Pyszna, tradycyjna szarlotka jaką możemy spotkać u wielu mam, babć i cioć. Przepis od lat tak samo zachwyca swoim prostym smakiem. Podczas jej pieczenia słodko pachnie jabłkami i cynamonem. Ten zapach kojarzy się chyba niemal każdemu z beztroskim dzieciństwem. Koniecznie trzeba posypać ją cukrem pudrem. Jest boska, najlepsza na świecie. Możemy serwować ją na zimno i na ciepło, samą lub z lodami – tak jak lubimy. Ja zawsze podgrzewam szarlotkę przed podaniem – wtedy jest znacznie bardziej aromatyczna. Możemy do niej wykorzystać ubitą pianę z białek lub nie – tak jak lubimy.
Szarlotka tradycyjna – kruche ciasto:
- 4 szklanki mąki pszennej (650 g)
- 6 jajek ekologicznych (lub same żółtka)
- 400 g zimnego masła (2 kostki)
- 1 szklanka drobnego cukru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- szczypta soli
- dodatkowo: cukier puder do posypania
Szarlotka tradycyjna – farsz jabłkowy:
- ok. 2 – 2,5 kg kwaśnych jabłek (szara renata, antonówka)
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- 3 łyżki drobnego cukru (jeśli robimy pianę, dodatkowo nieco ponad 1/2 szklanki)
- 1 czubata łyżeczka cynamonu
- 2-3 łyżki kaszy mannej lub bułki tartej
Mąkę, sól, cukier i cukier wanilinowy wsypujemy na stolnicę i robimy wgłębienie. Do środka dajemy żółtka (białka chowamy do lodówki – możemy ich użyć do czegoś innego lub przygotować szarlotkę z pianką). Masło kroimy w kostkę i dodajemy do reszty. Zagniatamy jednolite ciasto. Dzielimy na dwie części – większą i mniejszą. Obie chowamy do lodówki na 30-60 minut.
W tym czasie obieramy jabłka, odkrawamy gniazda nasienne i kroimy w około 1 cm kostkę. Do dużego garnka wsypujemy 3 łyżki cukru i cukier wanilinowy. Dodajemy 2 łyżki wody i podgrzewamy. Cukier powinien zacząć się intensywnie gotować. Gdy cały się rozpuści i zacznie być lekko złoty, od razu dodajemy jabłka i cynamon. Delikatnie mieszamy i gotujemy aż jabłka zmienią kolor na ciemniejszy. Zdejmujemy z ognia.
Piekarnik rozgrzewamy do 175°C (lub 170°C z termoobiegiem). Dużą, prostokątną blachę ok. 36 x 25 cm wykładamy papierem do pieczenia. Większe ciasto wyjmujemy z lodówki i rozwałkowujemy pomiędzy arkuszami papieru do pieczenia na wielkość blaszki (można też wylepić dno ciastem). Dziurawimy widelcem w wielu miejscach. Podpiekamy spód przez 10-12 minut. Wyjmujemy i posypujemy spód równomiernie bułką lub kaszą. Układamy jabłka. Jeśli chcemy przygotować piankę, to białka wyjmujemy z lodówki i ubijamy na sztywno, dodając pod koniec stopniowo, nieco ponad pół szklanki cukru. Ubijamy z cukrem jeszcze przez co najmniej 5 minut. Rozkładamy pianę równomiernie na jabłkach. Wyjmujemy z lodówki mniejszą część ciasta i ścieramy na tarce. Rozkładamy na białkach (lub jabłkach, jeśli nie robiliśmy pianki). Szarlotkę wstawiamy do piekarnika na 55-60 minut. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Wg mnie ta tradycyjna szarlotka najlepiej smakuje na ciepło, podana z lodami. A Ty, jak lubisz najbardziej??
o rany jaka ona cudna!!!
Wspaniała 🙂 dawno nie jadłam i narobiłaś mi smaka 🙂
Pyszna 🙂 Też uwielbiam!
Smak tradycji… jednak to jest to 😉
Tradycyjne ciasta są chyba najlepsze ;D
Kolejne ciasto, które uwielbiam 🙂
Duuuużo jabłek – pysznie! ;D
Na przekroju ta szarlotka wyszła ekstra! Od dzisiaj kroję jabłka w takie duże kawałki, bo zawsze robiłem dość płaskie.
klasyczne najlepsze! niezastąpiony smak 🙂
Ciepła szarlotka i do tego prawdziwe lody waniliowe. Ach, rozmarzyłam się 😀
Cudowna ta szarlotka! Taka tradycyjna jest najlepsza 🙂
Natalio, szarlotka wygląda cudownie pysznie. Zjadłabym choć kawałeczek. Mniam.
Pozdrawiam ciepło:)
Aaaaa, oto nieodgadniona szarlota 😉 Super, zrobię taką!
Szarlotka to ciasto nr jeden mojej córki,obłędna!.
zapachniało dzieciństwem!
U mnie również jutro pojawi się ciasto z jabłkami, czym by były blogi kulinarne bez ciast z tym owocem:))
Czasami szukamy nowych przepisów, a okazuje się, że klasyczne sprawdzone są najlepsze, bo niezawodne i zawsze przypominają nam smaki z dzieciństwa. Chętnie Twoją szarlotkę upiekę, bo mnie kusi sowim wyglądem 🙂
Po prostu zjawiskowa !
