Dobre noże to podstawa w kuchni – niektórzy kucharze nie bez powodu nie rozstają się ze swoimi najlepszymi egzemplarzami. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam swoją opinię na temat noży Gerlach z nowoczesnej serii LOFT. Będzie także łatwy przepis na wyśmienitego tatara z łososia, którego mogę jeść na okrągło, a na deser – prosty konkurs w którym można wygrać piękne, dębowe deski Gerlach.
Gerlach to marka, której nikomu nie muszę przedstawiać. To jedna z niewielu polskich firm z nieprzerwaną, grubo ponad dwustuletnią historią. Za czasów naszych babć Gerlach miał wręcz opinię marki kultowej. Jak jest teraz? Byłam ciekawa jak ich noże sprawdzą się u mnie. Gotuję bardzo intensywnie, zużywam mnóstwo noży, a tych dobrych mam jak na lekarstwo. Nie mogłam się doczekać, by sprawdzić czy noże LOFT dadzą radę moim wymaganiom.
Już pierwsze wrażenie pozytywnie mnie zaskoczyło. Okazało się, że noże Gerlacha znakomicie się prezentują. Nigdy nie przykładałam wagi do wyglądu noża – miał być po prostu ostry i niezawodny. Jak zobaczyłam elegancki bloczek z bukowego drewna z widocznymi słojami i z minimalistycznymi, czarnymi elementami wykończenia, to już wiedziałam, że plan schowania noży do szuflady jest nieaktualny. Trzymanie noży na wierzchu jest po prostu wygodne – są zawsze pod ręką. Wygląd zestawu to na pewno kwestia gustu, lecz jak dla mnie wizualnie prezentuje się na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że prosty, minimalistyczny design bloku oraz noży sprawia, że seria LOFT będzie dobrze prezentowała się zarówno w kuchniach nowoczesnych jak i tych tradycyjnych.
Noże wykonane są z wysokiej jakości stali nierdzewnej. Dokładny skład stali jest nadrukowany na każdym ostrzu, co sugeruje dużą dbałość o detale. Noże mają elegancką, czarną, matową rączkę. Niepowtarzalnym i najbardziej wyróżniającym ich elementem są jednak symbole na końcu rękojeści. Każdy nóż ma inne zastosowanie, a proste ikony pozwalają szybko ocenić do czego przeznaczony jest konkretny nóż bez wyjmowania go z bloczka. Ma to też zastosowanie czysto higieniczne – jeśli tylko chcemy, możemy mieć osobny nóż do mięsa, osobny do ryb, a osobny do krojenia czy obierania warzyw. W praktyce często zdarza się nam kroić wszystko jednym, uniwersalnym nożem – symbole niejako naturalnie pomagają nam zachować porządek i ułatwiają szybką decyzję co do użycia właściwego narzędzia.
Noże bardzo dobrze leżą w ręce. Dłoń nie ślizga się po rękojeści, która jest antypoślizgowa, co znacząco wpływa na nasze bezpieczeństwo. Noże nie są ciężkie i co ciekawe – są wyjątkowo dobrze wyważone, więc ręka nie męczy się podczas krojenia. Zazwyczaj, gdy łapiemy nóż za rękojeść i zaczynamy rozluźniać uścisk dłoni, to ostrze zaczyna przechylać się w dół. Noże LOFT leżą w ręku dość stabilnie, nie przechylają się i trudno je przypadkowo upuścić.
W zestawie znajdziemy 5 noży. Szczególnie wyróżnia się wśród nich 7-calowy nóż santoku (pierwszy od góry). Jest to nóż-tasak jakiego używa wielu szefów kuchni. Na rękojeści ma symbol z kawałkami sushi. Nie bez powodu – takie szerokie noże idealnie kroją rolki sushi, a to właśnie do krojenia tego przysmaku używa się najostrzejszych noży. Oczywiście nie oznacza to, że jest przeznaczony wyłącznie dla miłośników japońskiej kuchni. Nóż santoku jest wprost stworzony do siekania. Możemy szatkować nim duże ilości warzyw lub kroić mięso. Duża szerokość noża sprawia, że pokrojone produkty łatwo możemy przenieść prosto na patelnię czy do garnka. Jego ostrość przetestowałam między innymi na wspomnianym, trudnym do krojenia sushi. Bez żadnego problemu udało mi się pokroić sushi z tatarem z łososia, nawet na bardzo cienkie plastry. Na co dzień wykorzystuję santoku do krojenia mięsa wieprzowego i wołowego, a także do szybkiego (niekoniecznie równego) siekania jarzyn. To mój ulubiony nóż z zestawu.
Kolejnym wyróżniającym się nożem jest 8-calowy nóż przeznaczony do pieczywa (symbol chleba). Pokroimy nim bagietki, bułki, chałki i chleby. Szczególnie dobrze sobie radzi przy „miękkim” pieczywie – nie gniecie puszystych wypieków – bułki wrocławskiej, chałki, pszennego lub żytniego chleba czy ciasta drożdżowego. Przy wiejskim, spieczonym chlebie o bardzo grubej skórce musiałam włożyć trochę więcej siły w pokrojenie pieczywa – myślę, że gdyby ząbki miały ostrzejsze zakończenie kroiłoby się ten rodzaj pieczywa bardziej gładko. Jednak takie falowane zakończenie ostrza ma też swoje zalety – nóż jest zdecydowanie bardziej bezpieczny w użytkowaniu. Ponadto należy wspomnieć, że jego ostrze jest obustronnie naostrzone co przystosowuje go zarówno dla osób prawo- jak i -lewo ręcznych. 8-calowy jest również wąski nóż do mięs z symbolem wędliny. Świetnie nadaje się do cienkiego krojenia wędlin i pieczeni. Łatwo wyfiletujemy nim także błony czy chrząstki z mięs, a dzięki temu, że jest ostry, zrobimy to wyjątkowo szybko. Nóż w codziennym użytkowaniu dobrze się spisuje – mimo jego długości świetnie leży w dłoni i jest bardzo wygodny. Nóż uniwersalny (symbol ryby, warzywa i chleba) jest średniej długości – ma 5 cali i jest bardzo wszechstronny. Możemy nim kroić wszystko lub przeznaczyć go wyłącznie np. do ryb czy jarzyn. Sieka się nim szybko i ma wyjątkowo praktyczny rozmiar. Najmniejszy nóż ma tylko 3,5 cala i jest przeznaczony do jarzyn (symbol warzyw). Szczególnie wygodnie obiera się nim warzywa i owoce. Lubię nim siekać drobno czosnek (posiekany jest lepszy niż wyciśnięty), a także kroić na drobno zioła.
Na pewno często zdarza się Wam kroić pomidory. Gdy są miękkie, trudno jest przekroić skórkę. Można nożem dyndać i dyndać, a zamiast pomidorowych plastrów uzyskujemy zmiażdżoną pulpę. W przypadku noży Gerlach krojenie pomidorów nie sprawiało najmniejszego problemu. Dzięki ich ostrości szło łatwo do tego stopnia, że postanowiłam wykonać test polegający na upuszczeniu delikwenta bezpośrednio na nóż. Spróbujcie tego testu w domu. Gdy nie mamy dobrego, ostrego noża pomidor zazwyczaj odbija się jak piłeczka – na nożu santoku wbił się w ostrze. Zrobiłam trzy próby (miałam trzy pomidory) i w każdym przypadku pomidor wbił się w nóż.
Możliwości noży świetnie pokazuje też krojenie tatara. Do siekania mięsa niezbędny jest ostry, niezawodny pomocnik – idzie wtedy znacznie szybciej. Przy słabym nożu czas siekania wydłuża się dwukrotnie. Przepis poniżej to najlepszy przepis na tatara z łososia. Osobiście go uwielbiam i żaden inny nie przypadł mi do gustu tak jak ten. Kilka składników, a razem łączą się w eksplozję smaków. Doskonała przystawka, która sprawdzi się w każdych okolicznościach. Szybko posiekany będzie gotowy błyskawicznie. Tatara można podawać ze świeżym pieczywem, grzankami lub w nowoczesnej formie – jako nadzienie do sushi. Koniecznie kupcie do niego jak najświeższą rybę i ekologiczne jajko.
Tatar z łososia:
- 500 g filetu świeżego łososia bez skóry
- ok. 8 cm kawałek pora
- 1 świeże, ekologiczne żółtko
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 2 i 1/2 łyżki sosu sojowego
- 1/4 płaskiej łyżeczki imbiru w proszku
- 1/4 płaskiej łyżeczki chilli w proszku
- szczypta świeżo mielonego pieprzu
- czarny sezam – do posypania (może być też zwykły, jasny sezam)
- bagietka lub inne pieczywo – do podania
Łososia myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem i za pomocą ostrego noża siekamy w kostkę. Powinna być drobna, ale starajmy się nie posiekać ryby na pulpę – małe kawałki powinny być wyczuwalne w teksturze. Tradycyjnego (wołowego) tatara – zazwyczaj podajemy z cebulą – w przypadku łososia lepiej sprawdzi się łagodniejszy por. Siekamy go również w drobną kostkę. W małej miseczce lub filiżance łączymy składniki marynaty: sos sojowy, sok z cytryny, chilli, imbir oraz świeżo mielony pieprz. Dokładnie mieszamy tak, aby nie było żadnej grudki. Mięso ryby i pora wrzucamy do miski. Dodajemy surowe żółtko oraz marynatę. Dokładnie mieszamy. Tatar już jest gotowy, ale będzie smaczniejszy, gdy przez godzinę składniki „przegryzą się” w lodówce. Podajemy z pieczywem (np. świeżą bagietką czy grzankami) posypany sezamem. Tatara można przechowywać nie dłużej niż 2 dni.
Podsumowując, jestem zadowolona zarówno z funkcjonalności jak i ponadczasowego wyglądu noży Gerlach z serii LOFT. Wszystkie są ostre i świetnie spełniają swoje zadania. Wieloletnie doświadczenie w produkcji noży w przypadku Gerlacha robi swoje. Jest to dobrze odzwierciedlone w ich jakości – noże są wyważone i wygodne. Ponadto wykonane są z wysokiej jakości stali nierdzewnej o wysokiej twardości, dzięki czemu krawędź ostrza jest bardzo trwała i nie wymaga częstego ostrzenia. Swoje noże posiadam od ponad miesiąca i kroją tak dobrze, jak po wyjęciu z opakowania. Muszę przy tym wspomnieć, że zawsze dbam o noże – nie myję ich w zmywarce, bezpośrednio po użyciu myję i osuszam, nie kroję na plastikowych deskach – dzięki temu noże nie tępią się i dłużej służą.
