Od dłuższego czasu marzyło mi się przygotowanie tortu. Ale nie byle jakiego. Obecnie na topie są torty artystyczne. Ich znakiem rozpoznawczym jest wysokość (często powyżej 15 cm), doskonała jakość składników, różnorodne kremy (co najmniej dwa) i różnorodna struktura (takie torty mają często wkładki owocowe np. żelki czy frużeliny, a te bardziej wyrafinowane chrupiące warstwy – wszystko, aby przełamać monotonię). No i wygląd – minimalistyczne lub na bogato, ale zawsze zapierające dech w piersiach. W ozdobach nie jestem mocna, dlatego postanowiłam spróbować i postawić chociaż na smak. Ostatecznie wygrał tort z trzema kremami, które najlepiej wpasowywały w nasze gusta: z musem malinowym i chrupiącą warstwą na bazie czekolady ruby, czekoladowym ganache z żelką malinową i kremem pistacjowym. W wyobraźni już jadłam ten tort.
To miał być mój pierwszy tort profesjonalny, dlatego przygotowałam się i zakupiłam w internecie: rant (świetna sprawa, jeśli pieczecie torty – to obręcz, którą można regulować – moja od 21-26 cm – jest wysoka i super składa się w niej wysoki tort; tort można zrobić też w tortownicy, ale jest trudniej), skrobkę (packę do kremu – najlepiej jak jest wysokości tortu) i podkład cukierniczy. Nie kupiłam patery obrotowej, gdyż mam obrotowy talerz na przystawki – coś obrotowego ułatwia bardzo dekorowanie tortu na gładko. Aby zrealizować plan zakupiłam też: francuskie prażynki, które nadają chrupkości (można zastąpić je połamanymi rurkami waflowymi), czekoladę ruby (to moja ulubiona! nie jest łatwo dostępna, dlatego lepiej zaopatrzyć się wcześniej lub użyć w zastępstwie białej). Do mojego tortu kupiłam też pasty – migdałową i pistacjową. Do chrupiącej warstwy potrzebna jest dowolna pasta orzechowa (czyli masło orzechowe 100%) – zamiast migdałowej można użyć np. takiej z orzechów laskowych. Jeśli nie dostaniecie pistacjowej – można pominąć uzyskując krem z białej czekolady. Pasty orzechowe można też zrobić samemu – wystarczą podprażone orzechy i mocny blender, który zmiksuje je na gładką, lekko płynną konsystencję. Zamawiając to wszystko już wiedziałam czemu torty te są tak drogie. Ale warto. Oprócz tego zaopatrzmy się w dużo cierpliwości. Prace rozkładamy na kilka dni – nie jest wcale ciężko, choć nie polecam tego przepisu dla początkujących.
Jak wyszło? Smakowo bomba – nie pytajcie ile dokładek wzięłam. Osoby zajmujące się tortami profesjonalnie na pewno dostrzegą błędy i nierówne boki – jednak to mój pierwszy tort w rancie i proszę o odrobinę wyrozumiałości. Dostałam na Instagramie dużo próśb o przepis, dlatego wstawiam choć nie czuję się jeszcze w temacie tortowym pewnie. Tort był warty każdej minuty pracy. Warstwa chrupiąca robiła furorę. Na pewno to nie ostatni tort tego typu – pozostaje mi ćwiczyć tynkowanie i dekoracje.
