Niezwykle delikatny, bananowy suflet z kawałkami gorzkiej czekolady. Przygotowuje się go błyskawicznie, goście nawet nie zauważą naszej nieobecności, gdy pójdziemy go zrobić. A wygląda imponująco. Przepis znalazłam na blogu Cup of MoKa, od siebie dodałam gorzką czekoladę i to był bardzo dobry pomysł, nadała sufletowi charakteru. Podaję składniki na 3-4 kokilki (w zależności od wielkości).
Składniki:
- 2 jajka
- 1 duży, dojrzały banan
- szczypta soli
- szczypta cynamonu
- 4 kostki gorzkiej czekolady
- 2 łyżki cukru + cukier do wysypania kokilek
- masło do wysmarowania kokilek
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 190º wyłączając termoobieg i zostawiając grzanie góra-dół. Kokilki smarujemy masłem i wysypujemy drobnym cukrem. Najlepiej, gdy nie będziemy smarować masłem kokilki „w kółko”, tylko pionowo – to zdecydowanie ułatwi sufletom rośnięcie. Oddzielamy białka od żółtek. Do żółtek dodajemy pokrojonego banana, 2 łyżki cukru, cynamon i blendujemy wszystko na papkę (można zmiksować, jeśli nie mamy blendera lub rozgnieść banana widelcem). Następnie ubijamy na sztywno pianę z białek ze szczyptą soli (po odwróceniu naczynia piana nie może wypadać). Dodajemy 1/3 ubitych białek do żółtek i bardzo delikatnie mieszamy łyżką (nie mikserem!). Potem kolejną 1/3 białek, mieszamy i ostatnią porcję tak samo. Czekoladę kroimy na malutkie kwadraty (zamiast czekolady możemy użyć gotowych czekoladowych groszków do pieczenia) i delikatnie dodajemy do masy. Masę przekładamy do kokilkek i natychmiast wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 10-12 minut. Podczas pieczenia nie zaglądamy do piekarnika, aby suflety nie opadły. Podajemy od razu po upieczeniu, jeszcze gorące.
Tak wyglądały suflety niedługo po wyjęciu piekarnika. Podczas przygotowywania sesji zdjęciowej zdążyły już się trochę obniżyć (co widać na zdjęciu wyżej), mogłam o tym pomyśleć i przygotować się wcześniej ;).
bardzo smakowite:)
Piękne. Jeszcze piękniejsze niż nasze 🙂 Robię jeszcze raz, a co tam 🙂 i tym razem z czekolada oczywiście. Pozdrawiam 🙂
Wszystkie są piękne 🙂 A najważniejsze, że wszystkie rozpływają się w ustach!
This is cool!
Niesamowicie prosty przepis a jaki genialny! Czekolada jako dodatek super:) Robiłam pierwszy raz sufleta i udało się! Teraz pora spróbować kolenych przepisów …czas na truflę:)
Super Francesca! Wiele osób boi się robić suflety, a jak widać niepotrzebnie 🙂
jaki rozmiar jest kokilek które serwują takie cuda?:)
Moje mają 8 cm średnicy i 5 cm wysokości – ale nie muszą być dokładnie takie same 🙂 Suflet lubi wychodzić z każdych 😉
dziękuję:) zatem zamawiam kokilki:)
Nie będziesz żałować – w kokilkach można robić wszystko: suflety, kruszonki, ciasta, zapiekanki, śniadania, gulasze. Ja używam ich bardzo często 🙂
Natalio, potrzebuję pomocy. Jeśli mój piekarnik nie ma opcji góra-dół, tylko sama góra albo termoobieg, to czy mój suflet z góry jest skazany na porażkę?
Absolutnie nie 🙂 Mi suflety wychodziły nawet na termoobiegu 🙂 Ale bezpieczniej ustawić samą górę (suflety nie lubią przeciągów)
Dziękuję Ci za błyskwiczną odpowiedź 🙂
Próbuję rozgryźć sufletową „psychologię” zanim się za nie zabiorę. Twój przepis wydaje się idealny jak na pierwszy raz, jeszcze z sufletem przyjemności nie miałam.
Niczym McGiver dostałam olśnienia, a jeśli wstawię suflety do wysokiej blaszki, keksówki na przykład? Tak, żeby podmuch zatrzymał się na foremce a moje suflety spokojnie się grzały?
Dobry pomysł 🙂 Daj znać jak wyszły 🙂
Obowiązkowo! 🙂
Suflet wyszedł super, smakował delikatnie. Na pewno zrobię go jeszcze nie raz.
Bardzo się cieszę 🙂 suflety są wspaniałe
Robiłam po raz pierwszy, udały się idealnie. Delikatne, puszyste, ładnie wyrosły, czekolada fajnie sie w środku rozpuściła.
Zrobiłam z półtorej porcji, od razu na ciepło zjadłam 3 🙂