Rolada z karkówki z sosem chrzanowym to pieczeń idealna zarówno na niedzielny obiad jak i wielkanocny stół. Karkówka upieczona w rękawie jest wyjątkowo miękka – niemal się rozpada pod naciskiem widelca, a przy tym pozostaje soczysta. Znajdźmy ładny, chudy kawałek karczku – dobrej jakości mięso to podstawa. W swoją roladę zawinęłam pastę z pieczonego czosnku – pieczony czosnek jest niezwykle delikatny i słodki – mogą jeść go także dzieci. To danie wyjątkowo pyszne – ale nie ma co ukrywać – dość ciężkie. Po sycącym obiedzie moja rodzina nie zawsze ma siłę zmieścić deser, dlatego w tym roku mam pod ręką Espumisan Max – szybko niweluje on uczucie sytości i przejedzenia oraz wzdęcia. Sama stosuję go doraźnie od miesiąca i przyda mi się także na wielkanocne obżarstwo – w końcu święta, to święta.
Rolada z karkówki z pieczonym czosnkiem i sosem chrzanowym starczy dla ok. 4-6 osób (pamiętajcie, że po wypieczeniu zmniejsza objętość).
Rolada z karkówki z pieczonym czosnkiem:
- ok. 2 kg kawałek chudej karkówki wieprzowej
- 2-3 całe główki czosnku
- 2-3 gałązki natki pietruszki
- 2 łyżki miękkego masła
- 1 łyżka musztardy miodowej
- ok. 2 łyżki majeranku
- kilka liści laurowych
- sól morska, świeżo mielony pieprz
Sos chrzanowy:
- 1 łyżka masła
- 1 czubata łyżka mąki pszennej
- ok. 1 szklanka soków wytopionych z mięsa
- 1/2 szklanki słodkiej śmietanki kremowki 30%
- 2 łyżki startego chrzanu lub chrzanu ze słoiczka
- ok. 2 łyżki soku z cytryny
- ok. 1/2 łyżeczki cukru
- szczypta soli
Przygotowujemy pastę czosnkową. Z całych główek czosnku odcinamy górne końcówki – polewamy czosnki odrobiną oliwy z oliwek, posypujemy solą, pieprzem i majerankiem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200°C (grzanie góra-dół, bez termoobiegu) i pieczemy przez 30 minut. Wyjmujemy i zostawiamy do ostygnięcia. Upieczone czosnki obieramy – ząbki powinny być miękkie (będą też znacznie słodsze niż surowe). Do malaksera lub rozdrabniacza wkładamy ząbki czosnku, dwie łyżki masła, gałązki pietruszki oraz po dużej szczypcie soli i pieprzu – blendujemy na pastę (jeśli nie mamy malaksera możemy też wszystko drobno posiekać, a następnie rozetrzeć bokiem noża na pastę).
Karkówkę płuczemy pod bieżącą wodą i dokładnie wycieramy do sucha papierowym ręcznikiem. Karkówkę rozcinamy na prostokątny płat o grubości ok. 2 cm. Mój kawałek karkówki był całkiem równy, dlatego wystarczyło przekroić go przez środek (wzdłuż całego mięsa), nie rozcinając do końca i rozłożyć jak książkę. Z mięsa wycinamy (jeśli potrzeba) duże fragmenty tłuszczu lub błon – przy chudym mięsie nie będzie to konieczne. Całe mięso rozbijamy porządnie tłuczkiem najlepiej przez folię spożywczą. Gotowy płat karkówki posypujemy z obu stron solą, pieprzem i majerankiem. Na jedną stronę nakładamy pastę czosnkową i rozsmarowujemy. Zwijamy wzdłuż krótszego boku. Obwiązujemy bawełnianym sznurkiem, aby rolada nie rozwinęła się. Wierzch i boki smarujemy musztardą miodową. na wierzchy rolady układamy liście laurowe – najlepiej włożyć je od sznurek, który je przytrzyma. Wkładamy roladę w rękaw do pieczenia. Możemy piec ją od razu lub schować do lodówki i upiec np. na drugi dzień (wtedy musi poleżeć przed pieczeniem przez godzinę w temperaturze pokojowej). Gotową roladę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160°C (grzanie góra-dół, bez termoobiegu) i pieczemy przez 2 godziny. Po tym czasie karkówkę wyjmujemy, rozcinamy rękaw u góry (tak, aby nie wylać płynu jaki się zebrał w środku), wstawiamy z powrotem i pieczemy jeszcze 15 minut, aby karkówka się zarumieniła. Po wyjęciu z piekarnika karkówkę zostawiamy na 10-15 minut przed pokrojoniem do odpoczęcia.
Gdy karkówka odpoczywa – przygotowujemy sos. Z rękawu odlewamy płyn – przelewamy do dużego kubka. Za pomocą łyżki zdejmujemy tłuszcz, jaki zebrał się na wierzchu. Po zdjęciu go, powinniśmy otrzymać ok. 200-250 ml płynu – tyle będziemy potrzebować do sosu. W rondelku rozpuszczamy masło. Dodajemy mąkę i mieszamy. Gdy się zagotuje i zacznie skwierczeć dolewamy powoli płyn – jednocześnie intensywnie mieszając. Całość powinna szybko gęstnieć. Po wlaniu całość płynu zagotowujemy sos – ciągle mieszamy. Dolewamy kremówkę i dodajemy chrzan. Przyprawiamy do smaku cukrem, sokiem z cytryny i ewentualnie odrobiną soli.
Roladę z karkówki kroimy na plastry. Podajemy z sosem chrzanowym. Ja do obiadu podałam dodatkowo puree ziemniaczane, buraczki i ugotowaną mrożona fasolkę szparagową.
Espumian Max to wyrób medyczny CE.


Super danie!
Wspaniała rolada 🙂 w sam raz na świąteczny stół 🙂 wystarczy jeść z głową i Espumisan nie będzie potrzebny 😉
Ależ to musi być pyszne! 🙂
Karkówka wyszła świetnie. Ale Pani rozpuszczone włosy podczas gotowania są bardzo nie profesjonalne. Chyba, że to tylko stylizacja do zdjęć, chociaż i tak nie robią dobrego wrażenia.
Pani Izabelo, cieszę się, że smakowała i życzę Wesołych Świąt 😉
Witam, czy ta rolada również jest dobra jako mięsko pieczone na kanapki??
Zdecydowanie tak