Marcinek to przepyszne ciasto z Podlasia. W moim domu było zawsze mnóstwo podlaskich przysmaków – stamtąd pochodziła moja babcia. Jednak Marcinka nigdy u mnie nie pieczono – poznałam go dopiero kilka lat temu, a sama piekę go od roku. W oryginalnej wersji Marcinek składa się z kilkunastu warstw ciasta kruchego – każdy blat trzeba osobno rozwałkować i upiec. To wersja „lana” – nieco uproszczona (nie trzeba nic wałkować), a jest równie smaczna. Wiele osób uważa, że Marcinek jest najlepszym ciastem na świecie – i coś w tym jest. Już sam wygląd Marcinka jest imponujący, a dodatkowo jest niesamowicie delikatny w smaku. Zakochacie się w nim. Idealnie sprawdzi się jako wyjątkowy tort.
Marcinek lany – blaty:
- 5 dużych jajek (w temp. pokojowej)
- 1 kostka masła (200 g)
- 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
- 2 łyżki cukru z wanilią
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej (skrobi)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Marcinek lany – masa:
- 1 litr śmietany kremówki 30%
- sok wyciśnięty z 1/2 cytryny
- 1/3 szklanki cukru pudru (lub do smaku)
Przygotowujemy siedem arkuszy papieru do pieczenia (woskowanego) o wielkości naszej największej blachy (tej od piekarnika). Znajdujemy talerzyk o średnicy 20 – 21 cm i za jego pomocą odrysowujemy ołówkiem na każdym arkuszu dwa okręgi (powinny zmieścić się po przekątnej – niemal na styk).
Piekarnik nagrzewamy do 190°C (180°C z termoobiegiem). Jeśli jajka nie są w temperaturze pokojowej przelewamy je przez chwilę wrzątkiem z czajnika. Masło rozpuszczamy i lekko studzimy. Białka oddzielamy od żółtek. Miksujemy żółtka z drobnym cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Powoli dodajemy rozpuszczone masło. Mąkę pszenną mieszamy z mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Dodajemy stopniowo do masy i miksujemy do połączenia. W drugiej misce ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywno. Dodajemy część białek do masy i delikatnie mieszamy łyżką lub łopatką (nie mikserem!). Gdy masa się rozluźni dodajemy pozostałe białka i delikatnie mieszamy. Bierzemy pierwszy arkusz i na każdy okrąg nakładamy trzy płaskie łyżki masy. Rozsmarowujemy równomiernie do brzegów okręgu – masy ma być bardzo cienko. Przekładamy papier na blachę do pieczenia i pieczemy przez 5 minut. W tym czasie, na kolejnym arkuszu, znów rozsmarowujemy po trzy łyżki ciasta na każde kółko. Gdy pierwsze placki się upieką, zdejmujemy je wraz z papierem, a na blasze układamy arkusz z surowym ciastem. Postępujemy tak do wyczerpania ciasta. Powinniśmy otrzymać od 12-14 placków (u mnie 13). Nie układamy placków jeden na drugim – mogą się zlepić, ponieważ ciasto jest dość wilgotne.
Placków nie odrywamy od papieru, póki całkowicie nie wystygną. Śmietanę ubijamy, a gdy zacznie być gęsta dodajemy cukier puder i sok z cytryny. Miksujemy, aż będzie sztywna. Próbujemy czy smak nam odpowiada – aby była bardziej kwaśna, należy dodać więcej soku, a bardziej słodka – cukru pudru. Jeden arkusz z plackami układamy na blacie kuchennym lub stolnicy – ciastem do dołu i bardzo powoli odrywamy papier. Musimy być ostrożni, ponieważ placki są bardzo cienkie. Pierwszy placek układamy na talerzu/tortownicy i smarujemy warstwą śmietany. Przyciskamy drugim plackiem. Z kolejnego arkusza odkrywamy kolejne placki i tak układamy ciasto, aż do wykończenia. Wierzch ozdabiamy kakao lub dekorujemy świeżymi kwiatami (u mnie kwitnące kwiaty czereśni).
Przed podaniem schładzamy co najmniej 3-4 godziny w lodówce – placki namokną od śmietany, a smaki się przenikną. Marcinek się bardzo dobrze kroi – musi być tylko schłodzony.
