Naleśniki po węgierskuNaleśniki po węgiersku robię od jakichś 8 lat i jeszcze chyba nie jadłam lepszych. To deserowe naleśniki na słodko z orzechowym farszem – polane intensywnie czekoladowym sosem. Warte każdej jednej kalorii, których mają mnóstwo. Na szczęście są na tyle słodkie, że będziemy zadowoleni po jednej sztuce – łatwo się nimi zasłodzić. Choć obłędnie słodkie, są zdecydowanie obłędnie pyszne. Szczególnie polecam fanom orzechów włoskich – to one tu dominują. Świetny deser, jeśli nie mamy piekarnika lub nie chcemy podawać na stół zwykłego ciasta. Wszystkie elementy można przygotować wcześniej.

Naleśniki po węgiersku (z farszem orzechowym):

  • naleśniki usmażone z ulubionego przepisu
  • 150 g mielonych orzechów włoskich
  • 125 ml śmietany 30% (pół szklanki)
  • 80 g cukru pudru (pół szklanki)
  • 2 łyżki masła
  • 1 łyżeczka rumu lub koniaku (można pominąć)

Sos:

  • 50 g masła (1/4 kostki)
  • 100 ml śmietany 30% (ciut mniej niż pół szklanki)
  • 50 g cukru pudru (1/3 szklanki)
  • 3 łyżki kakao

Zaczynamy od przygotowania farszu. Masło rozpuszczamy w rondelku, dodajemy śmietanę, rum/koniak, przesiany cukier puder, a gdy się rozpuści – zmielone na pył orzechy włoskie. Mieszamy do połączenia, odstawiamy do ostudzenia, a następnie do lodówki – aby farsz zgęstniał.

Smażymy naleśniki z dowolnego przepisu (nie dodajemy do nich cukru). Gdy będą gotowe, przygotowujemy prosty sos czekoladowy. Rozpuszczamy w rondelku masło, dodajemy śmietanę oraz przesiane cukier puder i kakao. Podgrzewamy i odstawiamy.

Na naleśnikach rozkładamy warstwę farszu orzechowego. Składamy naleśnik na pół, a następnie ponownie na pół – by powstał trójkąt. Podgrzewamy tak przygotowane naleśniki na suchej patelni z obu stron (dla większej ilości gości można podgrzać w piekarniku). Przekładamy na talerze i polewamy gorącym sosem czekoladowym.

Naleśniki po węgiersku

FavoriteLoadingDodaj przepis do ulubionych
Pamiętaj, aby pochwalić się swoimi potrawami i wypiekami wg przepisów z bloga, wstawiając zdjęcie w komentarzu poniżej. Będzie mi też bardzo miło jak zaobserwujesz mojego bloga na Instagramie i na Facebooku - każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!