Wolnopieczona, szarpana wieprzowina, czyli amerykański „pulled pork” to danie u nas mało znane, a zdecydowanie warte uwagi. Jest to (zazwyczaj) łopatka, którą piecze się (najczęściej długo, w niskiej temperaturze) do momentu, aż mięso będzie rozdzielać się na pojedyncze włókna. Całe upieczone mięso należy „poszarpać” widelcem, a następnie zanurzyć w sosie barbecue (BBQ) i wymieszać. Można użyć gotowego sosu BBQ, ja wolę robić go samodzielnie. Przygotowaną w ten sposób wieprzowinę podaje się najczęściej w towarzystwie surówki z czerwonej kapusty i korniszonów. Można podać ją na talerzu wraz z puree ziemniaczanym i wspomnianymi dodatkami lecz znacznie popularniejsza jest podawana w bułce. Tak więc można zaryzykować, że to tańsza wersja hamburgera. Tańsza – nie znaczy gorsza. Nam kanapki z taką wieprzowiną smakują bardzo. Szczególnie mężowi, który dopomina się powtórki.
Pulled Pork – szarpana wieprzowina:
- 1 – 1,5 kg chudej łopatki wieprzowej
- 1 łyżka musztardy (np. ostrej dijon lub angielskiej)
- 2 duże cebule
- ½ łyżki soli
- ½ łyżki cukru trzcinowego
- ½ łyżki słodkiej, wędzonej papryki w proszku
- ½ łyżki czosnku granulowanego
- ½ łyżki suszonego tymianku
- ½ łyżki nasion kolendry
- ½ łyżki nasion kminu rzymskiego (kuminu)
- ½ łyżeczki nasion kopru włoskiego*
Sos barbecue – BBQ – do wieprzowiny:
- ½ średniej cebuli
- 2 duże ząbki czosnku
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- ⅓ szklanki brązowego cukru
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 1 i ½ szklanki przecieru pomidorowego (375 ml)
- ½ szklanki ketchupu (125 ml)
- 2-3 łyżki octu balsamicznego
- 1 łyżka sosu worcestershire
- 1-2 łyżki melasy z trzciny cukrowej
- 1 czubata łyżeczka musztardy dijon
- ok. 1 łyżeczka soli
- ok. ½ łyżeczki pieprzu
- tabasco lub chili w proszku – opcjonalnie
Pulled Pork – szarpana wieprzowina: Łopatkę wieprzową myjemy, osuszamy i wycinamy z wierzchu zbędny tłuszcz lub włókna. Smarujemy całą łopatkę ostrą musztardą. Cebule obieramy i kroimy na cztery części – następnie umieszczamy na dnie naczynia żaroodpornego z przykrywką (jeśli nie mamy – za przykrywkę może robić folia aluminiowa). Wszystkie przyprawy należy ze sobą zmieszać (jeśli przyprawa jest w ziarnach np. kmin, kolendra czy koper włoski – należy je utłuc w moździerzu). Mieszanką przypraw nacieramy łopatkę z każdej strony. Układamy ją na cebuli. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200°C (bez termoobiegu!) i pieczemy przez 30 minut. Następnie wlewamy na dno ok. 3/4 szklanki wody, łopatkę przykrywamy pokrywką (lub folią), temperaturę zmniejszamy do 130°C (bez termoobiegu!) i pieczemy jeszcze ok. 4 godziny (dla łopatki o wadze 1 kg) lub ok. 5 godzin (dla łopatki o wadze 1,5 kg). W tym czasie nie musimy nic robić.
Po upieczeniu i przestudzeniu, łopatkę wyjmujemy z naczynia i szarpiemy widelcem, aż do pojedynczych włókien (ja czekam, aż całkowicie ostygnie i robię to rękoma – jest znacznie wygodniej). Cebulę można wykorzystać – drobno pokroić i dodać do mięsa, ale jej głównym zadaniem było stworzenie rusztu. Poszarpane mięso należy wymieszać z ok. 3/4 szklanki podgrzanego sosu BBQ – można kupić gotowy, ale polecam go zrobić samodzielnie. Tak przygotowane mięso podajemy z surówką z czerwonej kapusty (np. taką) i korniszonami. Gdy podajemy całość w bułce hamburgerowej – podpiekamy ją i smarujemy musztardą.
Sos barbecue (BBQ): W rondelku na oliwie z oliwek podsmażamy cebulę posiekaną w kostkę. Gdy będzie szklista dodajemy wyciśnięte ząbki czosnku. Podsmażamy przez chwilę, dodajemy koncentrat pomidorowy, mieszamy i wsypujemy cukier. Podsmażamy, aż cukier całkowicie się rozpuści i zamieni w syrop – pomidorowy karmel. Dodajemy przecier pomidorowy i keczup. Przyprawiamy sos octem balsamicznym, sosem worcestershire, melasą, musztardą oraz solą i pieprzem. Zagotowujemy. Sos powinien być słodko-kwaskowy. Gdy jest zbyt mało kwaśny – dodajemy odrobinę więcej octu, a gdy zbyt mało słodki – dodajemy więcej melasy (ewentualnie cukru). Można dodać trochę tabasco lub chili w proszku, jeśli preferujecie ostre dania. Ja dodaję często także po pół łyżeczki mielonego kuminu i mielonej kolendry dla ciekawszego smaku. Sos powinien gotować się przez 10 minut, aby smaki się przegryzły. Na końcu blendujemy go na gładko.
