Sernik baskijski z San Sebastian uchodzi za najbardziej kremowy na świecie. Jego struktura jest lekka, piankowa, a sernik podawany jest wręcz lekko płynny na środku. Charakteryzuje go także mocno skarmelizowany wierzch – to efekt pieczenia w wysokiej temperaturze. Często w hiszpańskich knajpach nazywany jest przez to “spalonym sernikiem”. Oryginalnie wytwarzany jest z bardzo słonego lokalnego serka, ale na nasze potrzeby wystarczy słony serek kanapkowy (nie uzyskamy odpowiedniej konsystencji z twarogu). Ja piekę go z przepisu rozkoszny.pl – gdzie dodatkowo sernik ma spód (oryginalnie nie ma spodu i jest pieczony 5-10 minut krócej, aby rozlewał się na talerzu, ale nie jest to konieczne dla efektu). Ja dodatkowo zmodyfikowałam lekko przepis, aby sernik był jeszcze bardziej kremowy i delikatny – używam mascarpone, który wzbogaca dodatkowo masę w tłuszcz, którego brakuje w naszych serkach w odróżnieniu do oryginalnego hiszpańskiego serka San Millan. W takiej wersji smakuje nam najbardziej. Całość, wyjątkowo prosta, tworzy spektakularny efekt. Sernik jest oszałamiająco pyszny i zaskakujący – zupełnie inny od znanych nam serników. Słodko-słony, delikatny, bardzo mazisty.
Sernik baskijski:
- 750 g słonego kanapkowego serka kremowego (np. Almette, Philadelphia, Twój Smak)
- 250 g serka mascarpone
- 1 szklanka + 2 łyżki drobnego cukru
- 1 łyżka cukru z wanilią (lub 1 łyżeczka pasty waniliowej)
- 6 ekologicznych jajek
- 400 ml śmietany kremówki 30-36%
- 1 łyżeczka soli
- spód: 200 g ciastek np. holenderskich, digestive, herbatników (mogą być w czekoladzie)
- spód: 3 łyżki masła
Tortownicę o średnicy 24-26 cm (u mnie 24) wykładamy papierem do pieczenia (tak, aby papier wystawał nad brzegi tortownicy). Piekarnik nagrzewamy do 200°C (góra-dół, bez termoobiegu). Masło roztapiamy. Ciasteczka rozkruszamy w malakserze lub mikserze z hakiem na pył i dodajemy płynne masło. Mieszamy. Mokrymi okruchami wygniatamy uklepując spód tortownicy. Podpiekamy ok. 6-8 minut. Wystawiamy do ostudzenia.
Wszystkie serki (kremowe i mascarpone) ucieramy mikserem wraz z cukrem (i ewentualnie cukrem z wanilią), solą oraz pastą waniliową. Stopniowo dodajemy po jednym jajku, ciągle miksując na wolnych obrotach. Na końcu do kremowej masy powoli wlewamy śmietankę kremówkę. Masa powinna być płynna. Bardzo wolno wlewamy ją na upieczony spód (żeby nie rozmieszał się z ciasteczkami można lać nie bezpośrednio, a na łyżkę). Piekarnik nastawiamy na 220 lub 230 stopni C (ja używam tej wyższej temperatury, bo mój piekarnik grzeje słabiej niż standardowy, gdy nie używam termoobiegu – warto znać swój piekarnik) i wstawiamy sernik na 35-40 minut. Wierzch powinien się przypiec na ciemny kolor, a sam sernik powinien “trząść się” na środku, gdy nim ruszymy – tak ma być, zsiądzie się w lodówce. Wyjmujemy sernik z piekarnika (może trochę opaść, to normalne) i gdy wystygnie, wstawiamy na kilka godzin (a najlepiej całą noc) do lodówki.

Sernik powinien po upieczeniu być zrumieniony, a środek powinien się “trząść”- wtedy ma odpowiednią konsystencję


Świetny przepis 🙂
Brzmi bardzo interesująco i aż poczułam jak się rozpływa w ustach. A że lubię ćwiczyć serniki w różnych wydaniach, to pewnie się skuszę, jak tylko się trochę ochłodzi.
W przepisie jest mowa o paście waniliowej, a lecz nie ma jej w liście produktów. Mogłabym prosić o proporcje i o jaką pastę waniliową chodzi?
Opcjonalnie możemy dodać 1 łyżeczkę pasty waniliowej lub łyżkę cukru z wanilią – już uzupełniam – sernik uda się także bez nich. Jeśli chodzi o pastę to używam takiej z dr. Oetkera – mogą to też być po prostu ziarenka z wanilii
Sam przepis jak i wykonanie prezentuje się wyśmienicie!
Szkoda, że nie możemy sernika spróbować 😉
Pozdrawiamy!
Dawno nie jadłam równie pysznego sernika! Czapki z głów!
Witam, czy można zrobić go bez spodu?
Oczywiście
Dziękuję, jeszcze chciałam zapytać czy produktu muszą mieć temperaturę pokojową? Czy nie ma to znaczenia?
Ja dodawałam prosto z lodówki, ale serniki lubią temperaturę pokojową składników 🙂 więc jak zdążymy wcześniej wyjąć to super, a jak nie – też się uda 🙂
I ja się dołączam do pytania o temperaturę składników?
Ja dodawałam prosto z lodówki, ale serniki lubią temperaturę pokojową składników 🙂 więc jak zdążymy wcześniej wyjąć to super, a jak nie – też się uda 🙂
Przepis wydaje się być super, ale jaki ser(ek) byś użył jeżeli chciałbym mieć najbardziej zbliżóny efekt smakowy do Philadelphii ale bez stabilizatorów i niczego złego w składzie?
A co myślisz o połączeniu np Wielunia + mascarpone?
Wieluń to twaróg (nie solony), więc efekt będzie inny. Ciut mniej aksamitne niż Philadelphia, ale najbardziej zbliżone smakiem będzie Almette. Zarówno Wieluń jak i Almette mają świetne składy i sernik uda się na obu, ale najlepiej użyć do tego przepisu słonego serka.
Czy można upiec z samych serkow mascarpone?
Można, ale nie będzie przypominać baskijskiego