Danie z niezwykle prostych składników, do tego tanie i sycące. Pomysł na kotlety mielone z jajek znalazłam w babcinym zeszycie. To, że są proste wcale nie znaczy, że niesmaczne – mój mięsożerny mąż powiedział, że są nawet lepsze niż tradycyjne mielone. Możemy je przyrządzić z samych jajek, jak również dodać inne składniki, które całkowicie zmienią smak i charakter potrawy. Idealne, gdy „nic” nie mamy w lodówce. To także propozycja na wielkanocny stół – wszak królują wtedy wszelkie dania jajeczne. Ja użyłam jajek białych, od kur zielononóżek – mają dużo mniejszą zawartość cholesterolu – a to istotne, bo całą Wielkanoc będziemy żywić się właśnie jajkami.
Składniki:
- 8 jajek (6 ugotowanych i 2 surowe)
- 1 duża cebula
- 3 łyżki posiekanego szczypiorku (można zastąpić pietruszką)
- 3-4 łyżki tartego żółtego sera
- 4 łyżki bułki tartej lub kaszy manny
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- bułka tarta do obtoczenia
- dodatki urozmaicające smak kotletów (opcjonalne): pieczarki marynowane lub smażone, ogórki kiszone, ogórki konserwowe, papryka świeża lub marynowana, pomidory suszone, chrzan, musztarda
Gotujemy sześć jajek na twardo. Płuczemy w zimnej wodzie, obieramy i kroimy w drobną kostkę (możemy również wrzucić do malaksera i miksować bardzo krótko). Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na łyżce oleju, aż zacznie brązowieć. Do jajek dodajemy pokrojony szczypiorek, usmażoną cebulę, starty na tarce żółty ser, bułkę tartą (lub kaszę) i wbijamy dwa surowe jajka. Możemy również dodać dowolny dodatek, który wymieniłam (ja dodałam łyżkę chrzanu). Dokładnie mieszamy. Solimy i pieprzymy – tak jak tradycyjne kotlety. Z masy formujemy kotleciki i obtaczamy w bułce tartej. Smażymy z obu stron na złoty kolor. Kotlety z jajek możemy podawać je z dowolnym sosem, warzywami lub surówką.


Uwielbiam kotlety z jajek. Dzięki za przypomnienie, bo u mnie coś ostatnio dawno ich nie było 🙂
No nie wiem czy takie kryzysowe, ja bym z chęcią schrupała. skórka fajnie opieczona.
Dzisiaj postnie, więc bezmięsny obiad z jajek jak najbardziej 🙂
Doskonałe na Wielki Piątek. Uwielbiam te kotlety, dawno nie robiłam!
moja zmora dzieciństwa! nienawidziłam ich na równi z rybnymi:P ale teraz po latach chce dać im szansę i opornie przez rok się do nich zbieram:P
Ja od razu się do nich przekonałam – może dlatego, że w dzieciństwie ich nie znałam 🙂
A ja tam lubię takie kryzysowe dania nawet wtedy, gdy w lodówce jest trochę więcej niż nic 🙂 Świetna propozycja na Wielkanoc 🙂 Pycha!
Ślicznie wszystko podajesz. 🙂
Lubię takie kotleciki. Ale nie wiem, czy one kryzysowe, bo jaja bio drogie 😉
Dlatego w jaja staram się zaopatrzać na wsi – są tańsze, żółciutkie i dużo smaczniejsze niż „eko” z supermarketu 🙂
Mogłabym je jeść i jeść i nie przestawać 🙂
Pomysł na jutrzejszy obiadek:)
Przepysznie wyglądają, doskonałe w menu wielkanocnym ! Radosnych i zdrowych Swiąt !!! 🙂
fajne ;)) kiedyś robilam podobne i pamietam ze mi smakowaly
Radosnych i smacznych świąt dla Ciebie i Twojej rodziny
Bardzo smakowite…. :)! Natalio dla Ciebie i Twojej Rodziny życzenia Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych! Pozdrawiam!
Już jutro Niedziela Wielkanocna, więc kliknij proszę… 🙂
http://kokilka.blogspot.com/2013/03/kolorowych-swiat.html
ZDROWYCH I POGODNYCH ŚWIĄT ORAZ SMACZNEGO JAJECZKA
NAJWYŻSZY CZAS ŻE KTOŚ Z MŁODSZEGO POKOLENIA PRZYPOMNIAŁ O DOBRYM ŻARCIU Z BARÓW MLECZNYCH W CZASACH PRL.BARDZO SMACZNE BYŁY,JUTRO PRÓBA GENERALNA W MOJEJ KUCHNI,ZOBACZYMY CZY TEŻ TAK SMACZNE BĘDĄ?
Mniam, mniam… Dzisiaj robię na obiadek 🙂
Bardzo dobre są również z jajek startych na tarce na grubych oczkach. Ja robię do nich sos grzybowy. Są pyszne