Pasty do pieczywa to najlepszy sposób na kolację lub… przyjęcia. Jeśli macie dużo gości, warto przygotować zawczasu kilka past do smarowania – wystarczy świeże pieczywo i nietuzinkowa przekąska gotowa. U mnie w pracy takie pasty to prawdziwe urodzinowe hity (większym powodzeniem cieszą się przekąski słone, niż deserowy bufet). Szczególnie miło odbierane jest pate z wątrobki, jednak ostatnio na stołach pojawiła się pasta ze słonecznika. Ja, choć wcześniej miałam okazję ją jeść na jakichś warsztatach, to osobiście jeszcze jej nie robiłam. Żałuję, że tak późno to nadrobiłam, bo smarowidło jest naprawdę pyszne. Tak jak Agnieszka, która podała pastę na swoim przyjęciu, przyprawiłam ją wędzoną papryką. Podana na grzankach jest wyśmienita! Kanapki warto posypać rozkruszoną fetą. Resztki pasty możemy podać jako… sos do makaronu – wystarczy rozrzedzić ją wodą z gotowania.
Pasta ze słonecznika i pieczonej papryki:
- 200 g łuskanych pestek słonecznika
- 2 duże czerwone papryki (lub słoik pieczonej papryki)
- 1 duży ząbek czosnku
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 płaska łyżeczka słodkiej, wędzonej papryki (koniecznie wędzonej)
- 1 płaska łyżeczka suszonej bazylii
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- szczypta: soli morskiej, cukru, pieprzu
Pieczona papryka: Papryki przekrawamy na połówki i usuwamy gniazda nasienne. Układamy papryki skórą do góry i pieczemy przez ok. 30 minut w 210°C. Skórki powinny stać się czarne. Gorące papryki zamykamy w papierowej torbie lub szklanym/plastikowym pojemniku na 15 minut. Zaparują i łatwiej ściągniemy z nich skórkę. Po tym czasie papryki obieramy (to najżmudniejsza część!). Gdy wystygną, będą gotowe do użycia. Do tego przepisu nadają się też pieczone/grillowane papryki w słoikach, dostępne w delikatesach.
Pasta ze słonecznika i pieczonej papryki: Pestki słonecznika wsyupujemy na suchą patelnię i podprażamy, aż zaczną się złocić. Musimy często mieszać. Do malaksera lub blendera kielichowego wrzucamy pieczoną paprykę, dodajemy oliwę, sok z cytryny i ząbek czosnku. Miksujemy. Dodajemy jeszcze ciepłe ziarna słonecznika i przyprawy – paprykę, bazylię, sól, pieprz i cukier. Ponownie miksujemy na gładką pastę. Próbujemy, czy jest odpowiednio doprawiona. Przed podaniem chłodzimy w lodówce.
super pomysł! 🙂 uwielbiam takie smarowidła, więc przepis zapisuję 🙂 mam trochę papryki wyhodowanej własnoręcznie i już wczoraj przerabiałam część na leczo do słoików, ale na pastę wystarczy! 🙂
Pysznie wygląda wypróbuję na pewno 🙂
Wygląda bardzo interesująco. Świetny dodatek do warzyw i na kanapki. Muszę spróbować!
Zrobiłam, pysznie to wyszło, dziękuję za przepis. Miałam małe papryki, więc dałam połowę słonecznika i konsystencja wyszła ok. Zauważyłam, że jak dobrze upiecze się papryki to skórka bez problem w całości prawie odchodzi