Shakshouka (czytaj: szakszuka) to danie znane w kuchni tunezyjskiej, izraelskiej, egipskiej i marokańskiej. Samo słowo oznacza „bałagan”. W skrócie to ugotowane jajka w lekko ostrym, pomidorowym sosie. Idealne, syte weekendowe śniadanie (szczególnie po piątkowej imprezie). Ja robię szakszukę, gdy na śniadaniu mam gości – sos robię wieczorem, a rano tylko zapiekam w nim jajka. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby stanowiła także obiad czy kolację – warto wtedy dodać do dania coś mięsnego np. wędzony boczek. Szakszukę podajemy z pieczywem – prosto z patelni.
Składniki:
- 4 ekologiczne jajka
- 2 duże ząbki czosnku
- 1 puszka/kartonik pomidorów krojonych
- 1 cebula
- 1 czerwona papryka
- 1 papryczka chili (lub ok. 1/2 łyżeczki chili w płatkach)
- 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
- 1 łyżeczka octu balsamicznego
- 1 łyżeczka ziaren kminu rzymskiego (kuminu)
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka oliwy lub oleju
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- sól morska, świeżo mielony pieprz
Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na oleju lub oliwie, aż będzie szklista. Dodajemy wyciśnięte ząbki czosnku i bardzo drobno posiekaną papryczkę chili (lub wsypujemy chili w płatkach). Smażymy jeszcze minutę i wlewamy pomidory z puszki (lub kartonika). Wrzucamy także paprykę pokrojoną w niedużą kostkę. Sos mieszamy i dodajemy: koncentrat, ocet, cukier i kmin rzymski. Solidnie solimy i pieprzymy. Sos gotujemy przez 5 minut, a następnie robimy cztery wgłębienia i wbijamy w nie cztery jajka. Gotujemy przez ok. 10-15 minut, aż białka jajek się zetną (jeśli przykryjemy pokrywką będzie szybciej). Gotową szakszukę posypujemy posiekaną natką. Podajemy z pieczywem np. bagietką.
Wygląda prosto i pysznie. 🙂 Już kilka razy spotykałam się z tym daniem i wydaje mi się dobrą alternatywą nawet na obiad. 😉
Na obiad jak najbardziej – szczególnie z boczkiem lub np. chorizo 🙂
Jadm codziennie kiedy jestem w Tel Avivie ( w Olg Jaffa u ” Dr. Shakshuka ” cos wspanialego
Ach! Dziękuję za przepis. Wczoraj zrealizowany. Przyjaciółka zachwycona. Ja też, szczególnie, że robiłam już szakszukę wg innego przepisu i zabrakło wtedy wow! Rewelacyjna rola octu balsamicznego i kuminu. Polecam.
Bardzo mi to danie odpowiada!
Uwielbiam i często robię:)
Uwielbiam! Tylko nie wiedziałam, że to się szakszuka nazywa 🙂 Super fota, piękna patelnia, skąd masz?
Z TK Maxxa, były w różnych rozmiarach – polecam bo świetnie trzyma ciepło
Lubię tę wariacje na temat jajek ;D
Takie jajka w pomidorach uwielbiam, ale znam je raczej z kuchni włoskiej albo w wersji Nigelli Lawson 🙂
moje smaki!:) kocham i jajka i pomidory 😀
wygląda super! 🙂
Pewnie u mnie wypadłoby na obiad, ale chyba pokusze się, bo to moje smaki! 🙂
Pierwszy raz spotykam się z takim daniem 🙂 Bardzo mi się podoba!
Czasem robię jajecznicę z pomidorami i bardzo ją lubię, więc Twoja propozycja jest jak najbardziej dla mnie 🙂
uwielbiam dania takich egzotycznych kuchni, super przepis
Wygląda bardzo interesująco. Trzeba będzie kiedyś wypróbować 😀
Mniam pysznie tu! Pozdrawiam i zapraszam do Nas na rozdawajkę z nagrodami!
uwielbiam ją 😉
Mmm przepysznie to wygląda, chętnie spróbuję 🙂
Uwielbiam szakszukę i to bardzo, więc wpraszam się do Ciebie 🙂
Bardzo apetycznie wygląda !
Uwielbiam jajka w każdej postaci (oczywiście te swojskie), ale twój przepis patrząc na składniki wygląda znakomicie więc już się zabieram za jego przygotowanie;)
Wspaniałe danie. Ja sos zrobiłem na bazie takiego produktu z Pińczowa, POMIDORI – przecier pomidorowy. Dziękuję za wspaniały przepis. Pozdrawiam.
Idealne danie na lato!
Mmmmmmmmmm!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Znakomite!
robiłam-polecam-prosto i pysznie:)
Syty może być człowiek, jedzenie może być sycące. Przepraszam, że sobie pozwalam, ale ktoś, kto prowadzi blog kulinarny powinien to zapamiętać po wieczne czasy.
Olu, zanim się kogoś pouczy, należałoby się upewnić czy ma się rację. Słownik PWN mówi co innego. I polecam ciekawą audycję językoznawcy o tym słowie: http://www.polskieradio.pl/9/305/Artykul/766648,Syty-sycacy-suty
to jest oczywiste, ze jedzenie jest sycące a obiad był syty, co do tego nie ma problemu. Wprawdzie słowa „syty” i „sycący” oznaczają co innego i do niedawna ich zamienianie było błędem, jednak zostało uznane, że w języku potocznym można powiedzieć o „sytym obiedzie”
Czy u nas zawsze ktoś się musi czepiać i psuć radość ze smacznego posiłku?
Wszystko jest pięknie opisane, ładna fotka, aż się chce jeść. Dzięki za przepis i trud w to włożony.
A Ola może coś swojego zaprezentować, czy tylko poprzestaje na krytykowaniu innych?
Jak to było? Krytyk i eunuch z jednej są parafii, każdy wie jak, ale żaden nie potrafi…
Przepis zbliżony do tureckiego menemen
A ja jadalem to Heracie w Afganistanie u afganskich znajomych 🙂
Super danie. Żona dzisiaj rano była zachwycona śniadaniem do łóżka 🙂
w Maroku mówią na to danie Berber omlet, jajka są dokładnie zmieszane z pomidorami no i przypraw trochę więcej 🙂
a od dawien dawna u Niemców to się nazywa : Frühstück Pfanne
Jadłem szakszuke w Tel Awiwie, a dziś w końcu sam sobie zrobię! 🙂
Rewelacja! Właśnie takiego smaku szukałam. Wyszło pysznie 🙂
Najlepszy przepis na szakszukę. Na tym robiłam po raz pierwszy i nie korzystam z innego. Stała pozycja dla mnie i mojego partnera w weekendowym śniadaniu 🙂
Mam dwa pytania:
1. Gdzie są te gotowane jajka, bo na zdjęciach widzę sadzone.
2. Co to są „jajka ekologiczne”?
Pozdrawiam.
Sadzone są smażone – te gotują się w sosie, więc są gotowane 🙂 Ekologiczne (z chowu ekologicznego) są oznaczone na skorupce cyferką zero 🙂 Na opakowaniu zawsze jest podany rodzaj chowu .Pozdrawiam!
Świetny przepis, robiłam szakszukę według niego wiele razy. Ponieważ wychodzi troszkę ostra, dodaję na talerz łyżkę kwaśnej śmietany. Dobrze się komponuje i łagodzi pikantny smak chilli. Jeśli akurat mam, posypuję też świeżą kolendrą.
Super, pożywne, pyszne i spora zawartość białka.