Niespodziewanym gościom wypada podać do kawy czy herbaty choćby ciasteczko. Ale przecież nie będziemy ich piec codziennie! Śnieżne kule to ciasteczka, które im dłużej leżą, tym są smaczniejsze. Wystarczy zamknąć je w słoiku i oczekiwać na gości – mogą sobie leżakować nawet do 3 tygodni. Jednak rzadko zdarza im się tyle dotrwać – regularnie znikają 🙂 Polecam też jako prezent dla kogoś bliskiego – wystarczy ładnie opakować słoiczek. Same ciasteczka są mocno kruche, przyjemnie migdałowo-maślane i idealnie łączą się z ciepłą herbatą.
Składniki:
- 220 g masła
- 5 łyżek cukru pudru + do posypania
- 350 g mąki
- 1 żółtko
- 120 g mielonych migdałów
Miękkie masło ucieramy z cukrem. Dodajemy żółtko, mąkę i migdały – cały czas ucierając. Wyrabiamy chwilę ręką. Zawijamy w folię i wkładamy na 20 minut do lodówki. Z ciasta formujemy kule wielkości orzecha włoskiego i układamy na wyłożonej papierem blasze. Musimy zachować odstępy, bo urosną. Powinno być około 30 kul. Piekarnik nagrzewamy do 190ºC, pieczemy 20 minut. Wystudzone ciasteczka posypujemy cukrem pudrem. Wkładamy warstwami do słoika i każdą posypujemy cukrem ponownie.


Jakie śliczne! Pięknie i pysznie wyglądają;)
Mmmm! Ależ one apetycznie wyglądają! Hehe, tak intensywnie myślałam o tym cudownym chlebku bez zagniatania, że aż nazwałam swój dzisiejszy post nazwą Twojego bloga 🙂 Mam nadzieję, że wybaczysz 🙂
Bardzo się cieszę! popieram wszystkie przepisy, które są poezją smaku 😀
Pysznie wygladaja. Chcialabym byc twoim niespodziewanym gosciem 🙂
To może… wpadnę na herbatkę 😉
Prześliczne, na pewno pyszne – po diecie zrobię.
Maggie, Patyska – zapraszam 😉 Zawsze się coś znajdzie 😀
bardzo ładnie wyglądają
Jadłam, polecam. Są wspaniałe!
a ile cukru????????????
Przecież jest w przepisie
Smakowicie wyglądają, planuję zrobić. Pytanie tylko: „Miękkie masło ucieramy z cukrem. Dodajemy żółtko, mąkę i migdały – cały czas ucierając. ” – ucieramy w mikserze? A potem dopiero wyrabiamy chwilę ręką, tak? Bardzo proszę o pomoc 😉 Dzięki.
Dokładnie, gdy składniki się zmiksują, musimy je chwilkę wyrobić ręcznie. Potem masa musi się koniecznie schłodzić
Upieklam dzisiaj i z pewnoscia jutro tez je upieke:)…..kiedy przygotowalam maslo, make i jajo….otworzylam szuflade i wtedy uswiadomilam sobie,ze nie mam juz mielonych migdalow i zastapilam je wiorkami kokosowymi:)….trudno jest nie siegac po nie:)…..dziekuje za przepis:))
Dzięki Aga! Dobrze wiedzieć, że wychodzą smaczne także z kokosem 🙂