Zaniedbałam ostatnio dział studencki. A przez ostatnie 5 lat studiowania psychologii trochę tych dań się nazbierało. Zdecydowanym hitem studenckiego życia były parówki w cieście pizzowym. Były jedzone niemal w każdym tygodniu. Studia skończyłam, teraz kończę drugie, więc parówki na naukę na pewno wpływają dobrze 🙂 Cudownie sobie było przypomnieć ich smak. Takie połączenie pizzy z hot-dogiem. Polecam każdemu parówkożercy.
Składniki:
- 5 parówek (ja ostatnio jadam z Indykpola, w opakowaniu jest akurat 5)
- żółty ser – ilość wg uznania
- ketchup
- pół czerwonej papryki
- kilka małych obranych pieczarek (ja użyłam marynowanych)
- 5 łyżek gotowej, prażonej cebulki (można też użyć podsmażonej cebuli)
- oregano
Ciasto:
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki lekko ciepłej wody
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- pół opakowania suchych drożdży
- pół łyżeczki cukru
- pół łyżeczki soli
Zaczynamy od zagniecenia ciasta. Mąkę, cukier, sól i drożdże wsypujemy do miski. Mieszamy łyżką. Dodajemy letnią wodę z łyżką oliwy i mieszamy przez ok. 1 minutę – palcem wskazującym i tylko w jedną stronę! (ciasto zdecydowanie szybciej się zagniecie, serio!). Następnie ciasto wykładamy na blat kuchenny lub stolnicę i zagniatamy, aż będzie gładkie i elastyczne. Nakrywamy ściereczką i odstawiamy na pół godziny. Po tym czasie ciasto dzielimy na 5 równych części. Każdą część wałkujemy tak, aby ciasto było ciut dłuższe i kilkukrotnie szersze od parówki. Rozwałkowane placki smarujemy na środku keczupem i posypujemy oregano. Kładziemy parówkę. Następnie układamy pokrojoną w drobną kostkę paprykę, pieczarki, posypujemy cebulką i serem. Zlepiamy brzegi ciasta „na zakładkę”. Tak przygotowane parówki w cieście odstawiamy na 20 minut w ciepłe miejsce (ja nagrzewam piekarnik do 30-35ºC nakrywam parówki ściereczką i wstawiam). Po tym czasie posypujemy parówki serem i oregano na wierzchu. Piekarnik nagrzewamy do 200ºC, wstawiamy parówki i pieczemy przez ok. 15 minut.
Polecam także nigellowe świnki w kocykach – coś podobnego tyle, że jako przekąska na przyjęcia 🙂
O właśnie za trochę ponad miesiąc wracam do studenckiego życia, więc Twój przepis na pewno się przyda;)
Ależ mi się podoba ten przepis! Muszą smakować fantastycznie!!!
Bardzo fajny pomysł, ale jako że jest antyparówkowy to zamieniłbym parówki na jakieś kiełbaski 😉
ależ to wygląda pysznie!
Tak dawno nie jadła parówek w cieście drożdżowym, że już zapomniałam, jakie to dobre, zwłaszcza z browarkiem. Ech, studenckie czasy… ;D
a dla mnie parówki to ani trochę nie jest studenckie danie 🙂 raczej wspomnienie smaku z okresu małolata, gdy pałaszowało się ciepłe parówy z ketchupem 😉
Mi to zostało do dziś 🙂
Dobre. Małe a cieszy:)
Ale fajny przepis. Taki małe hotdogi, ale w domowym wydaniu i smaczniejsze, hahaha.
Przeważnie robiłam z ciasta francuskiego, ale teraz spróbuje z drożdżowego, ponieważ wglądają bardzo smacznie, z pysznymi dodatkami, no po prostu wyborne ! Pozdrawiam 🙂
hey what is your fb page
I don’t have FB… yet 🙂
Rewelka! wypróbowałam przepis i w sobote na kolacyjkę zrobiłam, Mężowi bardzo smakowały, mnie również 😀
Mam nareszcie przepis na ciasto do pizzy takie, jakie smakuje mi najbardziej 🙂
Ja uwielbiam tak podawane parówki. można je jeść na zimno, na przykład w podróży i na ciepło na kolację. pycha. ja zamiast pieczarek i papryki dodaję po prostu cebulę. nawet nie podsmażoną bo i tak się zapiecze 😉
Dla mnie bomba . Zawsze robię więcej bo zimne również pyszne. Pozdrawiam autorkę !
Muszę przyznać, że parówki w cieście są świetne 🙂
Jedyny minus to czas przygotowania- 30 min na wyrośniecie, 20 minut w małej temp w piekarniku i 15 minut już w docelowej temp., no i oczywiście czas przygotowania.
Mimo poświęconego czasu uważam, że warto 🙂
Dziś piekłem bułeczki z parówką wg, tego przepisu. Dla odmiany zamiast papryki dałem ogórki konserwowe w curry, a zamiast oregano którego niezbyt lubię, dałem zioła prowansalskie. Pieczone były z mąki znanej lubelskiej firmy, trzy zboża Pełne Ziarno. Ser maasdamer i sos paprykowo – pomidorowy dopełniły dzieła, Uważam że trzeba piec je trochę dłużej (ok. 10 minut), może dlatego że nie mam piekarnika z termoobiegiem.
Przepis jest mega, polecam, poezja smaku.
oto foty z przygotowania:
1. Wyrastanie ciacha
2. Wyłożenie na blachę
3. Ciasto po podrośnięciu, posmarowaniu jajkiem i posypaniu ziołami, przed włożeniem do piekarnika
4. Parówki w cieście siedzą w piekarniku
5. Upieczone buły
wyżej jest nr 2
Ty jest 1.
3. Ciasto po podrośnięciu, posmarowaniu jajkiem i posypaniu ziołami, przed włożeniem do piekarnika
4. Parówki w cieście siedzą w piekarniku
5. Upieczone buły
Sorry za pomyloną kolejność, na początku. Bułki w przekroju są w pierwszym moim komencie, tu macie buły wyciągnięte prosto z piekarnika. Polecam 😉
Pychotka !!! Uwielbiam wszystko co drożdżowe.