Pasztet drobiowy jest znacznie mniej tłusty od tradycyjnego pasztetu, co za tym idzie jest lżejszy i mniej kaloryczny. Prezentuję wykwintną wersję dwuwarstwową – na białym winie i koniaku z dodatkiem pistacji. Inspirowałam się pasztetem zamieszczonym w magazynie Kuchnia (12/2013), jednak dokonałam pewnych modyfikacji. Taki pasztet będzie idealny na Święta, my się nim zajadaliśmy (szczególnie warstwa wątróbkowa jest warta uwagi) jeśli zaś jesteście wierni tradycji polecam pasztet z majerankiem.
Pasztet drobiowy – pierwsza warstwa:
- 500 g piersi z kurczaka (1 duża, podwójna pierś)
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki masła
- 1 liść laurowy
- 70 ml białego, wytrawnego wina
- 100 ml śmietany 18%
- 1 jajko
- 1 namoczona w mleku bułka kajzerka
- sól morska, świeżo mielony pieprz
Pasztet drobiowy – druga warstwa:
- 400 g wątróbek drobiowych (użyłam indyczych)
- 2 łyżki oleju
- 1 cebula
- 100 ml białego, wytrawnego wina
- 50 ml koniaku
- 100 ml śmietany kremówki 30%
- 1 łyżeczka suszonego majeranku
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- sól morska świeżo mielony pieprz
- dodatkowo: garść pistacji, wędzony boczek do obłożenia pasztetu (ok. 150-200 g)
Pierwsza warstwa: Kurczaka myjemy, kroimy w kostkę, a następnie solimy i pieprzymy. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę lub półplasterki. Na patelni rozgrzewamy masło i podsmażamy cebulę. Gdy będzie szklista, dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku i kurczaka. Podsmażamy 2-3 minuty mieszając. Wlewamy wino, dorzucamy liść laurowy, nakrywamy pokrywką i dusimy przez kolejne 2-3 minuty. Kurczak powinien całkowicie zmienić kolor. Wówczas zestawiamy patelnię z ognia, dodajemy do kurczaka śmietanę 18%, delikatnie solimy, pieprzymy, mieszamy i odstawiamy do ostudzenia. Nakrywamy danie i wstawiamy na kilka godzin lub całą noc do lodówki (jeśli jest zimno możemy wynieść na balkon). Składniki przez ten czas się przegryzą.
Druga warstwa: Wątróbki oczyszczamy z ewentualnych błon i podsmażamy na łyżce oleju przez minutę z każdej strony. Wlewamy koniak, nakrywamy pokrywką i dusimy przez minutę. Wątróbki zdejmujemy, kroimy na mniejsze części i zalewamy sosem koniakowym z patelni. Patelnię czyścimy, rozgrzewamy następną łyżkę oleju i podsmażamy pokrojoną cebulę. Zalewamy ją winem i dusimy minutę. Zawartość patelni wlewamy do wątróbek. Dodajemy także majeranek, posiekaną pietruszkę, śmietanę kremówkę oraz sól i pieprz. Odstawiamy do lodówki na kilka godzin lub całą noc.
Na drugi dzień lub po kilku godzinach chłodzenia: Z kurczaka wyjmujemy liść laurowy i miksujemy go wraz z jajkiem i bułką namoczoną w mleku (odciśniętą). Poszerzoną keksówkę lub żaroodporne naczynie wykładamy plasterkami boczku (na dnie i bokach, mi jak widać trochę zabrakło). Wykładamy na boczek masę z kurczaka. Wątróbkę także miksujemy, a następnie dodajemy obrane i przepłukane pistacje. Mieszamy i wykładamy na warstwę z kurczaka. Przykrywamy pozostałymi plastrami boczku. Pieczemy ok. 50 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Przed wyjęciem z formy pasztet trzeba dobrze schłodzić.


Super pasztecik. Rewelacyjny na świąteczny stół. Wygląda bardzo okazale 🙂
Co za widok. Pasztet jak ciasto. Bardzo fajne jest połączenie tych warstw. Zapiszę sobie ten przepis 🙂
Prezentuje się elegancko i niestandardowo. Wspaniała propozycja na nadchodzące święta:-)
wygląda przepysznie! bardzo, bardzo wykwintnie 🙂
Można pominąć koniak lub zastąpić go czymś innym?
Można dać brandy lub whisky
Dzięki, chyba się skusze na ten weekend!
A mięso i watrobke przepuścić przez maszynke do mielemięsożernychnia dwa razy czy jak?
Dzięki, chyba się skusze na ten weekend!
A mięso i watrobke przepuścić przez maszynke do mielenia dwa razy czy jak?
Na drugi dzień miksuje się w malakserze. Jeśli nie mamy malaksera/rozdrabniacza/blendera można raz w maszynce – musimy tylko zmielić/wymieszać z płynem w którym kurczak się marynował
Uwielbiam pasztety, a Twój jest doskonały!
Takiego cuda jeszcze nie widziałam 🙂 Jak dla mnie super!
Ciekawy pomysł na pasztet!
Dobry wieczór, fantastyczny przepis, który na pewno wypróbuję. Zdjęcie tak apetyczne,że teraz to już tylko chce zjeść taki oto pasztet!Pozdrawiam. Joanna Szczepańska
Mmmm… jakie pyszności…
Wygląda wspaniale! 🙂 Bardzo zachęcająco.
Jacieeee… wygląda po królewsku!
Różne widziałem i jadałem pasztety, ale wyglądający tak … pysznie i w dodatku dwuwarstwowy i widzę po raz pierwszy !!!!
Mega ciekawa sprawa! Chyba wypróbuję, bo bardzo mi się spodobał ten pasztecik
Super taki pasztecik, ale na pewno wymagał dużego wkładu czasowego 😉
Wcale nie, robi się go dość szybko i bezproblemowo – warto tylko aby składniki przed zmiksowaniem się dobrze przegryzły (np. przez noc) 🙂
pieknie sie prezentuje i na pewno pyszny jest
Jak ładnie wygląda i na pewno super smakuje!
Bardzo ciekawie wygląda 🙂
Pięknie się prezentuje, bardzo elegancko. A jak musi smakować mmm… 😉
Wygląda niesamowicie, przypomina tort czy ciasto! W smaku zapewne też obłędny!
Wygląda obłędnie :)!
Wygląda obłędnie! Pychotka
Zrobiłam ten pasztet teraz na Boże Narodzenie i był przebojem świąt. Rewelacja po prostu! teraz muszę go powtórzyć na Sylwestra 🙂
Pasztet jest przepyszny. Robiłam, wszystkim smakował. Planuję na najbliższy weekend zrobić z 2 porcji. Polecam.