Konfitura z czerwonej cebuli i jabłek doskonale komponuje się z wędlinami, serami i pieczonymi mięsami. Ja najbardziej lubię ją jeść wraz z domowymi pasztetami. Jeśli pieczecie pasztet na Święta, bardzo polecam zrobienie tej prostej konfitury (inaczej: chutney’a), a przekonacie się, że zwyczajne kanapki mogą zyskać niepowtarzalny smak. Konfitura nadaje się także do pasteryzacji – możemy zrobić kilka małych słoiczków, spasteryzować i zużyć w razie potrzeby.
Składniki:
- 5 czerwonych, dużych cebul (ok. 500 g)
- 2 kwaśne jabłka
- 2 ząbki czosnku
- 2 liście laurowe
- 2 łyżki brązowego cukru
- 100 ml czerwonego, wytrawnego wina
- 100 ml wody
- 2 łyżki octu winnego
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 3 łyżki soku z cytryny
- 3 łyżki oleju
- 1/2 łyżeczki tymianku
- opcjonalnie: rodzynki
- sól morska
- świeżo mielony pieprz
Czerwone cebule obieramy i kroimy w cienkie półplasterki. Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. W rondelku lub na dużej patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy pokrojone cebule, co jakiś czas mieszając, przez około 10 minut – aż stanie się miękka (najlepiej ją odrobinę posolić, aby się nie przypaliła). Dodajemy do niej brązowy cukier oraz jabłka. Podsmażamy przez kolejne 2-3 minuty. Po tym czasie do cebuli dodajemy czosnek, wino, wodę, liście laurowe oraz octy. Jeśli lubimy, możemy dodać także garść niewielkich rodzynków. Mieszamy i gotujemy na średnim ogniu, aż cały płyn wyparuje (ok. 40-50 minut), mieszając co jakiś czas. Na końcu przyprawiamy solą, pieprzem, sokiem z cytryny i tymiankiem. Niepasteryzowaną konfiturę przechowujemy w lodówce do max. dwóch tygodni.


W moim domu pasztet na święta to obowiązek, bardzo mnie więc kusisz do zrobienia takiej konfitury:)
Fajna. Chyba w końcu się zabiorę za konfiturę cebulową 🙂
chętnie bym spróbowała
brzmi pysznie 🙂 chętnie bym spróbowała!
Ja muszę przygotować na święta 🙂 Do domowych wędlin będzie jak znalazł!
Uwielbiam konfitury z czerwonej cebuli, choć tej wersji jeszcze nie próbowałam. Zapowiada się przesmacznie 🙂
muszę przetestować ten przepis wiele dobrych słów słyszałam o takiej konfiturze;)
Uwielbiam taką konfiturę, szczególnie w zimę 🙂
do wędlin i pasztetów idealna, ale sama jeszcze nie robiłam. muszę nadrobić, bo ciągle ją widzę na blogach:)
Nigdy nie robiłam, ale mam wielką ochotę. Musi smakować wspaniale 🙂
Nie powiem jej nie, nawet nie mając pasztetu 🙂
Brzmi i wygląda naprawdę pysznie 🙂
nigdy nie jadłam! Totalne zdziwienie!
Ciekawi mnie bardzo smak 🙂
Z chęcią spróbuję.
Ja nawet bez pasztetu z chęcią spróbuję, pozdrawiam 🙂
Ciekawa konfitura, ale nie odważyła bym się jej skosztować (nie jestem wielbicielką cebuli).
Ciekawa jestem smaku tej konfitury, Przepadam za czerwoną cebulką… zresztą lubię każdą cebulę, ostatnio rozsmakowałam się w szalotce. Pozdrawiam:)
Wspanialy dodatek nie tylko do pasztetow ale tez do wszelkiego rodzaju miesiwa.
Fakt, od dłuższego czasu zajadam się pasztetem z cukinii i co – i właśnie z taką cebula zupełnie inny smak – a teraz kolejny pomysł – konfitura do wątróbki
Konfitura przepyszna, robiłam pierwszy raz w życiu i samą ją zjadłam, do pasztetu z pieczarek rewelacja.
Wszystkim niedowiarkom polecam zrobić, robi się szybko i łatwo, a smak powalający. Z tej porcji wyszło mi 4 małe słoiczki 🙂