Pałeczki z wołowiną z ciasta filo to danie typu finger food, które świetnie nadaje się na imprezy, mecze, parapetówki czy sylwestra. Ciasto filo jest bardzo chrupiące, dzięki czemu stanowi świetną przekąskę np. do wina lub piwa. Można je przygotować także na kolację. Idealne do maczania w sosie – najlepiej podać je ze słodkim sosem chili, ale jeśli go nie lubicie na pewno sprawdzi się zwykły sos czosnkowy na jogurcie.
Pałeczki z wołowiną z ciasta filo:
- 1 opakowanie ciasta filo (7 płatów)
- 500 g mielonej wołowiny
- 2 ząbki czosnku
- 1 cebula
- 1 łyżka mielonych ziaren kolendry
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego (kuminu)
- 1-2 łyżeczki tartego, świeżego imbiru
- 125 g tartej mozzarelli
- 125 g ricotty
- 1 jajko + 1 rozmącone do posmarowania
- pęczek pietruszki
- ok. 100 g masła (do smarowania)
- słodki sos chili
Na oliwie lub oleju podsmażamy cebulę pokrojoną w kostkę. Gdy będzie szklista wyciskamy dwa ząbki czosnku, dodajemy starty na tarce imbir, a następnie przesmażamy przez pół minuty. Dodajemy mieloną wołowinę. Solimy i pieprzymy. Smażymy co jakiś czas mieszając, aż wołowina całkowicie zmieni kolor. Odstawiamy do ostudzenia. Do ostudzonego mięsa dodajemy ricottę, startą na tarce mozzarellę, posiekaną pietruszkę, jajko oraz roztarte w moździerzu (lub młynku) ziarna kolendry i kuminu. Solimy i pieprzymy. Wyrabiamy masę ręką, aż wszystkie składniki się wymieszają.
Pracując z ciastem filo pamiętajmy, aby płaty z których nie korzystamy w danym momencie, były nakryte zwilżoną ściereczką (ciasto po otwarciu opakowania szybko wysycha). Każdy płat kroimy na dwie części aby uzyskać dwa prostokąty. Każdy smarujemy bardzo cienko, za pomocą pędzelka lub dłoni rozpuszczonym masłem. Nakładamy farsz i zwijamy brzegi, a następnie toczymy tworząc roladkę. Układamy na papierze do pieczenia. Powstanie tak 14 pałeczek. Gotowe smarujemy roztrzepanym jajkiem. Pieczemy ok. 15-20 minut w 200°C (lub do czasu aż będą ciemno złote). Odsączamy na papierowym ręczniku i podajemy od razu ze słodkim sosem chili.
Na imprezę super! Świetny pomysł
I bardzo apetycznie wygląda. Świetny pomysł.
Bardzo fajna propozycja na imprezową przystawkę 🙂
Szczęśliwego Nowe Roku 🙂
Dziękuję, szczęśliwego Krysiu!
Wspaniałe.Mam ciasto w lodówce i na pewno wykorzystam Twój przepis:)
Wyglądają doskonale:) Muszę koniecznie spróbować.
Jesteśmy bardzo ciekawe ciasta filo. Kiedyś będzie trzeba je wypróbować 🙂
Świetny pomysł, pysznie wyglądają 🙂 Szczęśliwego Nowego Roku 🙂
Nawzajem, wszystkiego dobrego!
bardzo lubię takie przekąski 🙂 szczęśliwego nowego roku! 🙂
Szczęśliwego!
Pyszna pałeczki 🙂 Natalia dużo szczęścia w Nowym Roku 🙂
Małgosiu także życzę pomyślności w Nowym Roku 🙂
Nie jadłam jeszcze tego ciasta… Chcialabym życzyć Tobie szczęśliwego Nowego Roku i jeszcze więcej inspiracji 🙂
Dziękuję i nawzajem wszystkiego dobrego! Filo jest bardzo chrupiące 🙂
Jeszcze nigdy nie pracowałam z ciastem filo. Muszę w końcu spróbować.
Ale mi się takich zachciało 🙂
Mój mąż uwielbiałby Cię za takie pałeczki z takim mięsem. Pycha. : )
Może być dobra przekąską, trzeba będzie wypróbować to ciasto:)
Fantastyczna przekąska! Gdybyś tylko mieszkała w moich okolicach od razu bym się wprosiła na spróbowanie 🙂
Natalia wszystkiego dobrego w nowym roku!
Zapraszam następnym razem do Wa-wy 😉 Szczęśliwego Nowego Roku 🙂
Chętnie bym spróbowała 🙂 Wyglądają pysznie!
Mm, wygląda super 🙂 Ja moje ciasto filo spożytkowałam na szpinak z serem feta. Jego smak mnie zaskoczył, bo miałam wrażenie jakbym jadła pergamin, ale było pycha!
Bardzo lubię i zawsze na takie danie jest odpowiednia pora.
Smakowicie!
Może mnie adoptujesz, albo wyjdziesz za mnie czy coś? 😉
Super do podjadania! wyglądają pysznie 🙂
Muszą być pyszne, tym bardziej że w środku jest wołowinka 😀
Przymierzam się do wypróbowania ciasta filo, ale mam kłopoty z jego kupnem.
Ostatnio można było kupić w Biedronce – w mojej było w tej lodówce co wędzone ryby 😉
Dzięki, zwrócę uwagę 🙂
Wysmienita przekąska !
świetne „krokieciki”, mi niestety ciasto filo całe się połamało, muszę kupić nowe ;-))
Ostatnio mam jakąś fazę na wołowinę, bardzo mi się podoba Twoje danie Natalio!
Wygląda jak sajgonki… Smakuje podobnie?
Nie przypominają w smaku sajgonek – są mięsno-serowe
Dzięki za odpowiedź 🙂
Zawsze mi się podobały takie przekąski, zwłaszcza podczas imprez ze znajomymi. Sama jednak nie mam takich zdolności kulinarnych, dlatego nie pozostaje mi nic innego jak finger food catering. Warszawa ma dużo do zaoferowania pod tym względem i zamierzam niedługo to przetestować! 😀