Pełnoziarniste naleśniki z karmelizowanymi gruszkami to moja propozycja na jesienne, słodkie śniadanie, podwieczorek lub kolację. Dodatek razowej mąki daje im lekko orzechowy posmak, który świetnie łączy się ze słodkim syropem z gruszek. Jeśli nie lubicie tych owoców można użyć także dużych, twardych jabłek. Nie przypuszczałam, że te naleśniki posmakują nam tak bardzo. Teraz muszę kupić kolejną porcję gruszek, bo mąż domaga się szybkiej powtórki.
Naleśniki pełnoziarniste:
- 2 ekologiczne jajka
- 2/3 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżka rozpuszczonego masła
- 1 łyżka cukru pudru
- szczypta soli
- 1/3 – 1/2 szklanki mineralnej wody gazowanej, oranżady lub jasnego piwa
- olej do smażenia
Karmelizowane gruszki:
- 4 duże gruszki
- 3 czubate łyżki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka octu balsamicznego
- 1 łyżka śmietany kremówki 30%
- 2 łyżki masła
Miksujemy jajka wraz ze szczyptą soli. Dodajemy do nich mleko, stopione masło, cukier i na końcu miksujemy z obiema mąkami. Odstawiamy ciasto na pół godziny do odpoczęcia – nie ruszamy w tym czasie miski. Na patelni mocno rozgrzewamy olej – w ilości nie większej niż ok. 1 łyżeczki, którą najlepiej rozprowadzić pędzelkiem po całej patelni. Przed samym smażeniem wlewamy do ciasta wodę gazowaną – od 1/3 do 1/2 szklanki. Ciasto nabieramy łyżką wazową, wlewamy na patelnię, podnosimy ją i powoli kręcąc rozprowadzamy ciasto po całym dnie – im cieńsze naleśniki tym lepsze. Stawiamy na ogień i smażymy do czasu, aż na wierzchu zaczną pojawiać się bąbelki. Naleśnik przekręcamy łopatką na drugą stronę i smażymy jeszcze ok. 30 sekund. Przed smażeniem następnego znów wlewamy i rozprowadzamy bardzo małą ilość oleju i smażymy kolejne sztuki.
Gruszki obieramy, przekrawamy na pół i wydrążamy gniazda nasienne. Kroimy w grube plastry. Masło rozpuszczamy na dużej patelni. Gdy będzie gorące wkładamy gruszki i podsmażamy przez 2-3 minuty (jeśli są bardzo twarde to dłużej). Następnie wsypujmy cukier i ocet. Podsmażamy kolejne 2-3 minuty, aż cukier się rozpuści, następnie dodajemy kremówkę i gotujemy jeszcze chwilę. Gruszki układamy na naleśnikach i składamy w ćwiartki. Polewamy syropem. Możemy posypać świeżym tymiankiem, melisą lub miętą.


Co prawda jestem zwolenniczką naleśników „wytrawnych” – ze szpinakiem lub nadzieniem ruskim, ale na takie słodkie od czasu do czasu też mam chęć, a gruszka wydaje się być super opcją na ich wypełnienie. 🙂
Lubię gruszki. Bardzo. Nigdy nie jadłam ich z naleśnikami. A szkoda. Połączenie musi być pyszne. Szczególnie, że przy takim podsmażaniu gruszek na masełku, a potem karmelizowaniu z cukrem musi się wydobywać pełnia smaku. Pozdrawiam 🙂
Za mną wczoraj chodziły naleśniki i zrobiłam 🙂 Uwielbiam ten smak..
mniam! wyglądają tak idealnie! ślicznie je podałaś a skoro są z gruszkami muszą być przepyszne!
Narobiłaś mi smaka na takie nalesniki. Muszę dziś mojej rodzince zrobić takie pyszności.
Mam już pomysł na obiad. Wyglądają bardo smakowicie:)
Lubię naleśniki z dodatkiem mąki pełnoziarnistej. Smaczne i zdrowe:)
Poczułam sie jak w domu u mamy… pyszne naleśniki zawsze kojarzą mi się z domem rodzinnym 🙂
cudowności! karmelizowane gruszki są pysznee :-))
Deser pysznościowy.
Jaki obłędny przepis… Zjadłabym sobie teraz takiego naleśnika.
Kusząca propozycja na obiad, mniam! 🙂
Trzeba będzie dzisiaj zrobić, ale chyba nie z gruszką, wymyślę coś innego 🙂
Naleśniki, to chyba przysmak każdego. Ale Twój dzisiejszy przepis wywołał u mnie taką chęć zjedzenia w takiej postaci z gruszkami… mniam 🙂
naleśniki uwielbiamy i na słodko i na wytrawnie 🙂 z gruszkami jeszcze nie jadłyśmy, ale domyślamy się że smakują bosko.
Pyszności!
Moja rodzinka uwielbia naleśniki, W Twoim wydaniu zapowiadają się pysznie 🙂
Wyglądają pysznie, następnym razem przygotuj porcję także dla mnie 😛
Będę pamiętać 🙂
Ale pyszne naleśniki 🙂 z chęcią takie zrobię 🙂 super wyglądają 🙂
z chęcią zjadłabym takie naleśniki. mniam!
Gruszkowe pyszności nam tu serwujesz Natalio 🙂
świetny pomysł na naleśniki 🙂 gruszki i u mnie ostatnio królują 🙂
Wspaniałe, Natko, są te naleśniki. Gruszki wyglądają megaapetycznie, jak tak ociekają karmelem…
Przepyszne sniadanie, choć ja wolę na deser 🙂
Chciałam zgłosić, że jutro robię:-))
cudownie wygladają
Śniadanie idealne 🙂 tylko kto je dla mnie zrobi 🙂