Biszkopt olejowy (23-24cm):
- 8 dużych jajek w temp. pokojowej
- 250 g drobnego cukru do wypieków (1 i 1/3 szklanki)
- 4 łyżki oleju rzepakowego
- 300 g mąki pszennej tortowej (ok. 2 szklanki)
- 15 g mąki ziemniaczanej (1 łyżka)
- nasączenie: kubek wody (300 ml), 2 łyżki soku z cytryny, 1 łyżeczka cukru pudru
Chrupiąca warstwa:
- 150 g czekolady ruby (ewentualnie białej)
- 120 g masła migdałowego (100%) + 2 łyżki oleju
- 100 g prażynek Pailleté Feuilletine – do kupienia w internecie (ewentualnie połamanych pustych rurek waflowych)
Żelka malinowa:
- 300 g malin
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- 2 łyżeczki żelatyny (+2 łyżki wody)
Krem czekoladowy:
- 400 ml śmietanki kremówki 36%
- 150 g mascarpone
- 120 g mlecznej czekolady
- 100 g gorzkiej czekolady
Krem pistacjowy:
- 300 ml śmietanki kremówki 36 %
- 250 g mascarpone
- 150 g białej czekolady
- 70 g masła pistacjowego (100% mielone pistacje)
Mus malinowy:
- 300 g malin
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżeczki żelatyny (+2 łyżki wody)
- 300 ml śmietanki 30%
- 100 g mascarpone
Tynk milky-way (wierzchnia warstwa):
- 400 g masła w temp. pokojowej (2 kostki)
- 100 ml mleka
- 3 łyżki cukru pudru
- 160 g mleka w proszku
Pracę nad tortem rozpoczynamy 3 dni wcześniej od rozpuszczenia czekolad w śmietance, przygotowania malin i na końcu upieczenia biszkoptu. Tort smakuje najlepiej ok. 2 dni po złożeniu (gdy smaki się przegryzą), dlatego nie śpieszymy się.
Trzy dni przed podaniem:
1) Biszkopt: Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na sztywno. Stopniowo, łyżka po łyżce dodajemy cukier, cały czas miksując. Po zużyciu całego cukru ubijamy białka minimum 8 minut – cały cukier musi rozpuścić się w białkach. Żółtka łączymy w drugiej misce wraz z olejem, mieszamy i delikatnie, stopniowo, wlewamy do białek – ciągle miksując, ale już na mniejszych obrotach. Mąkę przesiewamy, wsypujemy stopniowo po 2 łyżki do piany i mieszamy już szpatułką – nie mikserem – delikatnie, z góry na dół. Dno wykładany papierem i ustawiamy rant o średnicy 23-24 cm (jeśli używamy tortownicy musimy piec na dwie tortownice lub gdy mamy jedną – jeden po drugim – każdy z połowy składników, bo biszkopt jest bardzo wysoki i z niskiej tortownicy może wypłynąć / biszkopt z tortownicy upiecze się 10 min szybciej). Boków rantu czy tortownicy nie smarujemy. Pieczemy w rozgrzanym do 170 st.C piekarniku przez około 45-55 minut (najlepiej sprawdzać patyczkiem do szaszłyków lub wykałaczką – wsadzamy do dna, wyciągamy i patrzymy czy jest suchy). Gdy się upiekł, piekarnik uchylamy, a biszkopt pozostawiamy na 10 minut do przestudzenia. Wyjmujemy i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia (można odwrócić rant lub tortownicę do góry dnem i wtedy pozostawić do wystudzenia – biszkopt będzie równy). Wystudzony biszkopt można zostawić przykryty na noc w temp. pokojowej lub w lodówce (schłodzony się lepiej kroi).
Uwaga: Gdy pieczemy na jedną tortownicę i potrzebujemy jej do drugiej połowy ciasta, to pamiętamy, że drugi biszkopt możemy upiec dopiero, gdy pierwszy całkowicie wystygnie (dopiero wtedy można oddzielić nożem od brzegów). Gdy mamy dwie tortownice lub rant zostawiamy biszkopt w blaszce.
