Policzki wołowe w sosie winnymPoliczki wołowe to jedno z najmodniejszych teraz mięs – dostępne są w karcie wielu dobrych restauracji. Krowie poliki są nadzwyczaj delikatne, smaczne i co ważne – dość chude. Mają tylko dwie wady. Pierwsza – trudno je dostać (choć to się powoli zmienia). Druga – ze względu na wysoką zawartość kolagenu, wymagają dość długiej obróbki cieplnej. Jeśli więc już uda się nam kupić wołowe policzki, zarezerwujmy sobie kilka godzin na ich gotowanie. Na szczęście przygotowuje się je bardzo prosto – robią się praktycznie same. Najtrudniejsze jest tylko wycięcie z nich zewnętrznych błon. Reszta jest nieskomplikowana. Uduszone mięso jest wyraziste, rozpadające się na włókna, delikatne i bardzo sycące. Doskonałe wołowe mięso w pełnym aromatów, ciemnym sosie na bazie wina powinno zaspokoić gusta najwybredniejszych smakoszy.

Policzki wołowe w sosie winnym:

  • 1 – 1,4 kg policzków wołowych
  • 1 łodyga selera naciowego
  • 4 cebule szalotki
  • 2 marchewki
  • 2 ząbki czosnku
  • 3 łyżki octu balsamicznego
  • 300 ml czerwonego wytrawnego wina (więcej niż 1 szklanka)
  • 500 ml bulionu wołowego (2 szklanki) *
  • 2 goździki
  • 1/4 gwiazdki anyżu
  • ok. 4 łyżki oleju do smażenia
  • sól morska, świeżo mielony pieprz
  • do podania: tłuczone ziemniaki lub puree
  • do posypania: posiekany szczypiorek

Poliki myjemy i osuszamy dokładnie papierowym ręcznikiem. Oczyszczamy je z błon i ścięgien na wierzchu za pomocą bardzo ostrego noża. Marchewki obieramy i kroimy na 1,5 cm kawałki. Szalotki obieramy i kroimy wzdłuż na 4 części. Seler naciowy kroimy na kawałki. Obrane ząbki czosnku drobno siekamy.

W dużym, szerokim garnku rozgrzewamy dwie łyżki oleju. Wrzucamy marchewkę, seler i szalotki. Przesmażamy ok. 2 minuty, po czym dodajemy czosnek i smażymy kolejną minutę. Warzywa zdejmujemy na talerz (uważamy, żeby nie zostawić żadnego kawałka czosnku), a w naczyniu rozgrzewamy dodatkowe 2 łyżki oleju. Obsmażamy na nim poliki na dużym ogniu, aż się się zbrązowią z każdej strony (po ok. 3-5 minut z każdej strony). Wlewamy ocet balsamiczny i drewnianą łopatką zeskrobujemy wszystko co przywarło do dna. Gdy ocet wyparuje, wlewamy wino. Gotujemy ok. 10 minut, aż niemal połowa płynu odparuje. Wlewamy wtedy bulion wołowy. Dodajemy przesmażone warzywa z czosnkiem oraz goździki i anyż gwiazdkowy (wystarczy kawałeczek). Gdy całość się zagotuje, zmniejszamy ogień na mały i częściowo nakrywamy pokrywką. Dusimy przez ok. 3 – 4 godziny. Co pół godziny mieszamy. Danie jest gotowe, gdy poliki są miękkie i rozpadają się na włókna. Przed podaniem policzki kroimy na plastry lub podajemy w całości.

Policzki wołowe najlepiej podać wraz z marchewką, selerem i szalotkami z gotowania na tłuczonych ziemniakach lub puree (może być ziemniaczane lub np. kalafiorowe czy selerowe). Całość można posypać szczypiorkiem.

Policzki wołowe w sosie winnym

* bulion ugotowałam na wołowych kościach wraz z włoszczyzną, podpalaną cebulą, selerem naciowym, liśćmi laurowymi, zielem angielskim, natką pietruszki i suszonym grzybkiem, ale nada się każdy wołowy

FavoriteLoadingDodaj przepis do ulubionych
Pamiętaj, aby pochwalić się swoimi potrawami i wypiekami wg przepisów z bloga, wstawiając zdjęcie w komentarzu poniżej. Będzie mi też bardzo miło jak zaobserwujesz mojego bloga na Instagramie i na Facebooku - każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!