Dziś na blogu gości niezwykły mus kawowy z bezowymi duchami. Delikatny krem na bazie kawy zbożowej, słodka beza i kwaskowe wiśnie to mieszanka idealna na deser. A gdy z bezików stworzymy duchy malując oczy, a z resztek wiśniowej frużeliny nakapiemy przerażające krwiste wzory, otrzymamy prosty i niezwykle smaczny deser na Halloween. Dzieciaki uwielbiają takie zabawy! A deserem z duszkiem nie pogardzą także dorośli, bo smak musu z białej czekolady i zbożowej Inki w połączeniu z frużeliną jest po prostu obłędny. Konsumowanie tego upiornego deseru jest tak samo przyjemne jak jego przygotowywanie : ) To co moi Drodzy? Trick or treat?
Mus kawowy z bezowymi duchami:
- 250 ml śmietanki kremówki 30%
- 200 g mrożonych wiśni
- 100 g białej czekolady
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 4 łyżeczki kawy zbożowej Inka
- 5 łyżek cukru pudru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 białko dużego jajka
- 1/3 szklanki wody
- odrobina rozpuszczonej, gorzkiej czekolady
- szczypta soli
Zaczynamy od przygotowania bezików (duchów). Piekarnik nagrzewamy do 90°C (może być z termoobiegiem). Białko (najlepiej w temperaturze pokojowej) ubijamy na sztywno ze szczyptą soli, dosypując w trakcie ubijania trzy łyżki cukru pudru. Ubijamy, aż cukier się całkowicie rozpuści i nie będzie wyczuwalny, gdy rozetrzemy trochę białka palcami. Na blachę wyłożoną papierem wyciskamy za pomocą rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką małe beziki – wyjdzie ich kilka. Jeśli nie mamy rękawa, można użyć zwykłej, czystej koszulki na dokumenty – wystarczy włożyć do niej pianę, odciąć narożnik i wyciskać. Wstawiamy do piekarnika i suszymy przez ok. 60 minut. Po tym czasie piekarnik wyłączamy i zostawiamy beziki jeszcze na godzinę w środku. Po wyjęciu malujemy im oczka (można też zrobić buźki) – wykałaczką maczaną np. w rozpuszczonej, gorzkiej czekoladzie.
Frużelina: Wiśnie (nie trzeba rozmrażać) wsypujemy do rondelka. Dodajemy do nich 1/3 szklanki wody, łyżeczkę soku z cytryny i dwie łyżki cukru pudru. Zagotowujemy. Odlewamy 1/4 płynu do filiżanki i rozpuszczamy w nim łyżkę mąki ziemniaczanej. Wlewamy płyn z powrotem do wiśni, jednocześnie energicznie mieszając. Powstanie frużelina – gdyby była za gęsta można dodać do niej odrobinę wody i wymieszać.
Mus kawowy z białą czekoladą: Białą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej (w metalowej lub szklanej misce umieszczonej nad parującą wodą). Odstawiamy do przestudzenia. Schłodzoną śmietankę kremówkę ubijamy na wysokich obrotach miksera dodając w trakcie cztery łyżeczki kawy Inki. Nie powinna być bardzo sztywna. Dwie łyżki ubitej śmietany dodajemy do czekolady i szybko mieszamy, aż się połączą w jednolitą masę. Następnie od razu wlewamy ją do ubitej śmietanki – jednocześnie krótko miksując.
Na dno małych naczyń np. słoiczków lub filiżanek nakładamy frużelinę. Na wierzch wlewamy mus kawowy. Deser można schłodzić, aby nabrał piankowej struktury, ale nie jest to konieczne. Przed samym podaniem, na wierzchu, układamy bezowego ducha. Z resztek frużeliny można zrobić wokół deserów krwiste plamy – idealnie wpasują się w klimat Halloween.
Wpis zawiera lokowanie produktu
wspaniały pomysł 🙂
Dokładnie też tak uważam 😀 Szkoda tylko, że zobaczyłem ten wpis tak późno… No, ale cóż kto późno na bloga zagląda ten sam sobie szkodzi 😛 Bardzo fajny wpis jak zawsze zresztą! Pomysł z klepsydrą super!!!
świetne duszki! Uwielbiam przeglądać przepisy na Halloween, nawet byłoby mi trochę szkoda zjeść taki deser, bo wygląda na prawdę fantastycznie! 🙂
Śliczności, bardzo sympatyczne duszki!
Zazwyczaj się nie bawię w halloweenowe potrawy, ale twoje duszki wyglądają tak uroczo, że chętnie bym je schrupała 🙂
ależ mi smaka narobiłaś na inkę :O
Śliczności takie małe duszki 🙂
Pozdrawiam !
Bardzo pomysłowe. Jak będę miał dzieci, to na pewno wypróbuję 🙂