Kurki to zdecydowanie moje ulubione grzyby. Najlepsze są te świeżo zebrane, niesamowicie pachnące… Nie mogę odżałować, że w tym roku, mimo urodzaju, nie miałam jeszcze okazji wybrać się do lasu. Na szczęście można liczyć na rodzinę i dary lasu dotarły do mnie, aż do stolicy. Miałam w planach makaron, jednak kurek było tak dużo, że postanowiłam przerobić je masowo. Padło na aromatyczną zupę krem z kurek. Niebo w gębie! Jest delikatna, zdrowa (przemyca się w niej dużo warzyw), kremowa i bardzo rozgrzewająca. W sam raz na posiłek po jesiennym spacerze. Na następną porcję kurki planuję już zebrać sama – najwyższa pora wybrać się za miasto. Macie swoje sprawdzone miejsca gdzie rosną? 🙂
Zupa krem z kurek:
- 600-800 g kurek leśnych
- 2 ząbki czosnku
- 1 cebula
- 2 średnie ziemniaki
- 2 średnie marchewki
- 1 średnia pietruszka
- 1 łodyga selera naciowego
- 3 łyżki masła
- 4 liście laurowe
- 6 ziel angielskich
- ok. 4,5 – 5 szklanek wody
- 125 ml słodkiej śmietanki 30% + do podania
- sól morska, świeżo mielony pieprz
- dodatkowo: świeży rozmaryn / koperek, grzanki czosnkowe
Kurki przebieramy, oczyszczamy, płuczemy i osuszamy. Warzywa obieramy i kroimy na mniejsze części: seler naciowy, marchewki, pietruszkę, czosnek na plasterki, cebulę w półplasterki, a ziemniaki w małe kawałki (jak „na zupę”). W garnku rozgrzewamy masło. Podsmażamy na nim cebulę z czosnkiem, a gdy cebula będzie szklista dorzucamy kurki. Podsmażamy razem przez ok. 2 minuty i dodajemy pozostałe warzywa: seler, marchewkę, pietruszkę i ziemniaki. Mieszamy. Wlewamy ok. 4,5 szklanki wody. Dodajemy ziele angielskie i liście laurowe, dodajemy sporą szczyptę soli i zagotowujemy.
Gotujemy ok. 20 minut. Po tym czasie wyławiamy ziele oraz liście laurowe i blendujemy ręcznym blenderem. Dolewamy śmietankę i blendujemy ponownie. Jeżeli krem wyszedł zbyt gęsty, możemy dolać jeszcze ok. 0,5 szklanki wody. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem. Rozlewamy do miseczek i polewamy odrobiną śmietany. Zupę posypujemy świeżym, posiekanym rozmarynem. Idealnie smakuje z czosnkowymi grzankami z bagietki.
pyszna zupka 🙂 ja w ten weekend również obrabiałam grzyby 🙂
Ja uwielbiam wszystkie grzyby, Twoja zupka pierwsza klasa, zdjęcia cudowne:)
Bardzo dobry przepis, zupka wyszła super.
Mniam! Wygląda bardzo apetycznie!
Zrobiłam, zastępując seler naciowy porem. Wyszła przepyszna. Smakuje wszystkim domownikom :-).