Już dawno nie pamiętam, kiedy maj był tak ciepły. W upały dogrzewanie mieszkania piekarnikiem nie jest najlepszym pomysłem, dlatego desery bez pieczenia – na zimno, częściej goszczą w mojej kuchni. Efektowny deser może być bardzo prosty do przygotowania. Ja tym razem wykorzystałam swój stary przepis na sernik na zimno, ale na wierzchu zamiast standardowej galaretki, zrobiłam kremowy topping z naturalnego serka i japońskiej herbaty matcha. Nadaje ona zielony odcień i intensywny smak. Do tego beziki, maliny, pistacje – i już mamy coś niezwykłego. Ciasto tak szybko znikło, że zabrałam się za kolejne wersje. Polecam zaufać swojej intuicji i pobawić się składnikami – różne owoce, różne wersje smakowe – w tym serniczku prawie wszystko dozwolone.
Sernik na zimno – spód:
- 12 ciasteczek markiz (typu Oreo, Neo)
- 50 g rozpuszczonego masła
Sernik na zimno – masa:
- 800 g mielonego twarogu
- 4 łyżki cukru pudru
- 3 czubate łyżeczki żelatyny
- 200 – 250 ml śmietanki kremówki
- 1 łyżeczka ekstraktu/pasty z wanilii
Sernik na zimno – wierzch:
- 220 – 250 g naturalnego serka kanapkowego
- 3-4 łyżki cukru pudru
- 1 łyżka matchy (można pominąć, jeśli nie macie lub zrobić wierzch np. z 1 łyżką kakao)
- maliny (u mnie dodatkowo mini-beziki, pistacje i mięta do ozdoby)
Spód: Ciasteczka „otwieramy” nożem i pozbywamy się nadzienia (nie będzie potrzebne). Ciasteczka kruszymy w rozdrabniaczu/malakserze lub wałkiem. Zalewamy rozpuszczonym masłem i dokładnie mieszamy. Okruchami wykładamy dno tortownicy ok. 20 cm. Dokładnie uklepujemy i wstawiamy do lodówki.
Masa: Żelatynę zalewamy 1/3 szklanki gorącej wody (nie wlewajmy wrzątku prosto z czajnika – woda powinna być gorąca, ale nie wrząca). Mieszamy do rozpuszczenia i zostawiamy do wystudzenia. Twaróg miksujemy z cukrem pudrem i ekstraktem waniliowym. Powoli wlewamy przestudzoną żelatynę, cały czas miksując. W drugim naczyniu ubijamy śmietankę. Gdy będzie sztywna, delikatnie łączymy ją z masą serową – dodając ją stopniowo (najlepiej mieszać szpatułką). Wykładamy na schłodzony spód i wstawiamy do lodówki na 15 minut.
Wierzch: W tym czasie serek miksujemy z cukrem pudrem. Dodajemy matchę (ewentualnie kakao lub pomijamy). Jeśli używamy herbaty matcha masa powinna zabarwić się na piękny, zielony kolor. Smarujemy wierzch lekko schłodzonego sernika i wstawiamy do lodówki na co najmniej dwie godziny. Przed podaniem dekorujemy owocami.
Polecam też wersję tego sernika bez matchy – do naturalnego serka dodaję wtedy skórkę z cytryny + na wierzchu układam świeże truskawki.
Na upały takie ciacho będzie jak znalazł! Pyszne i wyraziste w smaku! Pozdrawiamy Serdecznie – DaPietro
Uwielbiam matchę, bardzo często używam jej do wypieków. Piękny sernik 🙂 I piękne zdjęcia! Tło robiłaś sama? Jest cudowne !
Dziękuję! Tak, samoróbka: płyta wiórowa, tynk strukturalny, próbki farb i takie coś powstało 🙂
Pięknie wygląda!
A biały ser może być taki z wiaderka (Piątnica np.)?
Jak najbardziej może 🙂
Tak, może być z wiaderka.
Mój nie jest tak pięknie zielony, górna warstwa jest cytrynowa (pycha), a spód z ciasteczek Digestive.
Super przepis, dziękuję, sernik pyszny!