Uwielbiam zupę pomidorową, jednak najlepiej smakuje ona latem, gdy świeże pomidory mają najsłodszy smak. Zimowa zupa pomidorowa z passaty* to mój ratunek, gdy nadchodzą chłody. Zamknięty w butelce przecier pomidorowy (passata) może być doskonałą bazą aromatycznej zupy. Wystarczy dodać do niej resztki rosołu z poprzedniego dnia i przyprawy. Pomidorowa podana z grzanką i rozpuszczoną mozzarellą pozwala przypomnieć sobie zimą wszystkie smaki lata.
Składniki:
- 1 duża butelka passaty pomidorowej (ok. 700 g)
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki octu balsamicznego
- duża garść liści świeżej bazylii
- 1 łyżeczka suszonego tymianku
- 300 ml bulionu drobiowego lub warzywnego
- 1 kulka mozzarelli
- ok. 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka kwaśnej śmietany
- 3/4 łyżki soli morskiej
- 1/2 łyżeczki cukru
- duża szczypta świeżo mielonego pieprzu
- dodatkowo: pieczywo na grzanki
Na małej patelni podsmażamy na oliwie z oliwek pokrojoną w kostkę cebulę do zeszklenia. Passatę przelewamy do garnka. Dodajemy do niej przesmażoną cebulę, świeże liście bazylii, suszony tymianek, sól, szczyptę pieprzu, cukier i ocet balsamiczny. Ząbki czosnku przekrawamy na pół i pocieramy nimi pieczywo na grzanki. Następnie czosnek dodajemy do pomidorów. Ręcznym blenderem miksujemy całość, aby cebula, czosnek i bazylia połączyły się z przecierem. Całość zagotowujemy i gotujemy na małym ogniu przez 10 minut. Po tym czasie dodajemy bulion i ponownie zagotowujemy. Sprawdzamy czy zupa jest odpowiednio doprawiona. Zdejmujemy z ognia, dodajemy śmietanę i mieszamy. Posmarowane czosnkiem pieczywo skrapiamy oliwą i kładziemy na rozgrzaną patelnię grillową (lub pieczemy w piekarniku) do przyrumienienia. Mozzarellę kroimy w paski. Na dno miseczki kładziemy kilka pasków mozzarelli, zalewamy gorącą zupą. Podajemy z grzanką. Zupę można ozdobić kleksem śmietany i bazylią.
* Passata to przetarte pomidory, czyli po prostu przecier pomidorowy (celowo używam sformułowania passata, aby nikt przez przypadek nie pomylił przecieru z koncentratem ;))
Wygląda smacznie i tak gęsto:) Nigdy nie jadłam tak gęstej pomidorowej. Tęsknię za latem!
Ma konsystencję rzadszą niż zupa-krem. Coś pomiędzy 🙂
Super wygląda, taka gęsta musi świetnie smakować 😛
Moja ulubiona! 🙂 Pięknie wygląda, zwłaszcza w towarzystwie takich słodkich serduszek 🙂
Ach jakie śliczne te serduszka malowane śmietaną. Takiej zupie nie oparłabym się. Pełna miłości. Juz mam lepszy humor:)
Po zjedzeniu takiej humor jest jeszcze lepszy! 🙂
Zatęskniłam za latem! Cudowna zupka!
Uwielbiam pomidorową! Ta wygląda tak smakowicie, że znowu mam ochotę… 🙂
Niezwykle smakowita, w pięknej miseczce podana 🙂
Świetny taki kremik. A śmietanowe serducha to zrobiłaś debeściaki!
Zawsze robiłam takie na kawie – na zupie też wyglądają uroczo 😉
Masz rację, najlepsza pomidorówka jest z letnich pomidorów, ale zimą trzeba się czymś pysznym ratować 🙂
nie słyszałam nigdy o „passacie”, zaciekawiłaś mnie 🙂
Ja używam właśnie do pomidorowej albo pomidorów, albo przecierów, ale takich zrobionych przez mamę w lecie 🙂
Podoba mi się Twoja zupka, wygląda na gęstą i pożywną, 🙂
Passata i przecier to to samo. Taki domowy będzie do zupy zdecydowanie najlepszy 🙂
O jakie urocze serduszka:) Ale u Ciebie zawsze są piękne zdjęcia. Co ja bym dała by umieć takie zrobić.
Jeszcze sporo mi brakuje… najważniejsze to dobre oświetlenie – najlepiej dzienne, ja fotografuję wieczorem więc używam lampy ze świetlówką
moja ukochana zupka!:)
Pyszna zupa, uwielbiam takie kremy, mogłabym jeść codziennie!
Cudnie wyglada 😉 Chetnie zapisalabym sie na miseczke, gdyz pomidorowka miesci sie w moim zupnym Top 3 🙂
Uwielbienie do tej właśnie zupy widać na talerzu, fajne kleksy w postaci serc 🙂
Ja też z tęsknoty za pomidorami prosto z krzaczka, używam ciętych pomidorów puszkowych. Kiedyś próbowałam zamrażać świeże pomidory, ale jakoś pomysł spalił na panewce, a smak mrożonych nie był zadowalający.
Pomidory na szczęście łatwo się pasteryzują – w takiej formie przecieru są chyba najlepsze zimą
Musi być pyszna!
Pomidorową z pomidorów robię tylko w sezonie, kiedy te są słodkie i mięsiste! Poza sezonem korzystam z passaty, pomidorów w puszce lub jeżeli mam domowych przecierów. Piękna Ci wyszła! I ta mozzarella. Amore mio 🙂
Zgadzam się, robię podobnie 🙂
Smacznie się prezentuje!.
Ciekawy pomysł, lubię pomidorówkę w formie kremu 🙂
Zupę pomidorową robię często, czasem z koncentratu, czasem z przecieru. Najlepsza jest jednak ze świeżych, dojrzałych pomidorów:)
Często robię zimą taką zupę i mogę jedynie napisać, że ją uwielbiam : )
Pomidorówka – zawsze i wszędzie .Uwielbiam !!!
pomidorową uwielbiam pod każdą postacia
Bardzo często robię w podobny sposób pomidorową. To szybki sposób na pyszne i zdrowe danie nawet w środku zimy 🙂
Uwielbiam passatę za to, że jest gęsta i niezbyt kwaśna. Sosy i zupy wychodzą z niej rewelacyjne!
Wygląda przepysznie.Arcyudane serduszka 🙂
gotuje bardzo podobna zupe pomidorowa wlasnie na passacie, ktora nie ma goryczki.
na ile osób to jest ???
Świetny sos do makaronu.
Powiem krótko, jak pomidorówka, to z tomaty.pl najlepsze przeciery i sosy pomidorowe. Nie jakcyś tam komercyjni dostawcy 🙂
Też tak myślę. Kupiłam wczoraj i dzisiaj robiłam tez pomidorówkę z koncentratu z Tomaty.pl. Dzięki wielkie! 🙂 Pyyyyszne
Zupa super, ale jak dałam 3/4 łyżki soli, to dla mnie ta zupa to jest sama sól, czy nie ma tam błędu i chodzi może o 3/4 ŁYŻECZKI?