Zupa z suszonych borowików – niezwykle aromatyczna i treściwa. Idealnie nadaje się na wigilijny stół, ponieważ jest wyjątkowo dobra. Nigdy nie przepadałam za grzybową – zawsze wolałam barszcz. Jednak tę zjadam z dokładką. Przyprawiona nietypowo – octem winnym, sosem sojowym i majerankiem to mój sposób na jej wyjątkowy smak. Tak naprawdę można użyć do niej dowolnych grzybów leśnych, jednak najszlachetniejsza jest na suszonych borowikach, dlatego w Wigilię warto użyć akurat ich.
Zupa z suszonych grzybów (ok. 6 osób):
- ok. 70-80 g suszonych borowików
- 500 g ziemniaków
- 5 ziarnek ziela angielskiego
- 2 suszone liście laurowe
- 2 duże lub 3 mniejsze marchewki
- 1 duża pietruszka
- kawałek pora
- kawałek selera
- 3 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki białego octu winnego
- 1 łyżka majeranku
- 1 łyżka mąki z lekkim czubem
- 125 ml śmietanki kremówki 30% (pół szklanki)
- sól morska, świeżo mielony pieprz
Grzyby zalewamy na noc trzema szklankami letniej wody (750 ml). Na drugi dzień gotujemy do miękkości w tej samej wodzie. Następnie grzyby wyławiamy z wody (nie wylewamy jej!) i kroimy w paseczki. W garnku gotujemy (pod przykryciem) 1,25 litra świeżej wody (5 szklanek) wraz z obranymi marchewkami, pietruszką, porem, selerem, zielem i listkami laurowymi. Po godzinie – półtorej, wyławiamy warzywa (jeśli lubimy – marchewkę można zachować i pokroić ją w plasterki do gotowej zupy). Na wrzącą wodę wlewamy zalewę z moczenia grzybów i po chwili (gdy się zagotuje) wrzucamy obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki, pokrojone na paseczki grzyby oraz łyżeczkę soli. Gotujemy ok. 15 minut. Przyprawiamy octem, sosem sojowym, majerankiem oraz pieprzem i solą (jeśli jeszcze potrzeba). Do mąki powoli dodajemy po trochu śmietanki i jednocześnie energicznie mieszamy (można też zmiksować). Dodajemy parę łyżek gorącej zupy, mieszamy, wlewamy miksturę do garnka i podgrzewamy. Gdy tylko się zagotuje wyłączamy ogień.


Aż mi zapachniało grzybową, aromatyczną i pyszną. I takie świąteczne zdjęcia!
Uwielbiam zupę z suszonymi grzybami:))) zapachniało mi wigilijną kolacją
Idealna zupka, świetna ci wyszła 🙂
Ah taka zupka po tym słabym sezonie grzybowym to naprawdę rarytas 😀
u mnie zawsze taka zupa jest na wigilii
Mój tata byłby zachwycony 🙂
zupa na 6-8 osób z 1.75 litra wody z czego część wyparuje?