowanie organizmu na kwasy omega-3 – powinni o tym pamiętać głównie wegetarianie – ich niedobory dobrych kwasów tłuszczowych dotyczą najbardziej (gdyż nie spożywają ryb). Więcej ciekawostek znajdziecie tu – 5 razy tak dla oleju rzepakowego – ten krótki artykuł ma bardzo merytoryczne podsumowanie właściwości oleju.

Churros z czekoladąChurros:

  • 2,5 szklanki mąki pszennej (380 g)
  • 1 szklanka wody (250 ml)
  • 1 szklanka mleka (250 ml)
  • 150 g masła
  • 3 łyżki cukru trzcinowego
  • 6 dużych jajek
  • szczypta soli
  • 1 l oleju rzepakowego do smażenia
  • drobny cukier/cukier puder + cynamon do obtoczenia

Sos czekoladowy:

  • 100 g czekolady deserowej lub gorzkiej
  • 80 ml śmietanki kremówki 30%
  • opcjonalnie: szczypta chili w proszku

Do rondelka wkładamy masło, a następnie wlewamy wodę, mleko oraz dodajemy cukier trzcinowy wraz ze szczyptą soli. Wszystko podgrzewamy, aż do zagotowania. W tym czasie przesiewamy mąkę. Zmniejszamy ogień i dosypujemy przesianą mąkę. Szybko mieszamy masę drewnianą łyżką, aż stanie się jednolita i zacznie odchodzić od ścianek naczynia. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Ciasto powinno być bardzo gęste. Do zimnego ciasta dodajemy po jednym jajku miksując na małych obrotach lub jeśli mamy siłę – ucierając łyżką. Po wykończeniu jajek, ciasto powinno być gładkie i mniej zwarte. Przekładamy do szprycy lub rękawa cukierniczego z końcówką o kształcie dużej gwiazdki (jeśli nie mamy rękawa możemy awaryjnie skorzystać z czystej koszulki biurowej na dokumenty – wystarczy obciąć jej końcówkę – churros będą wtedy miały gładkie brzegi). Olej rzepakowy podgrzewamy w szerokim garnku do temperatury ok. 175-180°C (gdy będzie zbyt zimny – poniżej 170 stopni – churros wchłoną więcej oleju, a gdy zbyt gorący – powyżej 185 – zaczną się szybko spalać). Domowym sposobem (gdy nie mamy termometru) możemy wrzucić na olej kawałek chleba – powinien się cały zezłocić w ciągu 14-16 sekund (jeśli wcześniej – olej jest za gorący, jeśli później – zbyt zimny). Na gorący olej wyciskamy z rękawa ok. 10 cm masy i odcinamy nożyczkami – smażymy do zezłocenia – ok. 3 minuty z każdej strony. Na raz smażymy nie więcej niż 4-6 churros, żeby nie obniżać temperatury oleju. Odkładamy na papierowy ręcznik kuchenny. Jeśli używamy drobnego cukru, to jeszcze gorące obtaczamy z cukrze z cynamonem (ok. 1 płaska łyżeczka cynamonu na 4 łyżki cukru). Jeśli używamy cukru pudru, czekamy do ostygnięcia i przed podaniem posypujemy (ok. 1 płaska łyżeczka cynamonu na 4 łyżki cukru pudru). Podajemy razem z sosem czekoladowym do maczania. Aby go otrzymać, wystarczy pokroić drobno czekoladę i zalać gorącą śmietanką, a następnie wymieszać do rozpuszczenia. Warto dodać do sosu odrobinę chilli.

Churros z czekoladą

Churros z czekoladą

Churros z czekoladą

Churros z czekoladą

Churros z czekoladą

Churros z czekoladą

Churros z czekoladą

Post sfinansowano z Funduszu Promocji Roślin Oleistych #pokochajolejrzepakowy
FavoriteLoadingDodaj przepis do ulubionych
Pamiętaj, aby pochwalić się swoimi potrawami i wypiekami wg przepisów z bloga, wstawiając zdjęcie w komentarzu poniżej. Będzie mi też bardzo miło jak zaobserwujesz mojego bloga na Instagramie i na Facebooku - każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!