Tort kokosowy – puszysty, delikatny, lekki i mało słodki. Jeśli nie lubicie ciężkich tortów, ten będzie idealny. Udekorowany kwiatami z ananasa, które są bardzo proste do zrobienia, a wyjątkowo dekoracyjne. Uświetnił wyjątkową okazję – trzecie urodziny bloga. Tak to już trzy lata. Dziękując za 10 milionów odsłon, częstuję Was wirtualnie kawałkiem tortu. Będę się starać, aby Poezja Smaku stawała się jeszcze ciekawsza.
Biszkopt:
- 6 dużych jaj w temp. pokojowej
- 3/4 szklanki drobnego cukru (do wypieków)
- 1 niepełna szklanka mąki pszennej tortowej
- 1/3 szklanki mąki (skrobi) ziemniaczanej
Krem kokosowy:
- 1 puszka schłodzonego mleczka kokosowego
- 1 łyżka żelatyny
- 1 łyżka malibu
- 200 g białej czekolady
- 250 g mascarpone
- 500 ml śmietany kremówki 36%
Nasączenie:
- woda po mleku kokosowym
- 3 łyżki malibu
- 1 łyżka soku z limonki
Dekoracja:
- świeży ananas
- 1 łyżka masła
- wiórki kokosowe
Dzień wcześniej, wieczorem: Puszkę z mlekiem kokosowym wstawiamy do lodówki na ok. 18 godzin (mleko zgęstnieje i wytworzy się śmietanka kokosowa). Możemy przygotować także kwiaty z ananasa. Świeżego ananasa obieramy: odcinamy obie końcówki i ścinamy grubą skórę. Myjemy nóż przed pokrojeniem na plastry. Kroimy na cienkie plastry – ok. 9 sztuk powinno wystarczyć. Układamy plastry na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wkładamy do piekarnika (termoobieg) na 110°C i pieczemy 30 minut. Po tym czasie wyjmujemy blachę i smarujemy ananasa masłem (to bardzo proste, bo masło szybko będzie się topiło). Masłem smarujemy także otwory w blaszce na muffinki. Wkładamy ananasa do otworów, delikatnie wpychamy do środka (tylko środek, podczas suszenia ananas się skurczy i sam wpadnie). Chowamy z powrotem do piekarnika zmniejszając temperaturę do 60°C. Suszymy ananasa przez ok. 2 godziny, wyłączamy piekarnik i zostawiamy na noc.
Biszkopt: Jajka muszą być w temperaturze pokojowej – jeśli są z lodówki, przelewamy je 10 sekund wrzątkiem. Na dno tortownicy 23 cm układamy papier do pieczenia. Zapinamy obręcz (boków nie smarujemy). Obie mąki koniecznie przesiewamy przez sito (najlepiej dwukrotnie). Białka ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier – stopniowo, po jednej łyżce. Ubijamy, aż cukier się rozpuści – ok. 2-3 minuty. Dodajemy po 1 żółtku, cały czas miksując. Wyłączamy mikser. Dodajemy stopniowo, po 1 łyżce przesianej mąki, mieszając bardzo delikatnie szpatułką od dołu do góry. Przelewamy masę do tortownicy. Od razu wkładamy do piekarnika (160°C-170°C, u mnie 165°C z termoobiegiem) i pieczemy ok. 35 minut. Po tym czasie wyjmujemy biszkopt i upuszczamy z 50 cm na podłogę (wtedy wyrówna się). Wstawiamy z powrotem do piekarnika i studzimy przy lekko uchylonych drzwiczkach.
Masa kokosowa: Żelatynę namaczamy w małej ilości wody (tyle, aby była przykryta). Białą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej (na parze, czyli w metalowej misce umieszczonej na garnku z małą ilością gotującej się wody), a gdy się rozpuści – dodajemy żelatynę, mieszamy do połączenia i zdejmujemy miskę. Do mascarpone wlewamy rozpuszczoną czekoladę i mieszamy szpatułką, dodając pod koniec malibu. Mleko kokosowe wyjmujemy z lodówki – zbieramy gęstą, twardą śmietankę, którą dodajemy do masy z mascarpone i czekolady. Płyn (wodę kokosową) odstawiamy – będzie potrzebny do nasączenia. Mascarpone ubijamy przez 3 minuty z zebraną śmietanką kokosową – jeśli śmietanka kokosowa stworzyła grudki, nie przejmujmy się – po zastygnięciu w lodówce scalą się z zresztą masy. W drugiej misce śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno. Łączymy obie masy szpatułką (nie mikserem) dodając po trochu bitej śmietany do pierwszej masy (nie na odwrót). Próbujemy czy masa ma dobry smak – można dosłodzić ją cukrem pudrem wg własnych preferencji, ja nie dosładzałam. Chowamy do lodówki.
Nasączenie: Do wody kokosowej dodajemy malibu i sok z limonki. Uzupełniamy wodą tak, aby otrzymać szklankę płynu.
Wystudzony biszkopt odkrawamy od boków tortownicy i kroimy na trzy blaty. Nasączamy każdy blat i rozsmarowujemy masę. Na końcu cały tort kokosowy smarujemy resztą masy – boki obsypujemy wiórkami kokosowymi lub obkładamy płatkami kokosa. Wierzch wyrównujemy i układamy kwiaty ananasowe. Tort kokosowy chłodzimy w lodówce przez co najmniej 3 godziny przed podaniem.
