Sernik na zimno Poezja nie potrzebuje kupnego sera – łatwo zrobimy go samemu z mleka, jajek i śmietany. To ciasto bez pieczenia – sernik jest gotowany. Wyjątkowo delikatny w smaku, nie zbyt słodki, z łatwo dostępnych składników. Idealny na lato. Smakuje mi najbardziej ze wszystkich serników na zimno jakie jadłam. Przepis znalazłam na Kwestii Smaku, lecz niestety pierwszy raz nie wyszedł. Nie poddałam się, ponieważ przepis przypominał moją rodzinną, pyszną „melbę” – zmieniłam sposób przygotowania i wychodzi idealny. Poza tym frajda ze zrobienia własnego serka jest ogromna! Możecie użyć do niego dowolnych bakalii i owoców – ja zdecydowałam się na wersję malinowo-migdałową.
Składniki:
- 1,5 l pełnego, tłustego mleka (3,2%)
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (lub z prawdziwą wanilią)
- 600 ml gęstej śmietany (18%)
- 5 dużych jaj
- 300 g miękkiego masła (1,5 kostki lub cała osełka)
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 1 opakowanie biszkoptów (okrągłych lub podłużnych)
- 1/2 szklanki dowolnych bakalii: rodzynki, suszone śliwki, żurawina, orzechy lub migdały
- świeże owoce (dowolne np: maliny, truskawki, jagody)
- 2 galaretki (najlepiej o smaku użytych owoców)
Przygotowanie sernika zaczynamy od zrobienia sera. W tym celu zagotowujemy mleko razem z cukrem waniliowym. W czasie gdy się gotuje, miksujemy jajka ze śmietaną. Gdy mleko zacznie niemal wrzeć, zmniejszamy ogień na mały i wlewamy śmietanę z jajkami. Nie mieszamy. Podgrzewamy na małym ogniu przez ok. 30 minut – masa nie może się intensywnie gotować, może co najwyżej delikatnie „pyrkać”. Po tym czasie powinien uwarzyć nam się ser – będą widoczne jego grudki. Wyłączamy ogień i studzimy masę przez 2-3 godziny.
Galaretki rozpuszczamy w dwóch szklankach gorącej wody. Odstawiamy.
Gdy ser przestygnie, przygotowujemy bawełnianą szmatkę, pieluszkę lub gazę. Wkładamy ją do durszlaka i wlewamy powoli masę serową. (można tez użyć sitka o drobnych oczkach). Odsączamy przez 30 minut, po czym łapiemy za brzegi i delikatnie ściskamy szmatkę, aby odsączyć nadmiar płynu. Miękkie masło miksujemy z cukrem pudrem. Dodajemy po jednej łyżce sera (nie więcej), miksujemy i tak do wykończenia. Bakalie sparzamy wrzątkiem. Osuszamy papierowym ręcznikiem i dodajemy do masy. Mieszamy łyżką.
Przygotowujemy tortownicę 24-26 cm średnicy. Jej dno wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy biszkopty. Na wierzchu układamy dowolne owoce. Zalewamy masą serową. Wstawiamy do lodówki. Gdy galaretka zacznie tężeć i być gęsta, zalewamy sernik i wstawiamy ponownie do lodówki na co najmniej 6 godzin (najlepiej na noc).
Ale super! Nigdy nie myślałam o tym, żeby robić własny ser, a to musi być fajna zabawa. 🙂 Wygląda pysznie. 😉
Fajna zabawa i można użyć zwykłego mleka, nawet UHT
wow, z własnego sera? cudowny!
Pracochłonny, ale skoro mówisz, że warto, to wypróbuję. Ser z jajek? To chyba tylko na potrzeby tego serniczka 😉
Tak, tylko na potrzeby serniczka, ale za to pasuje do niego idealnie. Nie jest pracochłonny – ser się „robi” praktycznie sam. Jedyna robota to wyłożenie sera na gazę, odciśnięcie i zmiksowanie z masłem.
samemu zrobiony ser? wow! sernik wygląda perfekcyjnie:)
Jestem pod wrażeniem! a sernik wygląda wyśmienicie!:-)
Oooo! Własny ser przekonuje mnie w 100% !!!!