2) Kremy – rozpoczęcie: Czekoladowy: W rondelku mocno podgrzewamy (ale nie zagotowujemy) 400 ml śmietanki kremówki na krem czekoladowy. Czekoladę mleczną i gorzką łamiemy na małe kawałki. Śmietankę zdejmujemy z palnika i wrzucamy czekoladę. Po minucie zaczynamy mieszać. Mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia czekolad. Odstawiamy. Pistacjowy: W drugim rondelku podgrzewamy 300 ml śmietany kremówki tak, aby była gorąca, ale po dotknięciu nie parzyła. Zdejmujemy z ognia i wrzucamy połamaną na kawałki białą czekoladę. Po minucie zaczynamy mieszać. Mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia czekolady. Odstawiamy. Malinowy: Maliny (mogą być mrożone bez rozmrażania) wsypujemy do rondelka. Dodajemy dwie łyżki wody i dwie łyżki cukru. Podgrzewamy, aż całość się zagotuje i maliny zaczną się rozpadać. Gorące przecieramy dokładnie przez sito. Odstawiamy. Gdy obie śmietanki czekoladowe i przetarte maliny wystygną, chowamy wszystko do lodówki na całą noc (przykryte folią).
3) Żelka malinowa: Maliny (mogą być mrożone bez rozmrażania) wsypujemy do rondelka. Dodajemy dwie łyżki wody, dwie łyżki cukru i dwie łyżeczki soku z cytryny. Podgrzewamy, aż całość się zagotuje i maliny zaczną się rozpadać. Gorące przecieramy dokładnie przez sito (można nie przecierać, jeśli nie przeszkadzają nam pestki, ale żelka moim zdaniem jest lepsza przetarta). Żelatynę rozpuszczamy w dwóch łyżkach zimnej wody w malej filiżance lub małym naczyniu. Po 5 minutach (gdy napęcznieje) do większego naczynia wlewamy wrzątek z czajnika i wstawiamy filiżankę z żelatyną. Boki naczynia ogrzeją ją i rozpuszczą. Mieszamy, aż żelatyna będzie całkowicie płynna. Dodajemy do malin i szybko mieszamy. Przelewamy do wysokiego talerza/miski/naczynia z płaskim dnem wyłożonej przezroczystą folią – naczynie musi być o średnicy 1-3 cm mniejszej niż nasza tortownica/rant. Zostawiamy do całkowitego wystudzenia i chowamy do lodówki.
Dwa dni przed podaniem przygotowujemy chrupkę, wszystkie kremy do końca i składamy tort.
Dwa dni przed podaniem:
4) Chrupka migdałowa z czekoladą ruby: Czekoladę (ruby lub białą) rozpuszczamy w kąpieli wodnej (w szklanej lub metalowej misce umieszczonej nad garnkiem z gotującą się małą ilością wody). Dodajemy masło migdałowe wymieszane z olejem i mieszamy razem do połączenia. Wsypujemy prażynki lub posiekane rurki i szybko mieszamy. Masa szybko stanie się gęsta. Wykładamy na płaski talerz lub naczynie wyłożone przezroczystą folią o średnicy 1-3 cm mniejszej niż tortownica/rant. Uklepujemy, wygładzamy i wstawiamy do schłodzenia do lodówki lub zamrażarki.
5) Biszkopt oddzielamy nożem od brzegów. Długim nożem lub struną kroimy na 4 blaty (pieczony 2x w tortownicy na 2 blaty – razem otrzymamy cztery). Przygotowujemy nasączenie: do kubka wody (około 300 ml, nie musi być dokładnie tyle) dodajemy 2 łyżki soku z cytryny i łyżeczkę cukru pudru. Mieszamy.
6) Przekładamy jeden blat (ja na dno układam ten górny, odwrócony) na gruby, jednorazowy podkład cukierniczy lub bezpośrednio na paterę (wtedy wystarczy cienki podkład lub sama patera albo talerz obrotowy). Zapinamy wokół blatu rant (jeśli posiadamy) – gdy rant wyłożymy papierem do pieczenia lub folią rantową zdecydowanie będzie wygodniej wyjąć tort. Delikatnie nasączamy biszkopt i przygotowujemy mus malinowy.
