Makaron z pesto z buraków – danie o pięknym, różowym kolorze i słodkim, orzechowym posmaku. Wegetariańskie makarony to moja słabość, więc bardzo często je przygotowuję. Pesto z buraków urzekło mnie kolorem i delikatnym smakiem. Pamiętajmy, że najlepszy smak uzyskamy z pieczonych buraków – jeśli zaś chcecie mieć obiad „na szybko”, można kupić już obrane i ugotowane buraki w folii – także będą się nadawały.
Makaron z pesto z buraków (4 porcje):
- 400 g pełnoziarnistego makaronu (świderki, spaghetti)
- 3 małe lub 2 średnie upieczone lub ugotowane buraki
- pół szklanki orzechów włoskich
- 4 łyżki startego parmezanu lub pecorino
- 2 małe ząbki czosnku
- skórka otarta z połowy wyparzonej cytryny
- 1 niepełna łyżka soku z cytryny
- ok. 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- sól, świeżo mielony pieprz
- dodatkowo: twarogowy kozi ser lub feta do posypania
Makaron gotujemy w osolonym wrzątku zgodnie z czasem podanym na opakowaniu. Orzechy krótko podprażamy na suchej patelni. Odkładamy kilka orzechów włoskich do dekoracji. Ugotowane/upieczone buraki (obrane ze skórki) wkładamy do malaksera. Dodajemy orzechy, starty ser, obrane ząbki czosnku, skórkę i sok z cytryny, oliwę z oliwek oraz sól i pieprz. Miksujemy na gładką masę – próbujemy czy jest odpowiednio doprawione (pesto potrzebuje sporo pieprzu). Gdy makaron się ugotuje, odlewamy go i do gorącego dodajemy pesto. Stawiamy na chwilę na ogień i mieszamy, aż cały makaron się połączy z pesto i jednocześnie się podgrzeje. Rozkładamy na talerze i posypujemy posiekanymi, odłożonymi orzechami oraz rozkruszoną fetą lub kozim serem.
Pesto buraczane można przygotować wcześniej i przechowywać w lodówce (ok. 3 dni w szczelnie zamkniętym pojemniku).
Świetny pomysł na pesto 🙂
Burak to bardzo zdrowe warzywo więc przepis wart wypróbowania!
bardzo fajny przepis
Świetny przepis 🙂 Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek aż tak zainteresuje mnie danie z buraków 😉 Osobiście za nimi nie przepadam, ale to pewnie dlatego, że w przedszkolu zawsze dawano nam taką „papkę” a nie surówkę. I mimo że w mojej pracy, w Szybkiej Pizzy, znajomi robią naprawdę świetne sałatki, tak jakoś nie chciałam się przekonać do buraków. Ale teraz muszę przyznać, że aż mi w brzuchu zaburczało 🙂
Super przepis 🙂