Natalko, życzę Ci wspaniałych inspiracji, super potraw i apetycznych zdjęć. Mnóstwa fanów i satysfakcji! Wszystkiego, co najlepsze!
Tort urodzinowy obłędny!
wow… wygląda obłędnie, szczególnie te płaty ananasu na wierzchu!
Torcik cudowny. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin bloga, samych wspaniałych przepisów i jeszcze więcej fanów 🙂
Dekoracja mnie zachwyciła- jak kwiaty malwy:)
Przecudny tort! perfekcyjne wykonanie, piękna dekoracja! chętnie poczęstuję się kawałkiem;)
Przepiękny, cudowny, wspaniały !!!!
Wygląda fenomenalnie! Już mi ślinka cieknie i wiem, że na pewno zrobię taki na Wielkanoc!
Gratuluję i życzę kolejnych takich odsłon w najbliższym czasie 🙂
A jak świętować to tylko z takim tortem. Kokosowy jeden z moich ulubionych smaków 🙂
Wygląda obłędnie!! I te kwiaty ananasowe :)) Cudo!
Wspaniały tort kokosowy!
Gratuluję! Z tej okazji chętnie poczęstuje się torcikiem, wygląda fantastycznie!
Cudowny!!!.
Przepięknie go udekorowałaś!
Gratulacje i więcej lat w blogowaniu, a tortem rzecz oczywista sie częstuje, bo zbyt uwodzicielski jest, aby sobie go odpuścić 🙂
Gratulacje na „Twe” trzecie urodziny. Ananas pięknie się prezentuje. I dziękuję juz się poczęstowałam, pyszny 😉
Te kwiatki z plastrów ananasa zawsze chciałyśmy wykonać 🙂 Tort musi być przepyszny zwłaszcza, że uwielbiamy kokos!
Przepiekny!
A te dekoracje z ananasa – cudne!
🙂
Wygląda obłędnie! 🙂 Gdyby nie to że nie umiałabym go tak wykończyć.. piekłabym ! I jadłabym ! 🙂
Fantastyczny pomysł na dekorację! 😀
Gratuluję wyniku! 🙂
cudowny!!! i super pomysł na dekorację
Zjawiskowy. Piękny tort!
uwielbiam kokosowe ciasta i torty : )
Bardzo, bardzo dobry przepis. Cieszę się, że mało słodki i że lekki. Bardzo lubię puszyste i delikatne wypieki. Idealne na najwspanialsze okazje. Do tego świetna aparycja!
Jeszcze raz wiele sukcesów Natalia 🙂 Kwiaty z ananasa z tym wyjątkowym tortem tworzą udaną i smaczną całość 🙂
Jaki on piękny 🙂
cudowny tort, idealny na taką okazję! 🙂 Gratuluję, trzy lata to już kawał czasu 🙂 Życzę dalszej wytrwałości i mnóstwa kulinarnych pomysłów 🙂
Natalia, tort godny takiego Jubileuszu. Genialny tort w genialnym blogu. Świetny przepis, piękna dekoracja. Pozostaje mi tylko życzyć dalszego wspaniałego blogowania, pysznych przepisów i wiernych czytelników 🙂
Częstuję się w takim razie urodzinowym tortem:-) Kolejnych lat pełnych inspiracji życzę:-)
Kochana moja! Ogromne gratki i serdeczne całusy. Tak trzymaj, bo blog masz po prostu zajebioza! :-*
PS. Tort piękny, robiłaś jakiś kurs dekoracji?
Nie, ale chętnie bym się wybrała 😀
Piękny tort, częstuję się kawałkiem, życząc wszystkiego najlepszego z okazji urodzin bloga! Wielu kolejnych, wspaniałych dań, pysznych dań i morza inspiracji 🙂
zachwycający!
Poproszę dwa kawałki 🙂 Uwielbiam wszystko co kokosowe…
Gratulacje! Blog piękny, estetyczny, przejrzysty, tak trzymaj!
Pozdrawiam!
Przyznam że nie przepadam za tortami, ale ten torcik wygląda bardzo apetycznie, mniam mniam !!!!
Najlepszego z okazji 3 rocznicy 😀 I zycze kolejnych wielu latek blogowania 😀 A tort wyglada swietnie. kokos to zdecydowanie moj smak 🙂
Tort jak z bajki. Piękny i na pewno pyszny 🙂
Tort godny każdego święta, wspaniały po prostu! Delikatny, lekki i pachnący. Jestem za!
Pozdrowienia:)
Ale cudowny <3
Piękny i dostojny Ci wyszedł ten tort 😀
Wspaniały! Wielkie gratulacje! 🙂
Tort wygląda przepięknie! A ja Ci życzę kolejnych smacznych lat 🙂
Ile ml. mleka kokosowego zawiera u Pani 1 puszka ? Moge przypuszczac,iz na ten blog zagladaja osoby mieszkajace za granica,gdzie mleko kokosowe jest w opakowaniach o roznej pojemnosci.Czy zatem nie bylo by konkretniej trzymac sie ilosci,niz opakowan?
400 ml, zawsze można spytać 🙂
Wygląda ładnie ale ten przepis sprawia, że tort wychodzi bardzo przeciętny, nic go nie wyróżnia. Ciasto po upieczeniu jest za niskie i za twarde. Za mało jest płynu do nasączenia i masy do przełożenia biszkoptu. Bez sensu jest dodawać białą czekoladę, która sprawia, że masa robi się twardawa i ma jedynie posmak tłuszczu zamiast delikatnego smaku kokosa. Moim zdaniem ten przepis to jedna wielka porażka.