7) Żelatynę rozpuszczamy w dwóch łyżkach zimnej wody w malej filiżance lub małym naczyniu. Po 5 minutach (gdy napęcznieje) do większego naczynia wlewamy wrzątek z czajnika i wstawiamy filiżankę z żelatyną. Boki naczynia ogrzeją ją i rozpuszczą. Mieszamy, aż żelatyna będzie całkowicie płynna. Dodajemy do malin, które zostawiliśmy dzień wcześniej w lodówce i szybko mieszamy. Ubijamy 300 ml kremówki ze 100 g mascarpone. Kończymy ubijanie, gdy tylko staną się sztywne, uważamy aby nie przebić masy, bo zrobi się masło. Dodajemy kilka łyżek śmietany do malin i mieszamy, a następnie dodajemy całość do śmietany i delikatnie mieszamy za pomocą szpatułki góra-dół.
8) Na biszkopt nakładamy cienką warstwę kremu. Wyjmujemy z lodówki chrupkę, zdejmujemy folię i układamy na środku kremu i lekko dociskamy. Wykładamy pozostały krem (muszą się pokryć boki przy chrupce i krem musi ją przykryć) i wyrównujemy. Nakładamy drugi blat biszkoptu i lekko nasączamy. Przygotowujemy krem czekoladowy.
9) Czekoladową śmietankę z lodówki umieszczamy w mikserze wraz ze 150 g mascarpone. Miksujemy chwilkę na małych obrotach do połączenia, a następnie do zgęstnienia na szybkich – krem ubija się bardzo szybko – uważamy, aby nie przebić śmietanki. Nakładamy ciut mniej niż połowę na biszkopt i rozsmarowujemy. Wyjmujemy z lodówki żelkę i układamy na środku kremu odwracając ją do góry nogami, zdejmujemy folię i lekko dociskamy. Nakładamy pozostały krem (muszą się pokryć boki przy chrupce i krem musi ją przykryć). Nakładamy trzeci blat biszkoptu i lekko nasączamy. Przygotowujemy krem pistacjowy.
10) Masło pistacjowe miksujemy z 250 g mascarpone. Dodajemy śmietankę z białą czekoladą z lodówki i miksujemy razem, do zgęstnienia. Uważamy, aby nie przebić śmietanki. Wykładamy całą masę na biszkopt i wyrównujemy. Przykrywamy ostatnim biszkoptem i lekko nasączamy. Tak złożony tort chowamy na całą noc do lodówki (a minimum na 4 godziny) – przed nałożeniem tynku (wierzchniej warstwy) tort musi osiąść – inaczej tynk może popękać. Tego dnia wieczorem wyjmujemy też masło z lodówki (jeśli tynkujemy rano).
Dzień przed podaniem przygotowujemy tynk i ewentualnie dekoracje (dekoracje można też przygotować w dniu podania – zwłaszcza gdy używamy np. świeżych kwiatów).
Dzień przed podaniem:
11) W 100 ml mleka rozpuszczamy 3 łyżki cukru pudru (energicznie mieszamy). Masło ubijamy mikserem na puch – trwa to ok. 5-10 minut. Nawet jak wydaje się nam, że już jest OK, to warto ubijać dalej na dużych obrotach. Stopniowo, powoli dodajemy mleko z cukrem. Na końcu dodajemy stopniowo mleko w proszku, nie przerywając ubijania. Na tym etapie możemy dodać też barwnik w proszku lub żelu (bez tego tynk ma kolor masła jak u mnie). Zmieniamy obroty na jak najmniejsze i w ten sposób miksujemy jeszcze ok. 3 minut – w ten sposób odpowietrzymy krem i nie będą się robiły dziury. Tort wyjmujemy z lodówki. Jeśli nie mieliśmy papieru do pieczenia wkoło – obkrawamy nożem brzegi wkoło rantu (jeśli używamy). Zdejmujemy rant. Tort najlepiej ustawić na paterze obrotowej – jeśli posiadamy – zdecydowanie wygodniej się pracuje gdy tort można obracać. Ja nie mam