Ładny, minimalistyczny design sprawia, że noże z serii LOFT świetnie nadają się na prezent (jeśli wierzycie w zabobony, że noży nie kupuje się dla kogoś bliskiego, to można poprosić o grosik zapłaty – taki sposób ma moja mama :)). Komplet pięciu noży wraz z blokiem to koszt niecałych 400 zł – nie jest to wygórowana kwota, jeśli wziąć pod uwagę wysoką jakość noży i materiały z jakich zostały wykonane.
Dla wszystkich, którzy dużo kroją mam prosty i przyjemny konkurs organizowany wspólnie z marką Gerlach. Do wygrania zestaw dwóch pięknych i solidnych desek dębowych z serii Natur. Świetnie nadadzą się do krojenia, a także serwowania potraw czy fotografii kulinarnej.
Aby wygrać deski wystarczy odpowiedzieć w komentarzu pod postem na pytanie:
Która seria noży Gerlach najbardziej pasuje do Twojej kuchni (obecnej lub wymarzonej) i dlaczego (serie noży można zobaczyć tutaj). Odpowiedź nie może być dłuższa niż 100 słów – można zgłosić max. 3 wypowiedzi. Nie zapomnijcie podać e-maila podczas wypełniania formularza.
Konkurs trwa od 7.09.2016 do 21.09.2016 włącznie. Wyniki zostaną opublikowane w ciągu 14 dni od daty zakończenia konkursu. Nagroda będzie wysłana wyłącznie na adres krajowy.
WYNIKI: Odpowiedzi były fantastyczne! Ciekawe, kreatywne i zaskakujące. Najchętniej rozdałabym ze sto desek 😉 Niestety mam tylko jeden komplet. Deski GERLACH powędrują do… Maxiu. Podszedł do tematu z humorem, co bardzo wyróżniło odpowiedź. Gratuluję!
Do mojej wymarzonej kuchni najbardziej pasują noże z kolekcji LOFT. Idealnie wkomponują się w nowoczesną kuchnię utrzymaną w szaro-biało-czarnej kolorystyce z drewnianymi dodatkami. Genialnie zaprojektowany stojak bez wątpienia znajdzie swoje miejsce na wyspie, tuż obok zlewozmywaka w czarnym kolorze. Aż dziwne, że nazwa kolekcji to LOFT a nie LOVE, bo ja zakochałam się w tym komplecie od pierwszego wejrzenia. Perfekcyjnie wyprofilowane rączki noży i przede wszystkim ich wygląd, skradły moje serce.
Gotuję z miloscią dla mojej Milosci. Wspanialy przepis na tatar z lososia wlaczę do menu, mąz jest wrzodowcem ..W mojej kuchni przydalyby się noże z serii DECO WOOD. Profesjonalne, poręczne, bezpieczne. Zmywam ręcznie, więc poslużylyby mi dlugo. Zyczę wszystkim zdrowia i wspanialego gotowania.
Linia LOFT by najbardziej pasowała do mojej kuchni. Białe blaty, drewniane drzwiczki i czarne akcesoria idealnie by współgrały z linią noży LOFT.
Linia Pure zestaw noży w czarnym bloku idealnie pasowałyby do mojej białej kuchni z dodatkami w czarnej tonacji.
PURE – jak Piękno – Urok – Romantyzm – Energia
Noże przecież muszą być piękne by pasowały do naszej kuchni i dodawały jej uroku. Romantyzm??? – przez żołądek do serca a to właśnie w kuchni przygotowujemy wyśmienite potrawy dla dwojga, które dodają nam energii na cały dzień.
Od dłuższego czasu jestem w trakcie urządzania domku letniskowego w górach. Domek utrzymany jest w typowy góralskim, wiejskim stylu. Drewniane wyposażenie świetnie komponuje się z replikami łowieckich zdobyczy tworząc niepowtarzalny klimat. Chciałabym, żeby każdy szczegół był dopracowany w każdym calu i wszystko perfekcyjnie ze sobą grało. Właśnie dlatego wybrałabym kolekcję noży Colonial, które idealnie wpasowałby się w wystrój góralskiej chałupki.
COLONIAL najlepsze są 🙂
Właśnie szukam nowych nozy, fajna rekomendacja. Ale też chętnie poczytam jak sie będą sprawować za miesiąc. Moje niestety przy zakupie super ostre i szybko się stępiły, za szybko.
tatar z łososia uwielbiam, na świeżej grzance z bagietki jest boski 🙂
Linia PURE to noże ,które na pewno mogą i pomogą mi w kuchennych zmaganiach z moją nieudolnością.Nie potrafię pokroioć chleba w zgrabne kromeczki,warzywa wymykają mi się spod kontroli/zamiast słupków kroję je w słupy/.Sery kleją się do mnie i kruszą ,a nie kroją w plasterki.Masakra,po prostu masakra.Wiem,że nie jestem Okrasą czy innym „mistrzuniem”,ale jakieś podstawy powinnam znać.Moje noże nie za bardzo mi w tym pomagają,więc myślę,że PURE to taki zestaw dla „kuchennych sierot” jak ja!
Do mojej kuchni wybrałbym serię noży GERLACH Loft. Są niezwykle piękne,użyteczne, a właściwie używane są niezniszczalne. W swojej kuchni z tymi nożami czułbym się jak kapitan statku na oceanie, spokojny o los załogi, staku i swój.Przy pomocy linii noży Loft, eksperymentowałbym z nowymi potrawami, używając tradycyjnych noży jak i noża Santoku. Walczyłbym o finezję smaku i smak potraw, a końca tej walki nigdy by nie było widać. Jak w dramacie Szekspira…
Nie straszny mi kuchenny trud
gdy obok mnie linia noży DECO WOOD.
Solidność i piękno
w mojej klasycznej kuchni,
najwyższe uznanie zdobędą.
Do mojej kuchni najbardziej pasują noże z serii Gerlach Pure ponieważ ostrzejsze od nich są chyba tylko miecze samurajskie katana, a przecież nie będę warzyw i mięsa kroił mieczem 😉
Do mojej kuchni wybrałbym serię noży GERLACH COLONIAL. Są niezwykle praktyczne i piękne dla oka, a właściwie używane są niezniszczalne. W swojej kuchni z tymi nożami czułbym się jak nasi siatkarze gdy zdobywali złoty medal Mistrzostw Świata. Przy ich pomocy zrobiłbym w swojej kuchni wszystko co można zrobić, a torebki smakowe degustatorów weszłyby w nowy wymiar, a ich wzrok zobaczyłby raj na ziemi.
Ale lepiej, żebyś nie miał ich w ręku, gdy nasi wygrają mistrzostwa 😀
Do mojej kuchni wybrałbym serię noży GERLACH PRECISION. Ich widok powala na kolana, a właściwie używane są niezniszczalne. Z tymi nożami potrafiłbym zrobić królewskie dania, których widok powodowałby ślinotok u widzów. Oczywiście nie muszę dodawać, że w mojej kuchni będą stały w eksponowanym miejscu i będą należycie użytkowane.
Moja kuchnia choć malutka lubi byc dość czyściutka. Wszystko ładnie ułożone do „pichcenia” wymarzone. Lubię w niej coś poczarować by swych gości uradować. Piekę, smażę i czaruję, Swoich gości poczestuję. Kuchnię swoją dobrą mam lecz czegoś chyba w niej brak. By ulepszyć moje dzieła, marzą mi się srebrne „różdżki”. Takie piękne, funkcjonalne – do krojenia i siekania profesjonalne! A do tego swym wyglądem, zachwycają porywając do działania! O czym mowa tu ? Oczywista sprawa to, bo wiadomo ze najlepsze nowe noże Gerlach z seri Loft!
Mój Narzeczony – technolog drewna z zawodu, kucharz z zamiłowania. Pod tym ostatnim względem doskonale się dobraliśmy (z resztą nie tylko pod tym…). Jego wykształcenie odbija się na wyborach w kwestii przemdmiotów codziennego, w tym kuchennego, użytku. Z tego względu do naszej wspólnej kuchni, którą już zaraz będziemy urządzać, doskonale pasowalyby noże z serii Deco Wood! Drewniana jękojeść z pewnością jeszcze mocniej zachęcałaby go do wspólnego gotowania, doceniłby również kuszt oraz materiał, z którego zostałby wykonany. A dla mnie byłoby to doskonałe, oparte na wieloletniej tradycji (trochę przekazywanej w rodzinie, bo brat dziadka kiedyś pracowa w Gerlachu i w domu od zawsze wiadomo, że Gerlach= jakość, której można zaufać) dopełnienie wystroju kuchni oraz pewność, że poradzimy sobie w każdym twardym orzechem do zgryzienia (a raczej – przekrojenia!).
Kuchnię planujemy mieć jak najbardziej „drewnianą’ – meble z ciemnego drewna, ze zdobionymi fronatmi, przypominającymi ręczne wykonanie. Linia Deco Wood doskonale wpisuje się w naszą wizję wymarzonej kuchni – miejmy nadzieję, że zawita w sercu naszego przyszłego wspólnego domu! 🙂
Jestem miłośniczką Finlandii i Skandynawii. Począwszy od krajobrazów, przez język, a na stylu skandynawskim w domu kończąc. Moją jasną, przestronną, nowoczesną, ale zdecydowanie nie bezduszną (i niestety wciąż tylko w wyobraźni istniejącą) kuchnię wyposażyłabym w noże Gerlach z kolekcji Deco Wood. Zestaw ma optymalną liczbę elementów, noże uniwersalne plus niezbędne dla mnie noże do chleba i do jarzyn. A drewniana rączka i metalowe elementy łączą w elegancki i przyjemny dla oka sposób nowoczesność i „drewnianą” fińską tradycję, które tak lubię.
Linia LOFT jest doskonała! Gerlach idealnie wyczuł najnowsze trendy w aranżacji kuchni i ze zwykłych narzędzi stworzył prawdziwe dzieło sztuki. Nie widziałam ich wcześniej, a teraz nie mogę wyjść z podziwu! Powiedzieć że pasują do mojej kuchni to za mało, one zostały do niej stworzone!:) Naturalne materiały i nowoczesny design – to są najważniejsze rzeczy, które inspirowały mnie do urządzenia kuchni i takie właśnie są te noże. A do tego czuć w nich taką moc, że aż mam ochotę iść kroić, siekać, obierać… 🙂 W mojej kuchni noże LOFT zajęłyby honorowe miejsce bezsprzecznie! Cudo!