* można kupić w aptece
O mniam 🙂 Aż się głodna zrobiłam 😀
Pyszności. Wygląda mega apetycznie. Kanapka, że aż ślinka cieknie.
Wygląda pysznie 🙂 ciekawy przepis do wypróbowania 🙂
coś pysznego! muszę w końcu przygotować takie mięso 🙂
Fantastycznie wygląda! Aż ślinka cieknie 🙂
Oj jadłbym! ^^
Cóż, nic a nic nie dziwi mnie wołanie męża o częste serwowanie takiej bułeczki, apetyczna bardzo 🙂
Ciągle nie mogę się zmobilizować do upieczenia tego mięsa. Twój wpis jednak bardzo mnie zachęcił. Wygląda obłędnie:-)
Do takiej kanapki z szarpaną wołowiną przymierzam się już od jakiegoś czasu 😀 Ah a teraz nabrałam jeszcze większej chęci 😉
Świetnae przyrządzona i apetycznie podana!
Normalnie się głodna zrobiłam 😀 Pysznie!
Mój mąż również nie poprzestałby na jednej porcji,wcale się nie dziwię wygląda pysznie 🙂
Wygląda okazale! Te podeszwy z popularnych „restauracji” mogą się schować 😛
Ambrozja, normalnie ambrozja, i jeszcze ta surówka, i te ogórcasy O.O
ojjj takie burgery to zawsze i wszędzie :))
Pyszny burger!
A taką wieprzowinę piekłam w weekend.
Nie kupuję wędlin.
Pozdrowienia!
Kilka razy robiłam taką wołowinę, ale wieprzowiny jeszcze nigdy. Muszę koniecznie spróbować, bo zachęca mnie pod każdym względem 😉
jejku ale kusisz pysznościami
Pychota 🙂
Wiele słyszałam o pulled pork. Kurczę wygląda super, a ja się przekonać nie mogę. Ale takiego burgera bym pochłonęła.
Czas pieczenia mnie przeraża, ale efekt końcowy bardzo kusi.
O mniam, genialne! Z taką wersją burgera się jeszcze nie spotkałam:)
Słyszałam, ale…nic tak nie zachęca do spróbowania jak fajny przepis i przepiękne zdjęcie
Pozdrawiam
GENIALNE !
skusiłabym się na takiego burgera 🙂
Można jedną kanapeczkę:)
Wygląda przepysznie i na pewno jest znacznie zdrowszy od fastfudowego hamburgera !!!
I kusisz mnie kolejnym przepisem! 🙂 Chyba zrobię w najbliższym czasie na obiad lub kolację, tak jak piszesz zamiast hamburgera 🙂
Przepis świetny! Mięso wychodzi przepyszne 🙂 Dziś powtórka, bo domownicy zachwyceni 🙂
Bardzo się cieszę! 🙂
mężczyźni uwielbiają takie kanapki, więc nie dziwię się, że Twój chce powtórki, bo A. jakby zobaczył to by skomlał by zrobić 😀
Bardzo lubię mięso pieczone w taki sposób :)!
o mój mąż byłby w siódmym niebie dodając do tego odrobinę sosu kebab marki develey:) nie jestem za sosami ale ten faktycznie dobrze smakuje, pozdrawiam
Takie mieso to prawdziwy rarytas. W Kanadzie jadalam tak przygotowana wolowine.
Przygotowując mięso przesunął mi się ekran w dół i zamiast natrzeć mięso przyprawami, zamarynowałam i upiekłam w sosie barbecue. Polecam, bo wyszło przepyszne!
Widzę, że komentarzach przeważają kobiety z tej strony czasem-gotujący-mężczyzna. Za pierwszym razem wyszło GENIALNIE, na tyle genialnie, że byłem w stanie sprzedać przepis dwóm innym znajomym.
Dzisiaj korzystam z tego przepisu ponownie mam nadzieję, na ten sam rezultat 🙂
Właściwie jedyna modyfikacja jaką wprowadzam to miód zamiast cukru/melasy i bez nasion kopru, bo nigdy nie mam czasu szukać.
Zapach, kiedy mięso leży w piecu wprawia w błogostan, a sos to majstersztyk. Wielkie dzięki!
Nie rozumiem, dlaczego niektórzy mężczyźni boją się gotować – wychodzi Wam to świetnie! Bardzo mi miło, że przepis przypadł do gustu i trzymam kciuki za kolejne kulinarne sukcesy 🙂
Właśnie zrobiłam 🙂 pycha 🙂
Uuu, nie tylko BBQ. Pulled pork lubi także wędzone smaki, szczególnie papryki. Polecam serdecznie 🙂
Pychota. Z braku czasu – mięso zamarynowane zostało wieczorem a rano do piekarnika pieczone w garnku rzymskim. Dziękuje za super przepisy 🙂
Wyszło kozacko. Uwielbiam twoje przepisy. Za każdym razem wszystko mi wychodzi przepysznie. Zawsze tu wracam
Robiłam już kilka razy i zawsze wychodzi pyszne. Bułki też domowe. Tylko ogórki kiszone bo zazwyczaj takie mamy, ale też bardzo dobrze to wychodzi. Dwa razy z reszty mięsa wymieszanego z tym sosem BBQ zrobiłam pierogi. Według córki najlepsze jakie jadła.