profesjonalnej, ale mój talerz na owoce jest obrotowy – wykorzystałam to. Na tort nakładamy cienką warstwę kremu do tynkowania i za pomocą długiego noża lub szpachelki – gładzimy. Nie przejmujemy się na tym etapie nierównościami. Chowamy tort na półgodziny (do godziny) do lodówki (tynk pozostawiamy w temp. pokojowej). Po tym czasie na tort nakładamy kolejną warstwę. Obracając talerzem obrotowym (jeśli mamy) staramy się maksymalnie wygładzić tynk. Najlepiej przytrzymać skrobkę/nóż jedną ręką prostopadle do patery, a drugą powoli obracać talerzem. Czynność powtarzamy, aż boki tortu będą równomiernie pokryte kremem. Jego warstwa powinna wynosić ok. 5 mm. Mi tynkowanie zajęło ok. godziny i nie wyszło idealnie równo (więcej kremu tynkowego nałożyłam na środku, a moja skrobka była tylko połowy wysokości tortu), ale wprawieni poradzą sobie szybciej. Na końcu użyłam odrobinę złotego barwnika w sprayu do dekoracji i schowałam do lodówki. Tego dnia (lub następnego) możemy udekorować tort. Możemy to zrobić np. świeżymi kwiatami, figurkami z masy cukrowej (samodzielnie zrobionymi lub kupionymi), ozdobami waflowymi, owocami, słodyczami czy opłatkiem z nadrukowanym dowolnym motywem (taki opłatek można położyć jedynie na tynk maślany jak w przepisie – na tynku śmietanowym może się rozpuścić). Tort można jeść już na drugi dzień, choć mi osobiście najbardziej smakował jeszcze na kolejny dzień. Tak wysokie torty kroimy dość cienko (ja dodatkowo na środku wykroiłam kółko, a dopiero wkoło niego porcje) – nożem zanurzonym w ciepłej wodzie i wytartym do sucha.
Cóż powiedzieć, tylko pozazdrościć 🙂
Wspaniały , gratuluję
Ale pięknie się prezentuję 🙂 zazdroszczę umiejętności, bo ja nawet nie odważyłabym się spróbować taki zrobić. Tort wygląda bardzo profesjonalnie, niczym z dobrej piekarni. Na pewno też wyśmienicie smakował. Chciałabym nauczyć się kiedyś przyrządzać takie efektowne słodkości. Na pewno zaskoczyłabym moich domowników 🙂
Skąd talerz na przystawki?
Tk-maxx, ale kupiony ze 3 lata temu. Kiedyś miałam też drewniany – z IKEI
Tort piękny. Nawet jeśli nie jest idealnie równy to nie ujmuje mu to nic. Moje pierwsze torty otynkowane mada maslana były raczej nie do publicznego pokazania;) Życzę dalszych apetycznych sukcesow;)
P. S. Opłatek z powodzeniem można kłaść na masie smietanowej, nie popłynie. Sprawdzone;)
Wow! Wygląda obłędnie! 🙂
Wyszedł przepięknie i widać, że jubilatka zadowolona 🙂
Witaj. Zaciekawiła mnie ta warstwa chrupka czy nie była za twarda przy krojeniu?
Nie 🙂
Dziękuję za ten przepis:)! Faktycznie smak tortu wspaniały:)
Wow, wow, wow! Jestem pod wrażeniem! To cudo! Gratulacje!!!
Jak myślisz można zastąpić maslo migdałowe np. orzechowym? Pozdrawiam ☺️
Można 🙂 w zasadzie z każdych orzechów – jeśli arachidowe pasuje nam smakowo do malin to czemu nie 🙂
Dziękuję za odpowiedź
Zrobilam ten tort krok po kroku i wszedł super! Połączenie smaków rewelacyjne. Tylko tynk zrobiłam po swojemu (masa maślana z mlekiem skondensowanym).
Z tego przepisu wszedł mi tort o średnicy 23cm i wystarczył na 22 porcje.
Wszyscy goscie byli pod wrażeniem 🙂
Dziękuję za przepis i czekam na więcej takich.