Cudowny!!!!!!!!!!!!!!!!
Robiłam dwa razy Marcinka i właśnie „lanego” – pyszny, na wyjątkowe okazje. Porównując przepis miałam trochę inne proporcje, bo 200 g masła na 4 jajka. Może następnym razem spróbuję Twojej wersji dla porównania, kuszące, bo wyszłoby więcej placków 😀
Chętnie taki wypróbować, nie słyszałam nigdy o pięknie wygląda
Nie słyszałam wcześniej o tym cieście (nie moje strony), ale podoba mi się jego wygląd i chętnie bym spróbowała 🙂
Wygląda imponująco, mam tylko pytanie, czy niczym nie usztywniamy masy?
Jeśli śmietana będzie dobrze ubita to nie ma takiej potrzeby
Jest obłędny w wyglądzie i smaku!
Podoba mi się to ciasto i fajna nazwa! 🙂
Wersja lana bardzo mi się podoba. Zapisuję przepis do zrobienia!
Mmmmm ależ pysznie wygląda !:)
Zrobiłam, pyszności!!!
I jeszcze jedno zdjęcie
Bardzo dziękuję za zdjęcia! 🙂
nie spotkałam się wcześniej z tym ciastem, ciekawe 🙂
Wygląda rzeczywiście imponująco!
świetny blog ! świetny przepis ! pozdrawiam
Co to za proporcja na krem? Przesadą jest na kilkanaście blatów zużywać litr śmietany!!!!!!
Ma Pani prawo do własnego zdania, robiłam kilkukrotnie tego Marcinka i nikt nie narzekał na zbyt dużą ilość kremu.
Jest rewelacyjny a ilość kremu w punkt
Oczywiście przepis wypróbowany zużytym 330 ml śmietany 30% i kilka łyżek 18- taki + sok z cytryny bez tego krem jest nijaki…..
Tak, sok z cytryny jest obowiązkowy
Jak ubić śmietanę żeby nie wyszło z niej masło? Niestety kilka razy przecholowałam z ubijaniem 🙁
Gdy tylko zrobi się gęsta, od razu należy przerwać miksowanie. Wiem, że kusi „poubijam jeszcze 10 sekund dla pewności” ale to zgubne 😉
Witam, ciasta w tej wersji nie jadłam za to delektowałam się ciastem wałkowanym , które osobiście robię i jest naprawdę REWELACYJNY. Mam trochę inny przepis na masę do śmietany 30% po ubiciu dodaję jeszcze jedną dużą śmietanę 18% to jest oryginalny przepis z Podlasia.Pozdrawiam
Robiłam według przepisu na pierwsze urodziny córki. Nie został nawet okruszek a smakował wszystkim i został oceniony lepiej niż prawdziwy tort od Kudelskich
a ta kostka masła to margaryna kasia np bedzie ok czy masło naturalne typu osełka czy coś ? własnie chce sie zabrać do roboty 😉
Najlepiej masło naturalne – 82% lub 83%
wyyyszedł przepyszny !! juz dlugo nie wroce do tej innej wersji ciasta 😉 sama mieszkam na podlasiu i zawsze robilam pieczony na blaszkach ten jest owiele wiele smaczniejszy 😉 tylko jak zzwykle przesadzilam z kwasowością 😛 przepis super !
to jest Najpyszniejszy tort jaki zrobiłam i jaki jadłam moi goście czekają na niego zawsze niektórym to śni się po nocach
PYCHOTKA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CUDOWNE, ŁATWE DO ZROBIENIA I PRZEPYSZNE;)))
Ciasto bardzo dobre. W przepisie 1/2 soku z cytryny zdecydowanie za mało. Dałam 1,5 soku z cytryny i jeszcze jest delikatnie tylko wyczuwalny. Śmietana zmienia smak po przełożeniu na ciasto więc trzeba wziąć to pod uwagę, że będzie różnił się od początkowego smaku.
Robiłam kilka razy Marcinka z tego przepisu jest rewelacyjny. Któregoś razu przełożyłam jedną z dolnych warstw dżemem porzeczkowym – super smak…
Witam, proszę o polecenie dobrego papieru do pieczenia. Jaki to papier woskowany?
Pozdrawiam