Prawie wszyscy lubią polędwiczkę – jest bardzo delikatna, chuda i soczysta. Często jednak brakuje na nią pomysłów. Mój ulubiony sposób jej podania to przygotowanie z niej wellingtonów, czyli polędwiczek z grzybami zawiniętych w ciasto francuskie. Danie to serwowane jest we Francji, Anglii i Belgii, a narodowości te spierają się co do historii jego powstania. Ja pierwszy raz zetknęłam się z nim oglądając kilka lat temu program Gordona Ramseya, który serwował wellingtony w swojej piekielnej kuchni. Od razu się w nich zakochałam i wiedziałam, że muszę je przyrządzić. Przepis nieco zmodyfikowałam – używam polędwiczki wieprzowej, zamiast wołowej (łatwiej ją dostać), zrezygnowałam też z wątróbkowego pasztetu, który można dodać do grzybów. Polędwiczki wyglądają bardzo elegancko – idealne na wykwintny obiad lub kolację. A przygotowanie ich to nic trudnego!
Składniki:
- 2 polędwiczki wieprzowe (może być też wołowa)
- opakowanie ciasta francuskiego (szybsze jest te z lodówki – nie trzeba rozmrażać)
- 1 duża cebula
- 250 g pieczarek
- rozmaryn i tymianek
- 1 łyżka masła i olej do smażenia
- 1 żółtko
- sól
Zaczynamy od obrania i pokrojonia drobno pieczarek – można też zetrzeć je na tarce o grubych oczkach lub rozdrobnić w melakserze. Kroimy także cebulę w kostkę. Pieczarki z cebulą podsmażamy na oleju z łyżką masła. Smażymy je ok. 10 minut, po czym solimy do smaku i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Teraz bierzemy się za smażenie polędwiczek – jeśli są bardzo długie możemy je przekroić na pół – wtedy zmieszczą się w całości na patelni. Polędwiczki posypujemy tymiankiem i rozmarynem i kładziemy na bardzo gorący olej. Smażymy z każdej strony – ale niezbyt długo, wystarczy po 30 sek. na każdą z 4 stron. Polędwiczka może pozostać różowa w środku – dojdzie w piekarniku. Polędwiczki odkładamy i solimy (już po usmażeniu). Nagrzewamy piekarnik do 190-200ºC. Ciasto francuskie rozwijamy. Kroimy je tak, aby można było w nie całkowicie zawinąć wszystkie polędwiczki. Na ciasto nakładamy zimne pieczarki i rozsmarowujemy. Kładziemy polędwiczkę i zlepiamy wszystkie brzegi, tak aby cała polędwiczka była zakryta. Polędwiczki układamy łączeniem ciasta do dołu na blasze z papierem do pieczenia. Jeśli zostało nam ciasta francuskiego, a chcemy podać polędwiczki gościom, możemy z niego wyciąć ozdobne wzory (np.: serduszka na romantyczną kolację) i poukładać na wierzchu. Ja wycięłam liście (nie wiem czy widać na zdjęciu). Ciasto smarujemy żółtkiem i wstawiamy na 20-25 minut do piekarnika. Przed podaniem kroimy na grube plastry. Polędwiczki zazwyczaj polewamy sosem pieczeniowym. Wystarczy na patelnię po smażeniu polędwiczek dodać 1/4 kostki masła, 50 ml czerwonego wina (opcjonalnie), szklankę bulionu wołowego i zagęścić śmietanką wymieszaną z 2 łyżkami mąki. Można też skorzystać z sosu z gotowej kostki pieczeniowej.
Najtrudniejsze danie podobno. 😉 wygląda przepysznie!
W tej wersji nie 🙂 Zapewniam, że jest szybko i prosto. Jakbyśmy mieli sami robić ciasto francuskie, przygotowywać pasztet z wątróbki i piec tak, aby była różowa w środku (wtedy musimy znać pochodzenie mięsa) to rzeczywiście jest to danie problematyczne. Zachęcam każdego do spróbowania, ja w takiej postaci robię je już od 3 lat 🙂
Polecam zrobić wellingtona z grzybami leśnymi ( najlepiej suszonymi, wcześniej namoczonymi) i wszystko owinąć boczkiem wędzonym przed zawinięciem w ciasto francuskie. Niebo w gębie 🙂
Oj wierzę 🙂 W wersji z grzybami leśnymi próbowałam – super; z boczkiem jeszcze nie, ale też na pewno jest pyszny. Wellingtony można zrobić także w wersji szpinakowej 🙂
Piękna. Kiedyś też robiłam, ale stwierdziłam, że smak nie wart roboty i jakoś tak… 😉
Patyska, może miałaś złe ciasto francuskie? Jak trafi się mało aromatyczne i chrupiące to psuje cały efekt
Najlepsze, co może być z polędwiczki 🙂 mniam
Klasyka w pełnym wydaniu, idealnie z różową polędwiczką, wyśmienite danie, też lubię z wołowiną ! 🙂
Wygląda cudnie. Zawsze chciałam zrobić, ale nigdy nie starczyło mi odwagi ale widzę, że można i wychodzi genialnie i pięknie i pysznie 😀
Co można do tego podać? jako danie obiadowe
Pieczone ziemniaki + gotowane lub pieczone warzywa (np. gotowane brokuły czy brukselka albo pieczone warzywa korzeniowe)
„opakowanie ciasta francuskiego” … nie wiedziałam, że są różne opakowania!! u mnie w sklepie nigdy nie widziałam innego niż to, które kupiłam. w te mikroskopijne prostokąciki trudno byłoby owinąć parówkę. A ja nie mam NIC na jutrzejszy obiad – tak się w tym roku złożyło, że najważniejszy, jedyny ważny, posiłek w te święta. Nic! Jasne to ja jestem głupia, ale dlaczego wszystko jest dla mądrych zdolnych i wszystko wiedzących ;-(
Ciasto w kawałkach możesz połączyć, schłodzić w lodówce i rozwałkować na blacie podsypanym mąką na duży prostokąt. Niestety jak kupiłaś małe opakowanie to dwie polędwiczki mogą się nie zmieścić. Standardowe opakowanie ma ok. 400 gram. Pozdrawiam
„genialnie i pięknie i pysznie”, chce mi sie wyć