Rogale świętomarcińskie (rogale marcińskie) to tradycyjne rogale z nadzieniem z białego maku i bakalii, wypiekane na dzień św. Marcina, który pokrywa się ze Świętem Niepodległości Polski. Najbardziej znane w Poznaniu i okolicach – w innych częściach kraju często trudno je kupić, ponieważ zarejestrowane są jako wyrób regionalny. Bardzo podoba mi się świętowanie odzyskania niepodległości takim niepowtarzalnym wypiekiem. A jak to się zaczęło? Jedna wersja mówi że, jesienią składano pogańskim bogom ofiarę z ciasta w kształcie rogów. Inna, że kształt ten był ważny dla Kościoła – legenda mówi, że koń św. Marcina zgubił podkowę. W XIX wieku cukiernik należący do parafii św. Marcina, który po prośbie proboszcza, aby każdy dał coś biednym od siebie, stworzył rogale-podkowy nawiązujące do legendy. Bogaci je kupowali, a ubogim je rozdawano. Tak więc z zamysłu rogale marcińskie to deser, którym należy się dzielić. Z rodziną, sąsiadami, znajomymi – miejmy to na względzie wypiekając je. A lepiej kupić czy zrobić? Wybór jest trudny. Zarówno te kupne jak i domowe będą sporo kosztować – musimy zaopatrzyć się w wiele składników i sporą ilość czasu. Kupić jest łatwiej, natomiast musimy pamiętać, że cukiernicy aby zmniejszyć cenę i tak drogich rogali, zastąpili masło w cieście francuskim margaryną, a marcepan aromatem migdałowym. Zamiast orzechów włoskich do nadzienia daje się tańsze orzeszki ziemne. Mimo, że kupny rogal nadal smaczny i wyjątkowy, nie będzie tak dobry jak ten zrobiony własnoręcznie na maśle, marcepanie, wybranych przez nas bakaliach i przede wszystkim z poświęceniem i miłością. Dlatego kto chce spędzić pół dnia na wypiekaniu rogali to serdecznie zachęcam i uprzedzam, że jest to wypiek dla entuzjastów – lecz kto spróbuje jak wyjątkowe jest nadzienie z białego maku, nie będzie żałował i zrobi je także za rok. To najlepsze rogale jakie kiedykolwiek jadłam – te z cukierni mogą się schować: aromatowi i margarynie mówimy „nie”!

Rogale świętomarcińskieCiasto drożdżowe francuskie:

  • 1 kg mąki pszennej
  • 400 ml letniego mleka
  • 25 g świeżych drożdży (1/4 kostki)
  • 100 g masła (1/2 kostki)
  • 100 g cukru (2/3 szklanki)
  • 2 jajka + 2 żółtka (białka zostawiamy)
  • duża szczypta soli
  • dodatkowo: 300 g masła (1 osełka) do wałkowania

Rogale marcińskie – nadzienie:

  • 500 g białego maku (do kupienia w internecie; można zastąpić niebieskim)
  • 250 g cukru (1,5 szklanki)
  • 200 g okrągłych biszkoptów
  • 200 g masy marcepanowej
  • 100 g herbatników
  • 5 jajek
  • 80 g masła
  • 80 g (mielonych) migdałów lub orzechów laskowych
  • 80 g (mielonych) orzechów włoskich
  • 80 g rodzynków lub daktyli
  • 80 g domowej, kandyzowanej skórki pomarańczowej

Wierzch:

  • 1- 1,5 szklanki cukru pudru
  • 1 białko + 1 łyżeczka wody LUB 2 łyżki wody
  • posiekane orzeszki zimne, włoskie lub migdały – do posypania

Nadzienie: Biały mak zalewamy wrzątkiem, przykrywamy i odstawiamy na co najmniej godzinę, aby napęczniał. Potem odlewamy nadmiar wody. Mielimy mak przez maszynkę do mięsa, na małym sitku co najmniej dwukrotnie (najlepiej trzy, ale dwa wystarczy). Wraz z makiem mielimy bakalie (migdały, orzechy, rodzynki lub daktyle, oraz skórkę pomarańczową). Do masy makowej dodajemy cukier, marcepan, rozpuszczone masło oraz jajka. Dokładnie mieszamy. Na końcu dodajemy zmiksowane na pył herbatniki i biszkopty. Najlepiej chwilę wyrobić wszystko ręką. Gotową masę wstawiamy do lodówki.

Ciasto francuskie: Z dwóch łyżek mąki, kilku łyżek ciepłego mleka i drożdży tworzymy rozczyn. Gdy podwoi swoją objętość wylewamy go na mąkę. Dodajemy pozostałe lekko ciepłe mleko, rozpuszczone masło, sól oraz jajka i żółtka ubite z cukrem. Zagniatamy na elastyczne ciasto. Powinno łatwo odchodzić od dłoni. Jak istnieje potrzeba (jeśli ciasto jest bardzo klejące) można podsypać odrobinę mąki. Zostawiamy na 15 minut. Rozwałkowujemy ciasto na prostokąt o grubości ok. 2 cm. Dzielimy w wyobraźni ciasto na trzy równe części. Osełkę masła (lub 1,5 kostki) kroimy w plasterki. Rozkładamy masło na dwóch częściach ciasta, zostawiając puste brzegi. Zawijamy suchą część do środka i przykrywamy częścią, która jest z masłem.

Wałkujemy w jedną stronę ponownie na prostokąt (ciasto można obrócić o 90°C, aby było łatwiej) i ponownie składamy w identyczny sposób na trzy części – ale tym razem bez masła. Wkładamy do lodówki na co najmniej 30-40 minut (masło zastygnie i wytworzą się warstwy ciasta). Po tym czasie ponownie wałkujemy ciasto i składamy. Niech ciasto znów odpocznie 30 minut. Następnie po raz trzeci powtarzamy czynność wałkowania i chłodzenia.

Gotowe ciasto dzielimy na cztery części (gdy pracujemy z jedną, resztę trzymamy w lodówce). Każdą część rozwałkowujemy na cienki i dość długi prostokąt. A następnie dzielimy na długie trójkąty (u mnie z każdej części ciasta wyszło 10 trójkątów, razem wyszło 40 rogali). Trójkąty smarujemy farszem i zwijamy, zaczynając od dłuższej strony. Formujemy podkowę i układamy na blasze. Rogale powinny wyrastać w ciepłym miejscu ok. 30 minut. Po tym czasie smarujemy je jednym białkiem rozmąconym z odrobiną mleka. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200°C z termoobiegiem (lub 220°C bez termoobiegu) przez 13-18 minut (ja piekłam w trzech partiach). Gdy trochę przestygną mieszamy cukier puder z drugim białkiem i wodą (lub samą przegotowaną wodą, jeśli nie macie sprawdzonych, ekologicznych jajek) i smarujemy rogale. Posypujemy orzechami (ja użyłam gotowych, posiekanych migdałów).

Rogale świętomarcińskie - zwijanie ciasta francuskiego

Rogale świętomarcińskie

Rogale świętomarcińskie

Recepturę na rogale marcińskie tworzyłam inspirując się tradycyjnym przepisem poznańskiego mistrza cukiernictwa Piotra Koperskiego.

FavoriteLoadingDodaj przepis do ulubionych
Pamiętaj, aby pochwalić się swoimi potrawami i wypiekami wg przepisów z bloga, wstawiając zdjęcie w komentarzu poniżej. Będzie mi też bardzo miło jak zaobserwujesz mojego bloga na Instagramie i na Facebooku - każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!