Moja kuchnia jest zaprojektowana w stylu w stylu high-tech, w którym dominuje szkło i stal nierdzewna. Dla stworzenia i podkreślenia jej specyficznego klimatu stosuje się najczęściej chłodną kolorystykę z przewagą bieli i szarości. Bardzo ważnym elementem tego stylu jest światło.Odbijające się w szklanych blatach, polerowanym metalu i kamiennej posadzce światło sprawia, że we wnętrzu tworzy się niepowtarzalny nastrój i wyrafinowany, chłodny klimat. Dlatego do mojej kuchni wybrałabym noże z Lini 993 Modern w białym bloku. Ich prostota i minimalizm idealnie współgrałyby z wnętrzem. Już sobie to wyobrażam…. 🙂
Linia Pure wpadła mi w oko od razu. Moją kuchnię wyróżniają sprzęty, które już na pierwszy rzut oka mają sprawiać wrażenie solidnych i wytrzymałych, a jednocześnie lekkich i nowoczesnych i dokładnie takie są noże z tej serii. I tak na szklanej płycie znajduje się dosadny żeliwny ruszt, pojemny granitowy zlew zdobi chromowana, nowoczesna bateria… i tak dalej:) Noże z liniiPure komponowałyby się idealnie i kolorem i designem, widać po nich od razu ze zostały stworzone w tym samym duchu co moja kuchnia.
Która seria noży Gerlach najbardziej pasuje do mojej kuchni? Miałam styczność z nożami tej firmy i muszę przyznać, że ciężko jest mi jednoznacznie zdecydować. Na pierwszy rzut oka, różnią się one tylko „rączką”, lecz wprawione oko dostrzeże więcej różnic.Wybierając najlepszą serię typuję: DECO BLACK. Dlaczego, skoro niewiele czym się różnią? Ta linia Gerlacha zachwyca ostrością i precyzją cięcia noży, jest to dla mnie istotne, bo uwielbiam ciąć i wycinać małe elementy np. różyczki z rzodkiewki. Po drugie, linia ostrza jest w nich ukształtowana delikatnie w górę co daje możliwość idealnego przekrojenia nawet najtrudniejszego zawodnika jakim jest świeżo upieczony chleb.
Do mojej nowoczesnej kuchni idealnie pasują noże z linii PURE – 5-elementowe w bloku. Z reszta jestem ich szczęśliwą posiadaczką od ponad roku. Noże rewelacyjne! kiedy zaczęłam ich używać musiałam przez kilka dni się przyzwyczajać, ze są baaardzo ostre i wchodzą w chleb czy wędlinę jak w masło. Mam je już ponad rok i niestety bez ostrzenia jednak trochę się stępiły. Ale kupiłam ostrzałkę i małe podostrzenie bardzo im pomogło. Taka ostrzałka powinna być w komplecie. To ich jedyna wada 🙂 Przynajmniej jak je kupowałam. Teraz podobno w komplecie można kupić z ostrzałką.
Seria noży Deco Black jest fantastyczną linią która pasuje do mojej obecnej kuchni zarówno pod względem kolorystycznym jak i wykonania, a całość umieszczona w bloku z naturalnego drewna. To świetna propozycja dla osób które cenią sobie nowoczesność i funkcjonalność.
Idealna linia noży do mojej kuchni to smart white. Moja kuchnia jest fioletowo-grafitowa z elementami białego szkła i właśnie dlatego biały blok noży idealnie by się wkomponował,ożywiając całość.W dodatku biały kolor jest niesamowicie elegancki i delikatny,seria smart była by perfekcyjna do przygotowania potraf które wymagają precyzji i stają się dziełem sztuki.
Do mojej obecnej kuchni wybrałabym Zestaw noży w białym bloku Modern GERLACH. Dlaczego? Wydaję mi się, że moja kuchnia jest wykonana w dość nowoczesnym stylu. Do mieszkania wprowadziłam się z moim partnerem i synkiem dopiero 2 miesiące temu więc jest nowa i brakuje w niej jeszcze wiele wyposażenia. Każdy centymetr powierzchni, dosłownie WSZYSTKO planowałam i wybierałam ja. A więc kuchnia to moje takie małe dziecko. Jedyne pomieszczenie w którym mój facet nie miał nic do powiedzenia (no poza tym, że mam zakaz kupna różowych frontów do szafek;)). Jedną z rzeczy jakiej mi potrzeba to właśnie dobrych jakościowo noży. I uważam, że właśnie te noże w białym bloku wkomponowałyby się idealnie do mojego małego królestwa.Nie musiałabym ich chować po szafkach. Byłyby swojego rodzaju ozdobą i dumą mojej kuchni. Na pewno od razu rzucałyby się w oczy każdemu odwiedzającemu moje mieszkanie. A i gotowanie (które swoją drogą kocham i uważam za hobby) byłoby łatwiejsze i przyjemniejsze. 🙂
Wybrałbym Smart White – rzucały by się w oczy – postanowiłem skończyć z szarością i klasyką :0
Zestaw noży w białym bloku – linia SMART WHITE. -To noże, które idealnie wpisują się w moją piękną biała kuchnię z ciemnym blatem.Ponieważ jestem na etapie wykończania swojej nowoczesnej kuchni w nowym domu, chciałabym aby wszystkie elementy czy detale ze sobą współgrały. Dlatego zakupiłam właśnie taki zestaw noży i wyglądają idealni, są bardzo eleganckie a zarazem nowoczesne i idealnie wyglądają na ciemnym blacie. Ponadto nie tylko świetny wygląd noży ale także ich funkcjonalność dobrze wpisują się moją wymarzona kucnię.
Mnie osobiscie urzekły noże z serii Colonial, a dlaczego? To bardzo proste, kolor idealnie komponował by się z delikatną szarościa mojego blatu, którego delikatne złotawe drobinki po prostu swietnie współgrały by z brązowymi trzonkami noży. Ponad to moja dwukolorowa kuchnia wyróżniałaby się delikatnym akcentem nadanym przez zestaw noży z serii Colonial. Poza tym ich nowoczesny kształt pasuje do mojego nowoczesnego stylu kuchni. Nic dodać nic ująć – są the best jak dla mnie 🙂
Są świetne 🙂
Nie mówcie nikomu ale marzymy o własnym domu. O kuchni, nie takiej z Mamusią
„dzielonej”, samodzielnej i oczywiście w noże gerlach PURE zaopatrzonej! Ot zwykły blat, szafki, stój i krzesła, ale uczta na stole przygotowana profesjonalnymi nożami będzie wręcz królewska! Stal „szlachetna” i solidna rękojeść gwarancję daje, że jest idealnie pokrojone co w kuchni powstaje… I w tej naszej kuchni, własnej spotkania ze znajomymi będziemy urządzali i wspólne gotowanie organizowali 🙂
Zestaw noży w bloku linia PURE mi odpowiada,
Będę je w nowej kuchni na blacie układać,
Blok czarny matowy świetnie się skomponuje,
Z industrialnym wystrojem, gdzie świetnie się czuję,
Antypoślizgowa rękojeść, nóż z rąk mi nie ucieka,
Gdy sobie sałatknę na deseczce siekam,
Bo co to by było gdyby nóż lądował na podłodze,
Obok mojej nogi lub co gorsza na nodze.
Noże z serii 979 Colonial czekają na moje budujące się mieszkanie. Dostałam je od rodziców i są piękne. Kocham gotować, a krojenie nimi to czysta przyjemność. Mogłabym się rozpisać, ale po co? To jest muzyka, trzymanie ich w dłoni.
Piękny prezent od rodziców… Też bym chciał taki dostać 🙁
Wiem <3 Ale prawdą jest też, że przez 20 lat nie dostałam żadnego większego prezentu, a teraz same takie 🙂
Najbardziej pasowałaby do mojej kuchni linia MODERN. Są to noże minimalistyczne, które wkomponowałoby się w moją prostą, ale jakże elegancką kuchnię, w której panuje klasycyzm.
Do mojej kuchni pasuje najbardziej seria noży LOFT, ze względu na ciekawe wzornictwo. Kształt i design noży będzie kartą przetargową do wykształcenia w moim synu, który zaczyna przejawiać zainteresowanie kulinariami, poczucia estetyki w kuchni. Wysokiej jakości narzędzia o spójnej kompozycji, będące jednocześnie wystrojem kuchni, nie tylko służą do przygotowania posiłków, ale i budują atmosferę porządku i ładu, a także pozwalają na nowo spojrzeć na koncepcję wspólnego obiadu i poznawania nowych smaków.
Seria noży GERLACH z linii DECO WOOD najbardziej pasuje do mojej obecnej kuchni. Tak samo jak meble w mojej kuchni góra jest jasna a dół brązowy. Stojąc w bloczku na blacie noże zwracałyby uwagę gości i zachwycałyby oryginalnością m.in. dzięki ikonkom na rękojeściach.
Do mojej obecnej jak i wymarzonej kuchni najbardziej pasował by zestaw noży z „Linia PURE”. Jak prawie każda kobieta sugeruje się wyglądem przedmiotów które trafiają do mojej kuchni i tak też jest tym razem precyzyjnie wykonane noże są wykonane gustownie a przy tym są piękne. Nie zapominam też o funkcji praktycznej noży ale już na pierwszy rzut oka widać że są to noże wykonane solidnie.
Zdecydowanie noże z linii Country pasowały by do mojej obecnej jak i wymarzonej kuchni. Jestem zwolennikiem klasycznego wyglądu noża, najlepiej one leżą w mej dłoni, jakoś nie czuje tych fikuśnych opływowych rękojeści, to nie samochód w końcu 😉
Do mojej obecnej kuchni zapasowała seria Deco Black, te noże dla mnie są idealne ponieważ nie są zbyt drogie, mają super stojak pasujący do pojemników i wyposażenia kuchni oraz nie przewraca się jak poprzedni.
Lubię proste, surowe wnętrza, ale z pazurem. Jeśli podłoga to tylko drewniana. Przestrzeń w stylu loft by można bylo w niej tańczyć do upadłego. Wyjątkowe miejsce do gotowania. Wyspa, na której powstają pyszności przygotowane nożami loft.