Takiego sernika jeszcze nie jadłam, a szkoda, bo wygląda wspaniale 🙂
Ten dodatek „z własnego sera” zaintrygował mnie najbardziej! 🙂 Nie mogę doczekać się, żeby wypróbować, zwłaszcza właśnie ten ser! 🙂 Ja robię sernik na zimno z żelatyną, widzę, że tu nie ma – czy masa jest zwarta, nie rozpada się bez niej?
Masa jest bardzo zwarta, kroi się super. Jak wlewałam masę, bałam się, że się będzie rozpadać, ale po kilku godzinach w lodówce sernik nabrał idealnej konsystencji
Wow, podziwiam zrobienie własnego sera – z nim taki sernik musi smakować o niebo lepiej 🙂
Ma całkowicie inny smak, delikatny – coś jak puszyste lody o smaku masy od tiramisu
Genialny:)
Bardzo mi się ten pomysł podoba:) Wygląda pięknie!
Wygląda idealnie 🙂 Zapisuje przepis!
Zrobić własny ser to frajda zaiste, ale zrobić sernik z domowego sera to już frajda na maksa. Pyszności sernikowe nam tu dziś serwujesz Natalio 🙂
Mniam wygląda wspaniale 😀
Coraz ładniejsze te Twoje zdjęcia. Będę musiała wreszcie zrobić swój pierwszy sernik…
Zjadłabym go teraz, taki zimny prosto z lodówki. Jestem zmęczona po tenisie, bardzo mi gorąco a z nim zregenerowałbym się:)
Oj pomógłby 🙂
To ja chyba wpadnę na kawałek, takie sernika nie mogłabym sobie odmówić ! Przepysznie wygląda ! Serdecznie pozdrawiam 🙂
Zapraszam jeszcze jest 🙂 ale długo nie postoi bo jest go coraz mniej 🙂
no nie ..po co tu wchodziłam….Jaki piękny..i pewnie rozplywa siew ustach….mmmmmmmmmmm
Własny ser – ja też chcę 🙂
Piękna masa serowa 🙂 Musze kiedyś ten przepis wypróbować 🙂
Świetny pomysł na ser. Robiłem i robię oczywiście ser z mleka ale ser w ten sposób. Muszę wykorzystać i przepis na ser ale i na sernik
To ciasto jest jednym z moich najbardziej ulubionych i na pewno wypróbuje też ten przepis. Z reguły robi się je podczas lata ale ja tam je lubię przez cały rok. Jak dla mnie najlepiej smakuje z cienką galaretką wiśniową lub kawałkami owoców takich jak maliny, ananas czy kiwi. Sama robię taki prosty, ale jak kto lubi, też warto spróbować. A może ktoś robił sernik na zimno z granatem lub lici ?
Ścislej biorąc można przygotowaną masę serową gotową do wyłożenia na tortownice podzielić na dwie równe części jedną część wyłożyć na tortownice a do drugiej części dodać 2-3 łyżki kakao wymieszać i położyć warstwę na tą białą lub odwrotnie no i oczywiście wtedy na to dowolne owoce stezoną galaretkę Polecam pychotka. .Stosuje takiej obcji od ponad 20 lat Smacznego..
Tak jak tu? 😉 https://www.poezja-smaku.pl/melba-z-truskawkami/
U mnie dwukolorowy zawsze zwany był melbą (pewnie dlatego, że kiedyś robiło się ją najczęściej z brzoskwiniami)
Cudowny! Niesamowicie delikatny i taki zaskakujący smak. Ser sklepowy to sucha zlepka w porównaniu z tym serkiem. Moje dzieci zjadły pół blaszki same Dziękuję za ten ekstra przepis.
Czy wam też ten ,,twarog” wyszedł taki zbity, twardy ? U mnie masa jest tak zbita że ciężko się kroi