Greckie kofty, czy arabskie kebaby są do siebie dość podobne. To aromatycznie przyprawione mięso (najczęściej jagnięce) nabite na szpikulce i upieczone na grillu. Inspirując się kuchniami świata możemy mieć na obiad coś innego niż zwykle. Nie oszukujmy się – taki obiad jest dość sycący, dlatego świetnie komponuje się z lekką sałatką i odświeżającym sosem jogurtowym. Moje kofty przygotowałam wg pomysłu Silveny Rowe – z dodatkiem pistacji i żurawiny. Ich największą zaletą jest prostota przygotowania. Robi się je błyskawicznie. Kebaby mają mocny, mięsny smak, przełamany ziołami. Myślę, że szczególnie przypadną do gustu Panom.
Kofty (kebaby) mięsne z pistacjami i żurawiną:
- 400 – 500 g mielonej jagnięciny, ewentualnie wołowiny
- 1 duża biała lub czerwona cebula
- 3 ząbki czosnku
- 50 g suszonej żurawiny
- 50 g wyłuskanych pistacji
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- 1/2 łyżeczki mielonego kuminu (kminu rzymskiego)
- 1/4 łyżeczki mielonego cynamonu
- 1/4 łyżeczki chilli w proszku
- 1/2 dużego pęczka świeżej mięty
- 1/2 dużego pęczka świeżej natki pietruszki lub kolendry
- szczypta mielonej gałki muszkatołowej
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól morska
- świeżo mielony pieprz
Do dużej miski wkładamy mięso. Dodajemy do niego cebulę pokrojoną w drobną kostkę, wyciśnięte ząbki czosnku, paprykę, kumin, cynamon, chilli, gałkę oraz drobno posiekaną miętę i natkę. Wyrabiamy, aż masa będzie jednolita. Przyprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy grubo posiekane pistacje oraz żurawinę. Mieszamy. Formujemy podłużne kebaby i nabijamy na metalowe szpikulce (lub drewniane, namoczone przez 10 minut w zimnej wodzie). Spłaszczamy je tak, aby miały równą grubość. Za pomocą pędzelka smarujemy kofty oliwą z oliwek. Grillujemy przez ok. 4-5 minut z każdej strony – najlepiej na tradycyjnym grillu lub na patelni grillowej (można też upiec w temp. 200°C w piekarniku – do czasu, aż zaczną się rumienić).
Najlepiej podawać je z odświeżającą sałatką – np. grecką i sosem na bazie jogurtu naturalnego.
bardzo je lubię, podoba mi się dodatek żurawiny i pistacji 🙂
Jestem pod wrażeniem aranżacją na ostatnim zdjęciu;) Nadaje smaku
ciekawy ten dodatek pistacji.
Fajny przepis, nigdzie indziej go jeszcze nie widziałem 🙂
Super przepis, napewno wypróbuje. Zawsze byłem fanem greckiej kuchni, a juz za kilka dni będę miał okazję ponownie się nią nacieszyć ;))
wspaniałe kofty! i te pistacje – mniam!
widzę, że modne te kofty ostatnio 🙂 Ciąglę je gdzieś widzę 🙂 Co osoba to inny pomysł na nie… Ja robiłam z pietruszką .
pozdrawiam~!
Musiały smakować świetnie z tymi dodatkami! 🙂
Wygladają apetycznie, w sam raz na Sylwestra.
Jadłam wcześniej kofty, ale w takim wydaniu jeszcze nie miałam okazji. Przepis wygląda bardzo ciekawie, muszę go wypróbować, może na święta? 😉
Uhmmm, ślinka cieknie 🙂
Ja zawsze wpadam po jakimś holowaniu na kebaba. Jak sosik łagodny jest dobrze zrobiony to już w ogóle jest sztos