Cebulka drobno pokrojona,rybka wyfiletowana na zdrowych, dębowych deskach z firmy Gerlach.
Do swojej wymarzonej jasnej kuchni wybrałabym serię noży COUNTRY, bo łączą w sobie dwie istotne dla mnie cechy. Po pierwsze są niezwykle solidne, a jednocześnie wygodne w użytkowaniu. Po drugie drewniana rękojeść przypomina mi noże mojej babci, którymi przyrządzała swoje przepyszne potrawy.
Wybrałabym noże z serii Smart White ponieważ mam w kuchni białe meble i takie noże z białym blokiem wpasowały by się w moja kuchnie w 100 %. Cenie sobie estetykę w kuchni a biel kojarzy mi się właśnie z ta cechą 🙂
Do Mojej kuchni zdecydowanie pasowałaby seria Deco Black. Są dla mnie jednymi z najbardziej najzgrabniejszych i efektownych noży jakie widziałam. Moja kuchnia jest urządzona nowocześnie, ponieważ dopiero wprowadziłam się do nowego mieszkania. Myślę,że takie noże byłyby świetnym prezentem na parapetówkę w Moim nowym, przytulnym mieszkanku,w którym najważniejsza jest oczywiście kuchnia. Uwielbiam gotować-kuchnia będzie tym miejscem w którym będę spędzała najwięcej czasu w ciągu dnia. Nie posiadałam jeszcze nigdy takiego profesjonalnego kompletu noży.Gdybym taki otrzymała to byłoby spełnienie Moich najskrytszych marzeń.
Jestem zachwycona linią SMART WHITE. Oczyma wyobraźni widzę siebie w kuchni z meblami w kolorze zielonej kawy i dodatkami w białym kolorze… Już kroję, siekam na wspaniałej dębowej desce. Dzisiaj polecam gulasz z dziczyzny z kurkami borowikami, sałatkę z pieczonych buraczków z chrzanem, majerankiem i siekanymi orzeszkami. A na deser sałatka owocowa. Wszystko świeże, soczyste, pełne smaku i aromatu. Noże i deski są niezastąpionym i bardzo pożądanym elementem w mojej kuchni.
Uwielbiam gotować i kroić różne warzywa czy mięsa ale mój zestaw domowych noży zbytnio się nie nadaje do popisu , dlatego przydały by mi się świetne noże do codziennej mojej pracy w kuchni .
Urzekające dla mnie są te rzeczy, które przyciągają swoją klasą. Niewątpliwie na miano klasy samej w sobie zasługują noże Gerlach. Jednak jeśli miałabym wybrać tę jedną jedyną linię noży Gerlach, pasującą do mojej kuchni, to zdecydowanie byłaby to linia Deco Black. Noże idealnie komponowałyby się z drewnianym blatem w kolorze naturalnego dębu oraz mieniącym się w tle czarnym lacoblem o nazwie Gwieździste Niebo. Noże Gerlach z serii Deco Black zapewniłyby w mojej kuchni niesamowite wrażenia estetyczne, dzięki którym przygotowywanie posiłków nabrałoby innego, lepszego wymiaru oraz zadowoliło mnie i moją rodzinę.
Moja precyzja, noży precyzja i w kuchni rodzi się piękna wizja. Dania widziane tylko myślami, z linią PRECISION staną się czynami.
Loft, podoba mi sie design i to, że pewnie trzymają sie w ręce. Jestem ich wielkim orędownikiem. Jako facet lubię gdy czuć wagę noża, tu jest optymalna.
Zdecydowanie linia DECO BLACK. Klasa sama w sobie nic dodać, nic ująć. Nie zapominając, że to Gerlach.
Linia Loft odzwierciedla mój styl. Lekko arystokratyczny, wyszukany i zapierający dech w piersiach nawet najbardziej zatwardziałego widza – gotowania. Im bardziej stylowo, tym smaczniej i z gracją.
Do mojej wymarzonej kuchni najbardziej pasowały by noże z linii COLONIAL. Mają przepiękny kształt, a rękojeść z drewna różanego, idealnie komponowała by się w moim wymarzonym drewnianym domku. Moja dłoń idealnie komponowała by się z jego opływowym kształtem. Bylibyśmy nierozłączni, a nawet skaleczyć się nim to byłaby przyjemność. Z uwagi, na to że obydwoje (zestaw noży traktuje jak nierozerwalną jedność) nie lubimy zmywarek, nie miałabym tego cholerstwa w domu, a czyściłabym go delikatnie w zlewie.
Para idealna. 😉
Haha, przyjemność ze skaleczenie 😀 Po skaleczeniu swoimi nożami, unikałem ich do zagojenia ran (0,5 cm w opuszki…) jak ognia! Wypluj te słowa.
Wiem, wiem… sama miałam przygodę ze sszywaniem palca po bliskiej przygodzie z nożem. 😛
Dotyk drewna daje mi poczucie spokoju i odprężenia. Dlatego w kuchnię moich marzeń idealnie wkomponowałyby się noże linii Colonial.
Linia LOFT. Dlaczego? Po pierwsze- po raz pierwszy to teściowa zazdrościłaby mi, a nie odwrotnie!
Po drugie- uwielbiam carpaccio z buraka z kozim serem, a mój mąż oznajmił, że mi takowe przyrządzi pod warunkiem, że będzie miał odpowiedni nóż, a myślę, że nóż santoku z tej serii będzie do tego idealny. Po trzecie- i najważniejsze dla mnie- ta liniseria bardzo podoba mi się wizualnie. To wystarczający powód, by dokonać wyboru 😀
COUNTRY- połączenie drewna ze stalą jest idealne, jak przeciwieństwa które się przyciągają.
– Zestaw noży w bloku linia PURE mi odpowiada,
Będę je w nowej kuchni na blacie układać,
Blok czarny matowy świetnie się skomponuje,
Z industrialnym wystrojem, gdzie świetnie się czuję,
Antypoślizgowa rękojeść, nóż z rąk mi nie ucieka,
Gdy sobie sałatknę na deseczce siekam,
Bo co to by było gdyby nóż lądował na podłodze,
Obok mojej nogi lub co gorsza na nodze.
Witaj,
Przepis na tatara wypróbowany, dzięki Tobie się do niego przekonałam 🙂
A teraz do rzeczy:
Moja kuchnia może nie jest wymarzona, ale w końcu moja! Ciasna, ale własna i bardzo ładniutka. Pierwsza taka osobista, prawdziwa, w której to ja będę mogła szaleć z tasakiem i mąką 🙂 To ten moment, w którym opuszczam gniazdko, by rozpocząć własną podróż, dlatego tego kwestia kuchni i jej wyposażenia jest dla mnie szalenie ważna.
Do mojej kuchni idealnie wręcz, pasowałby zestaw noży Gerlach LOFT (mało oryginalne, ale skradły me serce <3 ).
Jako osoba młoda, cenię sobie nowoczesny design, ale jeszcze bardziej- kocham oldschool. Te noże, to taka wyważona mieszanka smart czasów z klasyką rocka- nowoczesne i proste wzornictwo z dębową, klasyczną nutą. Taka właśnie jest moja kuchnia- meble na wysoki połysk, a zza kąta spoglądający z plakatu John Lennon z gitarą.
Co najważniejsze! Te noże pomogłyby mi w doskonaleniu się w branży gastronomicznej dla amatorów- symbole mówiące o przeznaczeniu noży, to dla mnie jak ładowarka z gniazdkiem do rozładowanego telefonu na środku pustkowia- bomba !
Pozdrawiam 🙂
Moja kuchnia ma charakter, ale niewątpliwie przyda jej się pazur w postaci noży Gerlach. Linia Deco Wood – prosty, przyjazny design, idealne dopasowanie do kuchni nowoczesnej i klimatycznej jednocześnie. Dużo się w niej dzieje, nieprzerwanie słychać emocjonujące rozmowy, głośny śmiech i czuć zapach zmysłowych potraw. I mężczyźni, którzy obłędnie gotują! Miło byłoby zobaczyć w ich dłoniach noże równie pewne siebie jak i oni.
Najbardziej pasuje linia COLONIAL !!!
Kuchnia, nie kuchnia… Jaka będzie, taka będzie jak człowiek sobie zdecyduje – dzisiaj nie mamy problemów z materiałami budowlanymi. Większy problem jest z dobrymi fachowcami, bądź funduszami 🙂
Piękne noże… Odpowiednio wyprofilowana rączka… Ciemna… Delikatnie zakrzywiona. Drewno egzotyczne. To jest to! Chociaż nie widzę swojej kuchni w takim kolorze, tak widzę rękojeści noży w tym kolorze oraz stojak na nie.
Dlaczego? Ano taki rarytas musi się jakoś wyróżniać. I to mocno wyróżniać! Dlatego meble będą (i nawet w obecnej kuchni są!) jaśniejsze!
O, tak!
Pozdrawiam!
Natura jest mi bliska. Pracuje w ogrodzie botanicznym a po cichu marze o małej chatce pośród lasu i zaprzyjaźnionym dziku 😛 choć fascynują mnie średniowieczne klimaty kuchnię w takiej chatce chciałabym mieć w pełni wyposażona. W całym domku królowałoby drewno, w kuchni także. Marzę o szafkach z grubo ciosanych dech, lnianych dodatkach i cegłach tu i tam. Do takiego wystroju najlepiej pasowałyby noże w stylu COLONIAL, z drewnianymi rączkami i fajnym designem. Już widzę siebie siekającą warzywa z ogródka stojącą przy kuchennym blacie z widokiem na las w zachodzącym słońcu…
Pozdrawiam serdecznie!
Marianna zwana Wiewiórą
W mojej kuchni dobrych noży brak
Oczyma wyobraźni sięgam po DECO BLACK
I trzymam i kroję z radością
I chleb i jarzyny, a wszystko z lekkością!
Solidne, eleganckie o klasycznej linii
Najlepsi kucharze zawsze o nich śnili…
I będę je miała i wszystko będzie smaczne!
A DROGĘ DO CELU DZIŚ OD DESKI ZACZNĘ 😉
Linia Loft najbardziej pasowała by do mojej kuchni, podoba mi się design i to że dobrze trzymają się ręki.
Z takimi nożami zapewne każdy ma ochotę aby przyrządzać pyszne potrawy w kuchni.
