Zanim zrobimy niepotrzebne zakupy, warto rozejrzeć się po domowej spiżarce i lodówce. Jedzenia nie trzeba marnować, a zgodnie z ideą #zerowaste nawet resztki można zamienić w wykwintne danie. Wystarczy szczypta kreatywności i otwartość. Właśnie w taki sposób gotujemy wraz z Davidem Gaboriaud i Almette – spotykając się online i zachęcając Was do wypróbowywania nowych przepisów z tego, co można znaleźć w lodówce. Na dole znajdziecie kolejny odcinek filmu ze wspólnego gotowania.
Tym razem David zaproponował proste wykorzystanie zalegającego w lodówce kalafiora. Nie dość, że przygotowaliśmy z niego sałatkę tak pyszną, że podczas zakupów na kolejny tydzień szukałam głównie kalafiorów, to także David podpowiedział mi kilka trików na wykorzystanie liści po kalafiorze, które zazwyczaj się wyrzuca. Sałatka na ciepło z orientalną nutą z powodzeniem mogłaby być przystawką w dobrej knajpce – ja proponuję podać ją na lunch lub kolację. To doskonała i znacznie zdrowsza alternatywa dla kanapek. Upieczony kalafior jest zupełnie inny od ugotowanego – bardziej orzechowy, aromatyczny i przyjemnie chrupiący. Poza tym, kalafior nie zwiędnie tak szybko jak zwykła sałata, dlatego nawet robiąc zapasy na długi okres czasu, możemy przygotować nietuzinkowe i oryginalne danie.
Sałatka na ciepło z pieczonym kalafiorem:
- 1 kalafior
- 1 łyżka kuminu (kminu rzymskiego)
- 1 łyżka nasion kolendry
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki serka Almette jogurtowego
- 3 łyżki pestek dyni
- 3 łyżki pestek słonecznika
- 1 płaska łyżeczka kurkumy w proszku
- pół cytryny
- kilka listków natki pietruszki lub kolendry
- sól, pieprz
Na suchej patelni praż ziarna kuminu i kolendry, aż poczujesz przyjemny i charakterystyczny zapach przypraw. Zdejmij je z patelni i odstaw do wystygnięcia. Na tej samej patelni upraż pestki dyni i słonecznika na złoty kolor. Zdejmij je z patelni i odstaw do wystygnięcia.
Z kalafiora powycinaj różyczki. Wymieszaj je z dwoma łyżkami oliwy, szczyptą soli oraz uprażoną kolendrą i kuminem. Połóż je na blachę i piecz w 180°C (może być z termoobiegiem) na złoty kolor (zajmie to ok. 20 minut). W międzyczasie przygotuj dressing. Wymieszaj 2-3 łyżki serka jogurtowego z odrobiną wody i kurkumą. Skrop sokiem z cytryny, a na końcu dopraw szczyptą soli i pieprzu. Wyciągnij różyczki z piekarnika, przełóż je jeszcze ciepłe do miski lub talerza, polej dressingiem, posyp uprażonymi pestkami i udekoruj listkami natki.
Almette #zostanwdomu z przyjemnością – odcinek 3
Wpis powstał w ramach współpracy Almette #ZOSTAŃ W DOMU Z PRZYJEMNOŚCIĄ!
Oglądałam Was z przyjemnością. Fajny pomysł na kalafiora, sałatkę zrobię po najbliższym wyjściu do zieleniaka, resztę produktów mam w domu. Pozdrawiam serdecznie:)
Super fajna i ładnie ta sałatka wygląda 🙂
Aż zgłodniałem. Wieczorkiem chyba zrobię 😀
Super, zupełnie inna bajka. Gotowany kalafior już nie ma szans z pieczonym.
Sałatka na ciepło brzmi ciekawie 🙂 jeszcze nigdy takiej nie próbowałam. Podoba mi się pomysł na wykorzystywanie tego, co mamy w lodówce. U mnie zawsze jest sporo takich resztek i niektóre z nich czasem zdarza mi się wyrzucić. Pomysł ciekawy, więc na pewno wykorzystam go gdy kalafior będzie zalegał mi w lodówce 🙂