Bardzo się cieszę!!!!! <3 Brawo! Pochwal się zdjęciem jeśli masz! 😀
Co można użyć zamiast masła migdałowego i orzechowego? Pierwszego nie mogę dostać a na orzechy uczulenie ma jubilat
piękny! 🙂
Witam. Planuję zrobić ten tort z dekoracją jednorożca. I tutaj mam pytanie: czy krem do tynku nadaje się także do dekorowania? Czy do dekoracji lepiej zrobić jakiś inny krem?
Nadaje, można zabarwiać i szaleć 🙂
Tort wygląda obłędnie przepis super – oczywiście pokusiłam się i zrobiłam. Tynk wyszedł mi w ogóle nie słodki ale to kwestia upodobań. Natomiast mam pytanie do chrupki – czy takie same proporcje dajemy z rurkami waflowymi? Bo mi wyszło to tak mega tępe i twarde, że nawet nie dało się ukroić nożem. W smaku super no ale konsystencja na pewno nie nadająca się do tortu.
Jak masło jest 100% orzechów/migdałów i w naturalnej formie (płynne) to chrupka bez problemu da się kroić. Rurki musza być oczywiście w małych kawałkach, nie na pył. A czy tort był wyjęty 20 minut wcześniej z lodówki i krojony namoczonym w gorącej wodzie nożem?
Masło mam 100% migdałów, rurki byly pokruszone na kawaleczki. Raz kroilam tort od razu po wyjeciu z lodowki ale tez pozniej stal w temperaturze pokojowej i bylo tak samo. Ta masa wyszla mi po prostu jak kamien 🙂 nie mam pojecia dlaczego. W smaku byla pyszna.
Dzień dobry. Jaki rant Pani poleca? W sprzedaży jest ich wiele, a mi zależy na tym, żeby nie miał ostrych krawędzi.
Nie jestem ekspertem, bo mam tylko z jednej firmy – Dorosiowe Ranty. Ja jestem zadowolona, brzegi nie są ostre.
Czy w ten sam sposób co mus malinowy i żelka malinowa można zrobić mus i żelkę jagodową?
Tak, w zasadzie można użyć dowolnych owoców
Czy zamiast tynku milkyway można użyć ganache z czekolady i obłożyć masa cukrowa? Czy będzie według Pani za słodki? Dziękuję za odpowiedź ☺️
Oczywiście, że można. Ja osobiście nigdy nie używam masy cukrowej, bo właśnie jest dla mnie za słodka, ale jak domownicy lubią to czemu nie 🙂
Czy konieczne jest odstawianie przygotowanycb śmietanek na noc do lodowki, czy można robić masy krok po kroku jednego dnia? Potrzebuje tort na sobotę, a dopiero dzisiaj trafiłam na Pani przepis…
Muszą być całkowicie zimne, schłodzone w lodówce minimum 3 godziny
Możesz podać link do zakupów – jak wygląda ten rant, gdzie go kupić ? Gdzie kupić pasty, barwnik, czekoladę ruby i te francuskie prażynki? Czy to w jakimś sklepie cukierniczym ?
Ja kupowałam na Allegro, ale może być dowolny sklep dla cukierników – moje to: rant Dorosiowe Ranty (ja mam ten regulowany) pasty orzechowe – marka Biały Puch, czekolady Callebout, prażynki i barwnik (allegro od jednego sprzedającego, nie pamiętam marek)
Dziękuję
Dziękuję za przepis. Wykonanie jest tak fajnie opisane, ze naprawdę nie sprawia kłopotu. Robiąc go krok po kroku można osiągnąć naprawdę ekstra efekt.
Z moich modyfikacj- zamiast masła migdałowego dałam mus migdałowy, który jest z domieszka oleju, wiec dodatkowa porcje oleju do chrupki pominęłam. Wyszło świetnie! Krem pistacjowy tez trochę odszukałam bo dodałam krem pistacjowy o niższej zawartości pistacji niż polecany. Mimo to wyszło bardzo smacznie. Resztę zrobiłam jak w przepisie.