Najbardziej podobają mi się noże DECO BLACK. Z moją kuchnią łączy je perfekcja i elegancja
Noże z linii Gerlach Modern dzięki swoim srebrnym uchwytom odbijałyby światło i rozjaśniłyby ciemny charakter moich orzechowych mebli kuchennych. To zestawienie elegancji i klasy stworzyłoby wystrój cieszący oko każdego gościa przekraczającego próg kuchni. A dodatkowym atutem błyszczącej rękojeści jest możliwość dostrzeżenia skradającego się za moimi plecami ninja i w razie potrzeby szybka obrona tymi super ostrymi nożami 🙂
Noże z linii LOFT wynoszą jakość sprzętu na nowy wymiar. LOFT to w końcu poddasze, czyli kilka kroków się do nieba. Ja również z tą elegancką i stylową serią pięłabym się po drabinie szyku.
Noże Linii Loft dzięki samym opływowym kształtom idealnie zgrywają się z wystrojem mojej kuchni i dopasowują się do każdego rodzaju dania. Klasyczne wykonanie zapewnia zupełną nowoczesność i ponadczasowość noży.
Zdecydowanie zestaw PROVENCE.
Od roku z narzeczonym mieszkamy na swoim! W końcu mogę stworzyć swoją idealną kuchnię. Styl nowoczesny. Góra szafek – kość słoniowa, dół – zieleń. Ściany w kolorze białym lecz największą furorę robi panel 3d z kokosem i kroplami wody! Zestaw Provence, który posiada również blok do noży w kolorze ciemnego brązu idealnie się z tym komponuje! Blok swoją sprawą ale najbardziej odpowiada to, że posiada nóż do pomidorów oraz jarzyn! Wiem, że w niedługiej przyszłości taki zestaw pojawi się u nas w kuchni. Może od teściowej pod choinkę? 😀
Pozdrawiam serdecznie!
Wybrałabym zestaw Colonial – nie tylko ze względu na porządne ostrza, lecz także bukowy blok. Od roku mieszkam w ponad 100-letnim domu, który mozolnie remontujemy. Buk jest tu tematem przewodnim – belki stropowe, stara podłoga, której przywróciliśmy dawną świetność. Colonial swoim designem wpasowałby się idealnie. I noże nie będą tak łatwo dostępne dla mojej dwumiesięcznej córki 🙂
Wybieram zestaw MODERN
– ponieważ są estetyczne,
– wykonane z jednolitego kawałka metalu szlachetnego.
Dzięki nim nawet najzwyczajniejsza kuchnia staje się kuchnią z klasą.
Są nie tylko piękną ozdobą ale także bardzo pomocnym sprzętem,
bez którego żadna Pani lub Pan domu się nie obejdzie.
Moja kuchnia jest w kolorze ciemnego drewna, ma klasyczne fronty, trochę staroświeckie wyposażenie, okno z firanką, stół z tradycyjną lampą i cudowny ceramiczny zlewozmywak pod oknem. Tradycyjna jest też moja „kuchnia” w sensie sztuki kulinarnej – docieram do starych przepisów, używam tylko dobrych, tradycyjnych produktów, sama piekę chleb i kręcę majonez. Latem i jesienią często panują w niej zapachy dżemów, powideł i konfitur pykających w garnku. Ta kuchnia lubi też przyprawy, również ostre i z charakterem, nadające potrawom niepowtarzalny smak i aromat.
Dlatego uważam, że idealnie pasują do niej noże z serii DECO WOOD – klasyczne, piękne i ostre.
Bez dobrego noża ani rusz. Wydaje się to rzeczą drugorzędną, ale zły zakup naprawdę może popsuć nam szyki, a szybkie krojenie to przecież podstawa. Ja długo z tym kulałam, bo moje noże nadawały się co najwyżej na drapaczki
Do czasy gdy natrafilam na wasze noze co prawda posiadam tylko jeden ale za to sprawuje sie doskonale Zachwycil mnie zestaw Provence jest przepiekny i taki stylowy Pasowal by do mojej kuchni wprost idelanie Drewno pukowe jest przepiekne dlatego wlasnie wystroj moje kuchni ma taki wlasnie kolor dodatki ze stali nierdzewnej sa rownie wyeksponowne jak u mnie w domu wiec to chyba moj Ideał
Wprost nie wyobrażam sobie swojej kuchni bez noży z linii country. Ileż to wspaniałych epitetów mógłbym wymieniac przemawiających za tym, że sa to noże stworzone wprost do mojej kuchni. Szyk, elegancja, styl. Widzę oczami wyobraźni jak pierś z kurczaka poddaje się ostrzom noża, jak cebulka tworzy drobne kwadraciki już na samą myśl o zbliżeniu się do tego dzieła sztuki, a łosoś wyskakuje ze skóry i leci wprost na patelnię. No dobra… pasują bo są najtańsze i najprostsze we wzornictwie, a nie ma co szpecić prostej i taniej kuchni nowocześnie zaprojektowanymi rękojeściami 😀
W mojej idealnej kuchni najlepiej prezentowałyby się norze z serii COUNTRY. Uwielbiam ten piękny karmelowy kolor drewna, mam wrażenie że norze z tej serii są mocne i twarde, można im zaufać, są stabilne i trwałe. Z doświadczenia wiem, że produkty marki Gerlach są dobrej jakości a do tego świetnie wyglądają. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie komplet tych cudnych poskramiaczy jedzenia znajdzie się wśród moich kuchennych cudowności!!
Do mojej obecnej kuchni najbardziej pasują noże z serii Loft ponieważ idealnie komponują się z harmonijnym stylem drewnianych mebli oraz szarego blatu na którym chciałbym zobaczyć te niezwykle wyglądające i wytrzymałe noże.
Do mojej kuchni i przede wszystkim do mnie najlepiej pasowałaby linia Precision, uwielbiam nowoczesność – a taka właśnie jest ta seria, uwielbiam też gotować, kroić, siekać – a dzięki wyważonej rękojeści w tych nożach, która eliminuje zmęczenie dłoni – mogłabym robić to co kocham nieskończenie długo.
Kocham gotować. Jestem ogromną fanką kuchni polskiej i mam nadzieję, że w przyszłości wygram Master Chef’a… Poważnie mówiąc, marzę o tym, aby zostać posiadaczką noży Gerlach i to nie ważne której serii, ponieważ każda z nich moim zdaniem jest niesamowita, jednakże gdybym musiała wybrać byłaby to seria Loft. Jako iż posiadaczką własnej kuchni stanę się za rok, byłoby niezmiernie miło dostać w prezencie noże, które byłyby wspaniałym dopełnieniem mojego raju na ziemi. Ponieważ jestem osobą, która uwielbia spędzać wiele czasu w kuchni i wciąż to próbować nowych rzeczy, zestaw noży jest moim niezbędnym przyborem. Przez pachnące świeżością domowe wypieki po sushi i inne smaki świata, lecz całym sercem i oddaniem ku polskim potrawą… Moja wymarzona kuchnia ma okno z widokiem na las, zatem widząc zmieniające się pory roku starannie staram się zmieniać moje menu korzystając z darów jakie oferuje nam przyroda. Staram się aby dieta mojej rodziny była bogata w owoce i warzywa, które z ogromną chęcią obierać będę i kroić nożami Gerlach.
Najbardziej pasuje do mnie seria PRECISION, ponieważ jako osoba precyzyjna cenię sobie dokładność i szczegółowość podczas pracy w kuchni.
Do mojej kuchni pasowałby seria MODERN, moja kuchnia jest bardzo tradycyjna, wiejska, jednakże noże z tej seri skradły moje serce. Myślę że były by bardzo trwałe gdyż całe wykonane są ze stali nierdzewnej, poza tym mają w sobie elegancki, bardzo wysmakowany styl, niczym rzeźby art deco z lat 20, po prostu piękne. Byłbym zaszczycony mieć w kuchni takie noże które z pewnością były by podziwiane w muzeum sztuki użytkowej.
Wybrałam linię Loft. Poza ich wyglądem zachwycił mnie pomysł antypoślizgowej rękojeści. Często w trakcie gotowania mam wilgotne dłonie i bywa, że nóż mi się wyślizguje, a że lubię poruszać się po kuchni boso, bywa to naprawdę niebezpieczne. Rewelacyjne są też oznaczenia na rękojeściach. Gdy noże tkwią w bloku, w pośpiechu trudno je rozpoznać, a w kuchni każda chwila jest cenna. Z takimi oznaczeniami nie miałabym już z tym problemu. Na koniec powód, który sprawił, że zwróciłam uwagę na tę linię – nazwa. Uwielbiam kuchnie w stylu loftowym. Nie posiadam takiej, dlatego chętnie pocieszyłabym się zestawem noży, nawiązującym nazwą do tego stylu.
Drewno jest genialne, proste, szlachetne i zawsze pięknie wygląda! Sama klasyka od naszych przodków, która sprawdzi się w niejednej kuchni! A w mojej… witrynowa półka, smukłe nóżki kieliszków, kojące uścisk gliniane kubeczki, pelargonie kwitnące nie za oknem, ale tuż przy parapecie kuchennym, zioła do gotowania rosnące w poprzecznej, długiej doniczce i kącik ZEN… TAK! DECO WOOD pasuje do Nas! Wszyscy Domownicy tak zagłosowali!!! : )))
LOFT zdecydowanie. Żebym czuła się jak samuraj w kuchni. Ciach ciach i po chirurgicznej robocie. Zestaw ten sprawia wrażenie precyzji i niesamowitego porządku, a ja chciałabym zapanować nad moim bałaganiarskim gotowaniem. Nóż ma pasować przede wszystkim do mnie i do mojej ręki 🙂
Od lat jestem wielką fanką marki Gerlach, która jest dla mnie synonimem piękna i staranności. Jako, że nasz dom właśnie się buduje, to powoli zaczynam sferę marzeń sprowadzać do świata realnego i kompletuję wyposażenie, które ostatecznie ma się złożyć na moją idealną kuchnię. Na przeprowadzkę czekają już między innymi 3 komplety sztućców, garnki oraz noże z linii MODERN, które od pierwszego wejrzenia, oczarowały mnie swoją elegancją zaklętą w prostej formie noży i bloku. Nie jest to jednak zwykła elegancja – dla mnie noże z linii MODERN w kuchni, to jak „mała czarna” w garderobie – zawsze piękne, zawsze na czasie, zawsze klasyczne oraz ponadczasowe i zawsze pod ręką 🙂 Totalny must have!
