Maliny na wytrawnie? Gdy spróbujecie malinowego sosu vinegrette zapewniam, że zagości w Waszych kuchniach na stałe. Jest wyjątkowy – słodko-kwaskowy, nada charakteru każdej sałatce. Ja połączyłam go z tradycyjną, smażoną wątróbką. Połączenie obłędne – taka sałatka sprawdzi się zarówno na obiad w ciepły, letni dzień, a także na kolację, gdy przychodzą goście. Całość jest lekka, a jednocześnie sycąca. Charakteru daniu nadaje także chałka – uwierzcie, że jest niezbędna, aby dopełnić całości. Chrupiący akcent to dodatek orzechów włoskich Taką sałatką można przekonać także osoby, które za wątróbką na co dzień nie przepadają – w takim towarzystwie bardzo zyskuje na smaku.
Choć maliny, wątróbka i chałka to składniki typowo polskie, to niezbędna będzie dobrej jakości oliwa z oliwek i ocet balsamiczny, aby nasz sos wyszedł bez zarzutu. Ja użyłam oliwy i octu Gallo, które można zakupić w sklepach sieci Biedronka. Delikatna oliwa Gallo Clássico świetnie nadaje się zarówno do sałatek jak i krótkiego smażenia. Ma zbalansowany smak, dlatego jest odpowiednia do dań klasycznych. Ocet balsamiczny Gallo to najwyższej jakości ocet z Modeny. Dojrzewa w dębowych beczkach, nabierając słodko-kwaśnego charakteru sprawdzi się w sałatkach i daniach mięsnych. Idealny balans smaków dla malinowego vinegrette.
Sałatka z wątróbką i malinowym sosem:
- 500 g wątróbki z kurczaka lub indyka
- 250 g świeżych malin
- 100 g mieszanki sałat (lub np. sama rukola czy roszponka)
- 1 szklanka mleka
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki octu balsamicznego Gallo z Modeny
- 2 łyżki naturalnego miodu
- 8 łyżek oliwy z oliwek Gallo Clássico
- 1 mała cebula szalotka
- garść orzechów włoskich
- kilka kromek chałki
- sól morska
Przygotowanie wątróbki: Wątróbkę płuczemy pod bieżącą wodą i oczyszczamy z błonek. Zalewamy szklanką zimnego mleka i moczymy przez ok. 20-30 minut. Dzięki temu będzie delikatniejsza. Po tym czasie mleko wylewamy, a wątróbkę dokładnie osuszamy papierowym ręcznikiem i obtaczamy w mące. Na patelni rozgrzewamy cztery łyżki oliwy z oliwek. Smażymy wątróbkę pod częściowym przykryciem ok. 3 minuty z każdej strony – temperatura nie powinna być zbyt wysoka, gdy tylko wątróbka zacznie pryskać, zmniejszamy ogień. Wątróbkę zdejmujemy na papierowy ręcznik i jeszcze gorącą delikatnie solimy – nie robimy tego przed smażeniem, ponieważ tak zachowamy jej miękką strukturę.
Malinowy vinegrette: Do rondelka wsypujemy ok. 150 g malin, dodajemy dwie łyżki octu balsamicznego i dwie łyżki miodu. Podgrzewamy, często mieszając i ugniatając łyżką maliny, aż całkowicie się rozpadną. Przecedzamy sos przez sitko. Studzimy. Do malinowego sosu dodajemy cztery łyżki oliwy z oliwek i blendujemy – całość się zemulguje, a sos stanie się gęstszy i jaśniejszy (jeśli nie mamy blendera możemy całość energicznie potrząsać w zamkniętym słoiku).
Sałatka: Na dużym półmisku lub płaskiej salaterce wykładamy sałaty. Na wierzchu układamy kawałki wątróbki. Szalotkę obieramy i kroimy na cienkie plasterki – posypujemy. Polewamy całość cienkimi strużkami malinowego sosu – warto zużyć cały. Posypujemy posiekanymi na mniejsze części orzechami i pozostałymi malinami. Mieszamy dopiero przed nałożeniem na talerze. Podajemy wraz z ugrillowaną na suchej patelni chałką – możemy ją podać osobno lub porwać na małe kawałki i posypać każdą porcję sałatki.
Wpis zawiera lokowanie oliwy z oliwek oraz octu balsamicznego marki Gallo
Do tej pory unikałam połączenia mięso-owoce, ale odkąd spróbowałam tej sałatki totalnie przepadłam! Pyszności!
Ta sałatka jest dla mnie totalnym zaskoczeniem! Zaciekawił mnie ten przepis i postanowiłam wypróbować. Moja rodzina była zachwycona i nawet teściowa prosiła mnie o przepis. Smaki idealnie się dopełniają. Ja nie przepadam za wątróbką, ale w takiej wersji bardzo mi smakowała. Ciekawe połączenie, na pewno jeszcze ją kiedyś przyrządzę 🙂
Lubię takie słodko-słone połączenia. Chętnie przetestuję! 🙂
Wygląda bardzo apetycznie. Zapisuję przepis! 🙂