Taki tynk robiłam pierwszy raz, poezja! tylko trochę mi się kruszył przy krojeniu, ale to pewnie dlatego, ze zaczęłam kroić prawie zaraz po wyjęciu z lodówki.
Przepis wpisuje do „rodzinnego przepisownika” i polecam innym
Wspaniały! Gratulacje, wygląda pięknie zarówno w całości jak w przekroju 🙂
Czy masę na biszkopt pieczony w formie tradycyjnej przygotowć dwa razy? Czy może poczekać aż wystygnie?
I jeszcze zdjęcie środka. Faktycznie dwa dni po złożeniu dalej smakuje świetnie.
Chciałabym zrobić ten tort w wersji bezglutenowej. Z biszkoptem sobie poradzę, ale czy do chrupkiej warstwy zamiast rurek czy prażynek można dać pokruszone płatki kukurydziane ? Ewentualnie jakiś inny bezglutenowy dodatek?
Można, są lekkie wiec ciut mniej niż w przepisie
Dziękuję. W międzyczasie zrobiłam i faktycznie rada żeby dać ich mniej może być słuszna 🙂 Tort nawet z tą grubszą chrupiącą warstwą wyszedł wyśmienity i zrobił wrażenie na gościach
Wow! Super! I udało się bezglutenowo? 🙂
mam pytanie – czy kremy można mrozić?
Teoretycznie tak, ale mogą być mniej stabilne i się rozwarstawiać
Przepis cudownie opisany. Zrobiłam wszystko dokładnie jak w opisie i wyszło super poza masą do tynkowania- musiałam zrobić jakiś błąd ale ozdoby uratowały efekt końcowy. Biszkopt pięknie wyrósł, kremy pasują do siebie. Dziękuję za przepis ale raczej go już nigdy nie powtórzę bo baaardzo czasochłonny;);) ale polecam do wypróbowania!;)
Wspaniały!
Dziękuję za przepis. Tort wyszedł pyszny. Nie był za słodki – idealny !!
Polecam przepis. Trochę pracochłonny,Ale warto !!
Pierwszy raz robiłam tort piętrowy i wyszło chyba super
Boski! A jaki piękny drip :)))
Tort wygląda wspaniale
Czy mogę do żelki zamienić , zamiast owoców użyć przecieru z czerwonej porzeczki ? Konsystencja tego przecieru to rzadka śmietana , czy dodawać takie proporcje jakby to były owoce , czy coś zmienić ?
Koniecznie chciałabym użyć właśnie tego soko-przecieru , czy ma Pani na to jakiś pomysł ?
Z góry dziękuje
Proszę użyć „czubatych” łyżeczek żelatyny i na pewno będzie OK 🙂
Czy chrupka nie zamoknie pod wpływem musu malinowego? Jakie kremy można wyłożyć pod i na chrupkę aby pozostała chrupiąca? Czy np śmietana z mascarpone i białą czekoladą mogłoby być?
Mam pytanie odnośnie rurek. Chodzi mi o chrupiąca część.Czy to rurki do nadziewania bitą śmietaną czy takie ciastka tylko bez kremy?
Ciastka rurki bez kremu 🙂
Dziękuję.
urodzinowy
Wart poświęconego czasu:)
Pyszny tort a do tego bardzo efektownie wygląda.
Witam, ja również wypróbowałam przepis na ten tort, ponieważ spodobał mi się dobór smaków i dokladny opis wykonania. Dopiero zaczynam przygodę z tortami i spróbowałam zrobić ten tort na urodziny córeczki. Popełniłam kilka błędów, ale mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej. Tylko mus zrobiłam jagodowy. Wszyscy goście zjedli ze smakiem. Polecam wszystkim do wypróbowania, mimo, że jest pracochłonny, wrócę do niego nieraz
Dzień dobry, Chciałam się spytać 2lyzeczki żelatyny to ile to gramów według Pani przepisu?