Linia Country idealnie wpasowuje się do mojej obecnej kuchni. Uwielbiam wszelkiego rodzaju meble wykonane z prawdziwego drewna, najlepiej jasnego. Mieszkam na wsi i kocham naturę. To widać nie tylko w miejscu w którym gotuję. Niestety moja kuchnia nie jest zbyt duża, ale dzięki przemyślanemu stojakowi znalazłabym miejsce na tak piękny zestaw noży.
Moje wymarzone noże to seria colonial. Jestem właśnie przed urządzaniem mojej pierwszej w życiu kuchni i po długim namyśle, podjęta została decyzja co do wystroju – wystrój kolonialny! W mojej nowej kuchni będzie królowało drewno, na pięknych bambusowych blatach, w wystroju brązowo/biało/zielonym, brakuje tylko pięknego stojaka, z pięknymi i niezawodnymi nożami Gerlach 🙂
Do mojej tworzącej się dopiero kuchni świetnie prezentował by się zestaw noży z serii LOFT. Kolorystyka noży pięknie komponowała by się z meblami w białym polysku z elementami drewna. Oczywiście już upatrzyłam sobie miejsce gdzie bym mogła je położyć, a narzeczony stwierdził że czarny kolor noży będzie świetnie pasował do mojego charakteru 😀
Jestem w trakcie planowania wyglądu nowej kuchni, która ma być miejscem nowoczesnym utrzymanym w kolorach szarości, stali i bieli. Do mojej wymarzonej kuchni idealnie pasują noże z linii MODERN, które elegancko będą wyglądały postawione w bloku na blacie w kuchni. Stalowa rękojeść idealnie wkomponuje się w wymarzoną przeze mnie kolorystykę kuchni. Dodatkowo będą służy mi na dłuuugie lata bowiem w całości wykonane są ze stali nierdzewnej.
Do mojej kuchni idealnie nadawałby się zestaw noże PRECISION. Dlaczego? Bo podobnie jak w tym zestawie nic w mojej kuchni nie jest pozostawione przypadkowi. Wykonanie każdego elementu to zaplanowane I świadome działanie. Symbioza nowoczesności, rozmachu oraz klasycznego wyglądu. Bez krzykliwości I zbytniej ekstrawagancji. Klasyczne połączenia kolorów, ponadczasowa linia to to co cenię sobie w w każdej rzeczy. Nie sztuką jest bowiem kupić coś co bedzie modne jeden sezon. Sztuka jest zakup który będize słuzył lata I nie wyjdzie z mody, bo on ją po prostu tworzy
Do mojej wymarzonej kuchni pasuje linia SMART BLACK. Noże zachwycają prostotą, surowym wykończeniem bez zbędnych ozdób. Podoba mi się pomysł na czarny blok służący jako stojak na noże. Całość pasuje do stylu industrialnych kuchni, którymi jestem zachwycona. Bardzo cenię sobie prostotę i funkcjonalność jakie one oferują. Praca w nowoczesnej kuchni z takimi nożami byłaby przyjemnością. Jak na razie jest tylko marzeniem 🙂
A stylowa moja kuchnia jest drewniana!
Więc widzę drewno od samego rana!
Drewno egzotyczne świetnych noży pasuje jak ulał,
więc klimat linii COUNTRY doskonale moją kuchenkę będzie otulał!
jak najbardziej linia LOFT … zapiera dech w piersiach. Piękny nowoczesny minimalizm. Lekko profilowana rączka noży wpasowałam by się w moje małe dłonie, którym zazwyczaj prost kształt wysmykuje się z dłoni. I te kolory … mmmm Pomarzyć można
Do mojej obecnej kuchni pasowałaby linia noży PROVENCE, a do mojej wymarzonej SMART WHITE.
Do mojej obecnej kuchni linia LOFT jest jak najbardziej idealna… poza nowoczesnym wzornictwem solidny lakierowany blok z drewna bukowego wniósł by elementy natury do mojej kuchni. A ponadto przecież każdy dobrze wie, że…
Nożem krojenie to podstawa,
wtedy zaczyna się zabawa
Bo czy możliwe jest na przykład….
Bez noża zrobić choć kopytka?
Do mojej wymarzonej kuchni, którą już niedługo będę urządzać najlepiej pasowałaby seria MODERN ze względu na to, że w każdej dziedzinie życia uwielbiam minimalizm, prostotę i elegancję. Po prostu.
Zdecydowanie LOFT. Minimalistyczne piękno mówi samo za siebie i jest świetnym akcentem.
Mój wybór to SMART WHITE- do mojej biało-czarnej,stylowej kuchni.Nie tylko by służył ale i zdobił. Małe bieła noże maja w sobie szlachectwo i piękno, tak jak lubie w eleganckim wydaniu.
W mojej wymarzonej kuchni znalazłyby się noże z linii PRECISION – eleganckie, bezpretensjonalne, wygodne. Idealnie spełniające wymagania moje i mojego Męża – a więc z jednej strony delikatne i estetyczne, a z drugiej funkcjonalne i profesjonalne.
3 tygodnie temu w mojej kuchni pojawiły się noże z linii Eco Wood. Ten nadzwyczaj udany prezent (tak, wiem, nie daje się noży w prezencie…) to miłość od pierwszego uchwycenia:). Drewniany blok pasuje do blatu i chlebaka, w dodatku jest mniejszy i zgrabniejszy niż blok poprzednich noży. Ale nawet gdyby zajmowały cały blat, to i tak już ich nie oddam, zwłaszcza odkąd pierwszy raz użyłam noża szefa kuchni. To, że pasują do mojej kuchni to miły dodatek, ważne, że idealnie pasują do mojej ręki.
Kuchnia składa się z wielu elementów niczym poemat, aby moja kuchnia stała się dobrym poematem noże Gerlach z linii Modern idealnie wkomponują się w nowoczesny styl mojej kuchni. Elementy stalowe stanowiły by perełkę wśród dekoracji kuchennych. Funkcjonalność i jakość noży Gerlach jest doceniana przez najlepszych kucharzy jak i zwykłej Pani domu bo to noże które są dobrze wyważone, rękojeść mają doskonale wyprofilowaną, nie tępią się i kroją idealnie, zamieniają produkty w pyszne dania zawsze dokładnie pokrojone. Są nie zastąpione – każdy to powie!
Precision – marzy mi się minimalistyczna, elegancka kuchnia. Kilka noży prostych, ładnych i solidnie wykonanych świetnie się w to wpasuje i zastąpi misz masz ciągle wymienianych byle jakich, które szybko. Gotuje bardzo dużo i potrzebuję naprawdę dobrych noży, bo inaczej każdy mam z innej parafii, gdyż wymieniam zepsute na bieżąco.
Od lat wielu w moim domu króluje jeden nóż, nożyk właściwie, bo to malutkie i poręczne, szerzej odbiorcom znane jako nóż do jarzyn. Nożyk ten z drewnianą rączką firmy Gerlach jest już w swoim wieku „leciwym” nastolatkiem i spełnia swą rolę znakomicie. Jednakże używany jest zarówno do warzyw, jak i do chleba, masła, mięsa, siekania… Czasem jednak jest to męczące zarówno dla mocno eksploatowanego noża, jak i dla nas. Idealnym rozwiązaniem byłby komplet prześlicznych noży w drewnie z serii Colonial. Nie dość, że pięknie się prezentują, to będą wspaniałym elementem uzupełniającym i dekoracyjnym w naszej klasycznej kuchni w drewnianym domku. Ponadto świetnym rozwiązaniem jest oznaczenie funkcji noża na rękojeści, może nareszcie każdy nóż będzie pracował zgodnie ze swym przeznaczeniem. A ponad wszystko nasz stary wysłużony nożyk, również do tej kolekcji będzie pasował.
Zdecydowanie seria COUNTRY. Moja kuchnia, obecna, jak i wymarzona, jest wykonana z drewna o podobnej kolorystyce i utrzymana jest także w podobnym klimacie jak seria COUNTRY. Jest to prostota połączona z funkcjonalnością, czego wynikiem jest przytulna i skromna elegancja.
Do mojej kuchni…już prawie wybrałam noże Deco Wood ze względu na zachwycające wzory drewna na rękojeści pukka, gdy jednak porwały mnie w swe ramiona noże LOFT. Nowoczesne stalowe ostrze to coś czego oczekujemy bez dyskusji. Ale już uchwyt antypoślizgowy, przepięknie wyprofilowany, z daleka widać, że idealnie pasuje do dłoni oddając jej swój ciężar. A nóż santoku – to po prostu marzenie. Ale naj, naj, najbardziej podoba mi się maleńki szczegół – na czubku rękojeści noża jest oznaczenie do czego on służy – wyjmując z bloku nie trzeba zgadywać. Noże w kuchni stoją w przepięknym bloku o czarnych bokach i drewnianym wnętrzu. Ta czerń byłaby pięknym kolorystycznym kontrapunktem w mojej prawie kremowej drewnianej kuchni z bardzo żółtymi jak żółteczka kilkoma kafelkami i opiekaczem, i limonkowymi sitami, łyżkami i miskami. Taki czarny punkt byłby jednoznacznie najsilniejszym i -nomen omen – najostrzejszym elementem wystroju.
Do mojej wymarzonej kuchni potrzebne mi będą noże, czyli rzecz, która w gotowaniu mi pomoże.
Seria MODERN najlepiej mi pasuje, ponieważ nowoczesne mieszkanie aranżuję.
Kuchnia będzie cała biała, więc ekspozycja noży w bloku będzie się komponowała.
Do tego seria modern ma design niesamowity, więc efekt będzie znakomity.
Nie zapominajmy o ich funkcjonalności – bez tych noży nie przyjmę żadnych gości.
Nóż szefa kuchni, do jarzyn i do chleba to jest właśnie to czego mi potrzeba!
Noże Gerlach stosuję od dawna i mogę je z czystym sercem polecić. Świetny post! 😀
Moja ulubiona i wymarzona seria noży Gerlach to zdecydowanie Colonial. Bardzo podoba mi się połączenie stali z rękojeścią z drewna w tym przypadku różanego, które ma piękną barwę. Ciekawym rozwiązaniem jest oznaczenie na rękojeści za pomocą ikony do czego dany nóż wykorzystać. Dla niedoświadczonych kucharzy jak mój małżonek na pewno będzie to pomocna wskazówka.