Wygląda bardzo apetycznie:)
mmmm.. kocham to ciasto, koooocham 😀
Pysznie, i te kawałki jabłek 😀
U mnie nie tak tradycyjnie ale chętnie wymienię się na kawałeczek ;)!
Lubię jak nie wiem co:)
Ale pysznie duże kawałki jabłek w szarlotce… Mniam, mniam 🙂
Zakochałam się ostatnio w tej szarlotce. Taka prosta a taka pyszna 😀
O tak zdecydowanie najlepsza szarlotka 🙂
moje ukochane ciacho!:)
Trochę inaczej piekę szarlotkę. Twoja wygląda naprawdę wspaniale 🙂
Te duże kawałki jabłek pięknie się prezentują! Aż ma się ochotę zatopić w tej szarlotce łyżeczkę:)
Uwielbiam szarlotki wypełnione po brzegi jabłkami, takie jak Twoja!
Ale mi narobiłaś smaku! 🙂 na jej widok przypomniały mi się słodkie warsztaty 🙂
Smacznie tu!! Zapraszamy również do Nas
Gratuluję braku mózgu 🙂 po raz kolejny przepis z brakującymi składnikami. proszek do pieczenia?
to jest kruche, mózgowcu 🙂
A po co proszek do ciasta kruchego? Nic nie brakuje w przepisie
Właśnie …. istnieją ciasta bez proszku do pieczenia. Ciasto jest obłędne, robione drugi raz w tym tygodniu. Nawet po kilku dniach jest idealne 🙂
Czesc Natalia. Trafilam na Twoja strone niedawno i przestestowalam dwa przepisy, na pyszna pizze na cienkim ciescie i tradycyjna szarlotke. Wszystko wyszlo wysmienicie. Sama jestem zaskoczona ta szarlotka, bo robilam ja pierwszy raz w zyciu 🙂 Juz jestem fanka Twoich przepisow i kolejnym do przetestowania bedzie ciasto z rabarbarem. Pozdrawiam Cie z deszczowej Norwegii 🙂
Ja dziś robiłam tą szarlotkę i nie wiem czy taka ma byc czy po prostu mi się nie udała bo ciasto na wierzchu i jabłka super a spód zrobił się taki twardy 🙁
Aga, ciasto na spodzie nie powinno być twarde. Jeśli tak jest, to może było zbyt długo zagniatane albo zbyt krótko się chłodziło w lodówce?
Twoje przepisy są genialne. Ja lubię lekko modyfikować receptury – np. zawsze radykalnie zmniejszam ilość cukru, a jedną porcję mąki pszennej zastępuję mąką razową, ale przepisy z Twojej strony zawsze stanowią dla mnie genialną bazę. Przestałam nawet prowadzić swoje zeszyty – w tablecie mam Twoją stronę w ULUBIONYCH i korzystam głównie z przepisów na niej zawartych. DZIĘKUJĘ! 🙂
Miód na moje serce – dzięki 🙂
Dzisiaj próbuję tę szarotkę 😀
Witam czy do pianki mogę dodać budyniu ?
Proszę wybaczyć mi te negatywne slowa o przepisie. Po pierwsze, dodanie ubitego białka na jabłka, to wymysł od jakiś 35 lat. Babcine ciasta nie byly tak wykonane, a pozostałe białka mogly służyć jedynie do zrobienia lukru.
Co do przepisu, to ciasto jest przedobrzone, za ciężkie w tluszcz i jajka, a także odrobinę mąki. Z tego powodu spód bedzie twardy.
Dodatkowo, cynamon dodajemy na samym koncu blanszowania jabłek, bo wcześniej wyjdzie brązowa ciapa pomiędzy jabłkami.
Trzecia rzecz, to do tradycyjnego kruchego ciasta dodajemy trochę śmietany. Zatem przepis bez śmietany jest raczej taką podróbka kruchego ciasta. Fakt, może być smaczne. Dużo przepisów przerobilam z „Kwestii Smaku” i były dobre, a nawet bardzo dobre. Jednak przepis na ten jabłecznik jest nie bardzo udany, co potwierdziło się w wypieku. Proszę wybaczyć mi brak pochwały. Pozdrawiam.
Dziękuję za konstruktywną krytykę, przykro mi że nie smakowała. Spód nigdy nie wyszedł mi twardy – tylko kruchy i maślany. Niestety nie mogę się zgodzić o obowiązkowej śmietanie do ciasta kruchego – jest to dodatek ciast półkruchych. Oczywiście nikomu nie zabraniam używać białek do lukru – w tym przepisie używa się ich do piany – moje babcie tak piekły, moje ciocie – i dla mnie to jest tradycja. Pozdrawiam ciepło!
Sorry, przejęzyczyłem się i zamiast „Poezja Smaku”, napisałam: „Kwestia Smaku”.
Mam pytanie, wiem że do szarlotki dodaje się cynamon, ale Czy można go pominąć ?, nie wszyscy u nas go lubią ,pozdrawiam serdecznie
Można pominąć