Dziękuję za przepis, tort wyszedl super, wszystkim smakował i do tego nawet nieźle wyglądał. Wszystko wyszło idealnie, mimo małych problemów z kremem pistacjowym który wyszedl mi trochę za rzadki. Moja 6letnia córka powiedziała że chce taki na swoje urodziny
Tak się prezentował w całości bo widzę że wstawiło się tylko jedno zdjęcie. Pozdrawiam
Przepiękny!
Witam, czy mogę użyć śmietany 30%?
Robil ktoś go o mniejszej średnicy ?zastanawiam się czy te kremy będą ok na 20cm
Tort przepyszny. Wszyscy się zachwycali, a chrupiąca warstwa mega zaskoczyła
Tort przepyszny. Wszyscy się zachwycali, a chrupiąca warstwa mega zaskoczyła tort zrobiłam z podwójnej porcji (ważył 7,5 kg)
wow, imponujący!!!
Zrobiłam kiedyś na Komunię. Przepyszny! Zrobiłam z półtorej porcji w prostokątnej blaszce i wyszedł trochę niższy, ale o to mi chodziło. Polecam na dużą okazję bo nakład pracy ogromny, ale warto 🙂
Czy żelatynę w musie należy dodać do zimnych malin? Gdy tak zrobiłam, powstały nitki malinlwe i po dodaniu do ubitej śmietany z mascarpone są widoczne. Boję się, że w związku z tym mus nie stężeje. Czy mogę coś zrobić, czy muszę robić od nowa?
Dodajemy do zimnych, ale żelatyna musi być dobrze rozpuszczona czyli ciepła. Nie robiłabym od nowa, ale dodała dla pewności jeszcze łyżeczkę rozpuszczonej żelatyny do musu (wmieszać łopatką, nie mikserem)
Masło migdałowe crunhy czy smooth ?
Tort wygląda wspaniale, moje smaki, będę go robić na swoje imieniny.
Witam, dziś zrobiłam chrypkę, jest w lodówce i jest bardzo twarda czy ona zmięknie w kremie?
Próba na swoim ślubnym, powtórka na komunię siostrzenicy. Strzał w 10tke 🙂
Tort zapowiada się przepysznie, ale u mnie wystąpił problem z masą pistacjową. Nie dość, że masło pistacjowe miało jakiś gorzkawy posmak to po złożeniu tortu cała masa pistacjową wypłynęła
Chciałabym zrobić ten tort z biszkoptem kakaowym czy mogłabym prosić o proporcje
Dziękuję za przepis, tort wyszedł pyszny, ale troszkę za wysoki (nie jestem mistrzem w krojeniu) 🙂 Po przeczytaniu komentarzy, obawiałam się dodawać chrupkę, bo rzeczywiscie wyszła twarda, ale ostatecznie doszłam.do wniosku że posiekam ją i dodam w takiej wersji. Wyszło bardzo dobrze, czuć było chrupkość, a z krojeniem nie miałam problemu. Co do warstwy pistacjowej, rzeczywiście wyszła trochę mniej zwarta niż pozostałe, z czego to może wynikać? Robiłam ściśle według przepisu:)
Witam. Czy maliny na mus trzeba przecierać czy mogą być z pestkami?
Przepis suuuper, smaki genialne. Warstwa pistacjowa wyszła niezbyt gęsta ale wszystko się trzymało. Reszta bez problemu, ws,ystkim smakowało,to mój pierwszy tort zrobiony na chrzest córki
Przepis rewelacja. To mój pierwszy tort, nigdy nawet nie piekłam biszkoptu, a wyszedł przepyszny!
Witam, dziękuję serdecznie za przepis. Ponieważ robiłam dla osoby dorosłej do masy czekoladowej dodałam rumu , a do ponczu czystej wódki – z tynkiem się nie bawiłam- tyle by zasłonił warstwy- ale wyszedł super!