Do mojej wymarzonej kuchni najbardziej pasuje seria LOFT, ponieważ podoba mi się futurystyczny i minimalistyczny design.
Dla mojej nowej kuchni seria deco black ponieważ idealnie wkomponuje się w moje wnętrze o charakterze nowoczesnym /
SMART WHITE – biel niepokalana, lecz groźna w swojej prostocie! Tymi nożami bym mogła siekać mięs i warzyw krocie! Z tymi białymi cudami, co się kryją w białym bloku, mogłabym kroić, szatkować, ćwiartować w dzikim amoku! I do kuchni mej niewielkiej, błękitnej, pełnej polotu pasowałyby niezmiernie, pozbawiając mnie kłopotu wybierania spośród różnych tępaków skrytych w szufladzie… Ich biel kusząca by była ozdobą na mym pokładzie!
W mojej kuchni zadomowiły się noże z Lini Country. Wykonane są ze stali nierdzewnej z rękojeścią z drewna egzotycznego. Pasują do mich dębowych mebli. 🙂
Wybrałabym zestaw noży w bloku Linia Loft Gerlach ponieważ pięknie komponowałyby się z idealnym porządkiem w mojej kuchni. Od razu wiadomo który, gdzie ma swoje miejsce. Są też bardzo ładne a blok ma piękny kolor.
Do mojej kuchni pasują noże z serii Modern w białym bloku. Biały kolor, to kolor mebli kuchennych, a stalowe rękojeści noży pasują do mnie jako do mężczyzny, który tak jak stal również w kuchni jest twardy i precyzyjny.
Linia Loft, abym wyglądała wyjątkowo designersko, gdy stojąc z nożem w ręku, zaczynam o czymś intensywnie myśleć. Skoro już wyglądam jak psychopata, niech będzie to psychopata z klasą.
SMART WHITE oraz DECO BLACK, oba te zestawy pasują do kuchni którą właśnie kończę 🙂
Stawiam na nowoczesność, jakość wykonania, praktyczność oraz zaufanie do marki.
Czarna rękojeść ładnie kontrastuje z białymi dodatkami, natomiast biała wtapia się uroczo w otoczenie i nie jest zbyt wystawna, raczej skromna ale ostra 🙂
Mając zdecydować się na jeden zestaw noży Gerlach, który pasowałby do mojej wymarzonej kuchni, wybrałabym serię Colonial. Podobają mi się klimaty boho oraz połączenia białego, drewna i zieleni. Noże Colonial maja przepiękną linię, rękojeść wykonana z wytrzymałego drewna różanego i przede wszystkich zawierają taki zestaw jaki potrzebuję i najbardziej cenie – nóż santoku, nieodzowny przy krojeniu warzyw, noże kuchenne, do chleba i warzyw. Więcej mi nie potrzeba.
Serię Black wybieram dla kogoś, kto jest w moim zyciu od pierwszej sekundy swego życia-to moja czarna Terierka Szkocka-Uszko, ktorej -odkąd dowiedziałam się o słabszej kondycji jej wątroby-gotuję i wymyślam najróżniejsze, kolorowe i zdrowe, smaczne i pachnące potrawy; Są w nich mięso, ryby, warzywa i owoce. Nie tylko dla kuchni, nie z powodu mebli – a z miłości i jako symbol mego czarnego, terierowatego szczęścia.
Do mojej kuchni, którą właśnie skończyłam urządzać wybrałam serię noży z linii Modern. Noże idealnie komponowałyby się w kuchni z elementami surowego betonu, zimnej bieli, która wizualnie sprawia, że kuchnia jest sterylna choć nadal zachęcają dzięki dużej ilości sukulentów i kaktusów. Seria noży Modern również jest zimna, elegancka bez przejścia między metalem a uchwytem, całość wykonana z pięknego jednolitego tworzywa, które zadba o precyzję cięcia. Aż chcę się gotować!
Seria: Modern.
Bo lubię maksymalną prostotę, moja kuchnia jest zwariowana (fioletowa 🙂 ) więc wszystkie dodatkowe sprzęty i dodatki są stonowane. Meble i kolorystyka wyrażają to co daje mi gotowanie: radość, lekkie zwariowanie i inspirację – natomiast dodatki muszą trzymać jednak w ryzach szalony umysł.
Lubię też podczas siekania czuć, że trzymam za nóż, niekoniecznie za rączkę. To daje siłę.
Jestem dumnym posiadaczem noży linii DECO WOOD. Pomijając walory praktyczne, te wizualne żyją niczym w symbiozie z całą kuchnią. Koloryt bloku jest taki sam, jak moich kuchennych mebli, natomiast przypominające ciemniejsze drewno rączki, niemal zlewają się z blatem. Po zakupie noży Deco Wood zastanawiałem się, czy stolarz robiący mi meble, nie dorabia sobie czasem jako projektant w Gerlachu. Noże niesamowite, tną niczym katany, a wizualnie są jak ferrari. Wiadomo, że bez noży nie można mówić o gotowaniu, dlatego powinny być one wymarzone, idealnie dopasowane do właścicieli i do kuchni. Takie są moje noże z lini Deco Wood. Ilekroć bym się przeprowadzał, to tą kolekcje zabierać będę ze sobą, a każdą kuchnie inną przystosowywał właśnie pod nie.
Chciałbym piękne zarymować o tym , jak wspaniale pasowałyby do mojej kuchni noże z kolekcji loft ale… moja kuchnia to obecnie kafle i gołe ściany, a moja głowa jest tak zaprzątnięta tematem wykańczania domu, że niestety nie potrafię.. 😉 przeprowadzka już lada moment, a my nie mamy NIC do naszej kuchni, poza kilkoma kubkami, brak nawet mebli, więc milo byłoby zdobyć te piękne deski na dobry start 🙂
jak dla mnie seria COUNTRY ,jako ,że nie tyle co kocham konie ale kocham wszystko,co oparte na drewnie,naturze i jest mocne i silne jak koń 🙂
Lubię kontrastowe połączenia w kuchni zarówno w garnku jak i wystroju. W nowym mieszkaniu, w którym się urządzam chcę postawić na biel, stal i naturalne drewno. Komplet noży modern oraz deski natur idealnie uzupełnia tę wizję i pozwoli zgotować coś pysznego nie tylko na parapetówkę, ale na co dzień. Prostota i elegancja oraz tradycja, to wartości które wyniosłam z domu idąc ‚na własny garnuszek’ 😉
S-pełnieniem marzeń jest Gerlacha komplet noży,
E-legancja, nowoczesność, trwałość–plusów się mnoży.
R-ewelacyjna stal nierdzewna, rękojeść z drewna egzotycznego,
I-nnych nie muszę posiadać, korzystałabym tylko z niego.
A- jak komplet w mej nowoczesnej kuchni będzie pasował,
P-osiadacz noży będzie z ogromną pasją kroił, gotował.
R-ękojeść dzięki zastosowanym materiałom jest nie do zniszczenia,
O- takich marzę– noże z prawdziwego zdarzenia.
V-ivatów nie będzie końca, gdy w kuchni zagoszczą,
E-ch póki co stare się tępią- kucharzy złoszczą.
N-ie należy się poddawać i rozpocząć oszczędzanie,
C-iekawi o jakiej serii mowa? Zacznijcie szukanie.
E-xtra noże ukryłam w 1-wszych literach – dla was to zadanie.
Moja kuchnia to moje królestwo – serce domu. To miejsce gdzie w ciszy i skupieniu powstają arcydzieła kulinarne, miejsce gdzie wszystkie zmysły współgrają w jednym smakowitym tańcu. W mojej kuchni nie może zabraknąć noży Gerlach z Linii Deco Black – są dopełnieniem całego wnętrza i niezastąpionym elementem tworzenia potraw.
W mojej kuchni pięknie prezentowałby się noże z linii smart white. Trudno dojrzeć je na stronie, ale to tym lepiej- stają się przez to intrygujące. Raczej nie często możemy powiedzieć o nożach, że są intrygujące- a o tej linii możemy! Uwielbiam nietypowe rozwiązania w kuchni, tak w wystroju jak i w gotowaniu. Za wyspą kuchenną spędzam zastraszająco dużo czasu (i o dziwo! dobrze się bawię), więc takie intrygujące i dopracowane towarzystwo zdecydowanie umiliłoby mi pracę. Dodatkowo wyglądałabym niezwykle stylowo trzymając przedstawiciela linii smart white w dłoni!
Kiedy myślę o mojej aktualnej kuchni – bezdusznie grzeszę. Samo jej wyobrażenie jest większym złem niż niedzielna wyprawa do IKEA. Dlatego nie istnieją żadne cuda Gerlacha, które pasowałyby do niej chociaż w najmniejszym stopniu. Ale za chwilę przypominam sobie, że zbliża się kolejna pora roku, czyli REMONT! I 20-letnia kuchnia zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a w jej miejsce pojawi się nieskazitelna biel błyszcząca światłem odbitym, skąpana w surowej szarości betonu. A na samym środku blatu będzie deska do krojenia, na której będę robić wymyślne potrawy wychodzące spod noży MODERN. I Nowoczesność na zawsze zamieszka w mym domu….
Gerlach Precision ujrzalam i tak jak w moim mężu. ..od razu sie zakochałam 🙂 Piękne !!!
Do mojej wymarzonej kuchni najbardziej pasuje seria Loft z nożem santoku. Ubóstwiam potrawy azjatyckie, a przede wszystkim sushi, które wywodzi się z kuchni japońskiej. Urzeka już mnie sam rytuał przygotowania dania – bez pośpiechu, niemal z celebracją. Bogata zawartość i pyszne kąski, pobudzające wszystkie kubki smakowe – ostre wasabi, delikatny łosoś, goryczkowy imbir, słonawy sos sojowy i słodkawy sos teriyaki. Kiedy przygotowuję sushi samodzielnie, zdarza mi się wariować ze składnikami – dodaję szczyptę majonezu, banana, a nawet liście bazylii i świeży tymianek. Mimo że z tradycyjną potrawą japońską ma to niewiele wspólnego, ryż i algi są tak wdzięcznymi składniki, że smakują zarówno z owocami, rybami, jak i ziołami.Nie wyobrażam sobie tej wspaniałej celebracji przygotowania potraw bez santoku 🙂
Do mojej kuchni idealnie pasowałyby noże serii LOFT.
Bo do mojej kuchni pasują noże ostre, takie, które wytrzymają próbę czasu oraz próbę moich nerwów.
Jest też oczywiście próba drobiowa, w czasie której lecą krokodyle łzy. Próba ogniowa. Wieprzowo-wołowa. Próba warzywna- krojenie selera na czas.
Noże noże,
wygram może,
tak bym chciała
zjeść tatara
że już myślę tylko o tym
by se kupić takie LOF (o!)Ty!
Moje – smart white. Tylko moje, nikomu nie daję dotknąć moich noży. Jego – precision. Przecież nie będzie ciągle po mnie zmywał, czasem daję sobie coś ugotować 😉
Do mojej kuchni, nie obecnej, nie wymarzonej, ale przyszłej najbardziej pasowałyby noże z serii LOFT. Dlaczego? Już wyjaśniam 🙂 jak wszyscy dobrze wiedzą linia ta to proste i nowoczesne wzornictwo, kopij wklej opis mojej kuchni! 🙂 Drugim argumentem jest bukowe drewno, w którym wraz z narzeczonym jesteśmy zakochani.. ale kuchnia to nie samo pomieszczenie. Co to, to nie. Kuchnia to też kucharze. To prana, narzeczeństwo (jak w moim przypadku) a później małżeństwo, rodzina, która razem czy też wzajemnie dla siebie w tej kuchni przygotowują posiłki. I wiem, że właśnie ta linia noży pasuje też najbardziej i do mnie-ogarniętej w kuchni osoby lubiącej nowe przepisy i eksperymentowanie, i dla mojego narzeczonego, który nie musiałby podczas gotowania wołać mnie z pytaniem, którego noża ma użyć żeby „po łbie nie dostać”. I tak jak my odnaleźliśmy siebie, wiem, że te noże w końcu odnajdą nas i kuchnia, jako serce domu, nie będzie miała w sobie tej pustki. 🙂
Ja.
Noże Gerlach LOFT.
3 kolory mej kuchni (czerń, stal, drewno).
Blatu 4 kąty.
I stan spełnienia niesamowitej spójności stylu i praktyczności jako 5-ty!
Do mojej kuchni pasuje linia Provence noży Gerlach! Rękojeść idealnie komponowałaby się z kolorem moich szafek, a jednocześnie super odznaczałaby się na tle ścian w kolorze:”ryżowe pola”. A jak mówi powiedzenie:”diabeł tkwi w szczegółach”, toteż wyposażenie kuchni i takie detale są dla mnie równie ważne jak odpowiednio dobrany kolor frontów!
Potrzebuję dobrego zakończenia.
Zawsze. Nieistotne, czy to książka, którą czytam, czy plan, który realizuję. Zawsze potrzebuję dobrego zakończenia.
Dlatego wierzę, że wszystko co robię pozwala mi realizować marzenia o swoim miejscu na ziemi.
I kiedyś, kiedy moje marzenia nabiorą kształtu i koloru zaproszę do swojej wymarzonej kuchni noże Gerlach z serii DECO WOOD. Bo dla mnie są jak kropka kończąca zadanie, ale jednocześnie zapowiadająca więcej… bo przecież marzenie o swoim miejscu na ziemi to dopiero wstęp do większych marzeń. A ja na prawdę potrzebuję czasem by te dobre zakończenia istniały.
Z pewnością byłaby to seria Modern, ponieważ taki ekskluzywny komplet noży podniósłby wartość rynkową mojej kuchni co najmniej dwukrotnie
😉
Lubię kontrasty, dlatego myślę, że komplet noży z linii Pure byłby w idealnej opozycji do bałaganu jaki robię podczas gotowania. Kto wie, może rzeczywiście wprowadziłby on do mojej kuchni czystość i porządek? W końcu?!
Do mojej kuchni pasuje PURE ponieważ ta linia jest
P onadczasowa
U rzeka minimalizmem
R ewelacyjnie spełnia swoja funkcje nie tracąc przy tym
E legancji
tak jak moja kuchnia – duet idealny.
Linia Country cudownie się odnajdzie w mojej kuchni. Uwielbiam wszystko co drewniane. W moim poniemieckim domu mam mnóstwo drewnianych belek oraz dodatków. Klasyczna kuchnia z dębowym blatem to idealne miejsce na takie noże.
A z kolei dla mnie wprost idealna była by seria Smart White, ponieważ bardzo często się nie wyrabiam czasowo, i wtedy muszę zasuwać w kuchni właśnie jak taki Smart White. Na szczęście świetnie się to sprawdza, pozwala ciągle być w formie(tej kulinarnej także) i co ważne obywa się póki co bez żadnych kontuzji 😉
A ja bym wybrał noże z serii Country, ponieważ jestem pieprzonym Kowbojem, mieszkam na ranczu, kuchnie mam w drewnie a słuchać lubię właśnie muzyki country! Pif paf!
Najbardziej pasuje MODERN tak myślę,
choć nie jest to dla mnie aż tak oczywiste,
wszystkie są piękne i ostre jak sądzę,
lecz ja z nożem z MODERN po kuchni pobłądzę 😉
Nie stać mnie na Loft, więc chciałbym mieć chociaż noże z serii Loft
Moj ideał to nóż Modern… Bo kiedy patrzę na cytrynkę, którą kroję do porannej herbaty, to myślę sobie, że na jej miejscu chciałabym, żeby to był właśnie ten nóż… Dlaczego? Tak na osłodę życia, bo jest jak wymarzony mezczyzna- nowoczesny ale jednak z nutą klasyki, o pięknych kształtach ale nie tylko! Jest w nim praktyczność, która gwarantuje, że to nie zabawka na przelotną chwilę tylko partner na lata… nie muszę dodawać, że ci poprzedni byli jacyś tępi, ten jest inny…
…po prostu… Tak intuicyjnie…Bo dla tego noża można dać się pokroić!…
Spotkała mnie kiedyś przyjemność kroić pewnym nożem… był to Gerlach Colonial- pamiętam jak dziś… elegancki, solidny, jakby dopasowany do ręki. Śmiejcie się, ale można się przy krojeniu czymś takim poczuć jak w jakiejś argentyńskiej hacjendzie… nazwa tej serii Gerlacha nie jest przypadkowa…
Drewniany, mocny trzonek idealnie „siedzi” w ręku… trochę jak skórzana uprząż w rękach gaucho dosiadającego dzikiego konia. Twarda stal bez wątpienia podołałaby rozbiorowi mięsa wołowego. Aż trochę wstyd, że TAKIM nożem kroję brukselkę na zupę warzywną;)
Ruch tego noża jest tak płynny jakby sam prowadził moją rękę. Serio, nie muszę nawet myśleć o tym, co robię… myślami jestem już daleko wśród niezmierzonych przestrzeni argentyńskich stepów… Zwykła, codzienna czynność w kuchni nabiera jakiegoś ekscytującego posmaku i zamienia się w pełną adrenaliny przygodę. Biorę wdech (eh, to latynoskie powietrze) i nabieram nowej energii do gotowania:) mój nos łowcy podpowiada mi, że to będzie danie na miarę kolonialnej uczty…
Linia COUNTRY : ) ..bo przypominają klasykę
http://www.gerlach.pl/kategorie/106/959a
Seria Modern to nowoczesny design,który pasuje do mojej kuchni.Modna linia odznacza się prostotą i minimalizmem.Jest odpowiednia dla mnie ponieważ podążam za współczesnymi trendami.
Wszedłszy ostatnio do kuchni, z przerażeniem ujrzałem moją świeżo poślubioną Małżonkę, która z podziwu godnym skupieniem za pomocą noża szefa kuchni z 22cm ostrzem skrobała malutką marcheweczkę. Tuż za nią, na bambusowej desce ułożonej na brązowym blacie, stała kostka żółtego sera z pofałdowanymi krawędziami. Nie byłoby to nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie posiadamy w zestawie ostrza do karbowania. Leżący obok nóż do pieczywa szybko wyjaśnił, cóż za okropna zbrodnia się dokonała.
Moja wymarzona kuchnia to ta, gdzie Żona używa noży zgodnie z przeznaczeniem. Chwała niech będzie twórcy linii LOFT za obrazki na czubkach trzpieni. Dzięki nim odzyskałem nadzieję.
Najbardziej do mojej kuchni pasuje linia Precision. Płaski trzonek z góry lepiej w ręce czuję. Elegancja, piękne ostrza i smak nowoczesności w trzonku – w ten sposób pasuje do charakteru, dobrze bym się z nimi czuł, i podobnie to się tyczy kuchni.
Plan jest taki, że pewnego dnia uda mi się sfinalizować remont kuchni. Będzie klasyczna, skandynawska, z białymi płytkami, drewnem. Ale ja do tego chciałabym dorzucić odrobinę pop-artu. Kaktusy w puszkach po warholowskiej zupie Campbell, Pocałunek Roya Lichtensteina na ścianie i noże w bloku. Różowym. Ja to sobie pomaluję sama, ale noże do tego tylko z linii Modern. Srebro, błyszcząc, świetnie będzie współgrać z plastikowymi lampami i przezroczystymi krzesłami Kartella. A w pakiecie? Miski Allesi dla kota. Też srebrne. No i czymś trzeba będzie mu kroić posiłki – Modern się nada, bo Bazyli też srebrny. Sztućce do kota 🙂 poproszę 🙂
Do mojej obecnej i również wymarzonej (planujemy zakup większego mieszkania:-)) kuchni najbardziej pasuje seria noży LOFT. Linię noży LOFT cenię za nowoczesność, prostotę, funkcjonalność i naturalność. W nożach tej serii widzę nordycki spokój, zamiłowanie do komfortu i niesamowite wyczucie stylu. Linia LOFT jest dla mnie klasyczna, ponadczasowa, a jednocześnie tchnie zmysłowością. Zamiast przesadzonych, barokowych wzorów – idealne proporcje. Podobnie jak mała czarna jest doskonała na każdą uroczystą okazję, tak linia noży LOFT pasuje w 100% do mojej jasnej i funkcjonalnej, urządzonej w stylu skandynawskim kuchni, która mimo prostoty wystroju ma w sobie przytulność.
Gratulacje 🙂
Bardzo obszerny i merytoryczny opis noży marki Gerlach – dzięki wielkie za niego – ułatwił podjęcie ostatecznej decyzji w kierunku zakupów 🙂