Jagodzianki z mascarpone to cudowne drożdżówki. Uwielbiam tradycyjne jagodzianki, dlatego zdecydowałam się wypróbować wersję z mascarpone. Serek, który jest tak naprawdę bardzo tłustą śmietaną, świetnie się sprawdza w cieście drożdżowym. Jagodzianki są wilgotne i puszyste. Można zajadać je same, z lukrem, z kruszonką lub tak jak ja – z jednym i drugim. Przyznam, że nie lubię jagodzianek z cukierni – smakują trochę chemicznie – te domowe za to mogłabym jeść bez końca.
Jagodzianki z mascarpone (18 szt.):
- 1 litr jagód
- 1 płaska łyżeczka mąki (skrobii) ziemniaczanej
- 2 łyżki cukru pudru
- 4,5 szklanki mąki pszennej
- 30 g świeżych drożdży
- 1 szklanka mleka (250 ml)
- 6 łyżek białego, drobnego cukru
- 100 g rozpuszczonego masła (pół kostki)
- 2 czubate łyżki mascarpone
- 2 jajka
- szczypta soli
Do dużej miski wsypujemy mąkę i szczyptę soli. Robimy wgłębienie. Drożdże rozpuszczamy w 1/3 szklanki lekko ciepłego mleka, dodając 2 łyżki mąki z miski i łyżkę cukru. Wlewamy w zagłębienie w mące i lekko przysypujemy z wierzchu mąką. Zostawiamy na 15 minut. Jajka ubijamy na puch z pozostałym cukrem i dodajemy do miski z mąką i drożdżami. Wlewamy pozostałe mleko (lekko podgrzane) i mascarpone. Mieszamy wszystko łyżką, dodając stopniowo stopione masło. Gdy składniki się połączą wyrabiamy gładkie ciasto. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na co najmniej godzinę do wyrośnięcia.
Jagody myjemy, przebieramy i delikatnie mieszamy z cukrem pudrem i łyżeczką mąki ziemniaczanej. Wyrośnięte ciasto uderzamy pięścią i zagniatamy przez chwilę ponownie. Dzielimy ciasto na 18 równych części. Każdy kawałek rozpłaszczamy mocno w dłoniach i nakładamy czubatą łyżkę jagód. Zlepiamy brzegi i wykładamy łączeniem do dołu na największą blachę od piekarnika wyłożoną papierem – zachowując odstępy pomiędzy bułeczkami. Zostawiamy do wyrośnięcia na ok. 30-40 minut. Po tym czasie jagodzianki smarujemy odrobiną mleka, posypujemy kruszonką jeśli używamy (przepis na dole, można zrezygnować z kruszonki, jeśli nie lubimy) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160° na ok. 20 min. Przestygnięte jagodzianki możemy delikatnie polać lukrem.
Kruszonka: 5 łyżek mąki, 3 łyżki cukru pudru, 2 łyżki masła – wszystko rozetrzeć między palcami
Lukier: 1 szklanka cukru pudru rozmieszana z 2-3 łyżkami wody
Przepis pochodzi z bloga Kasi – Gotowanie cieszy. U mnie z malutkimi zmianami.
Ojoj ale cudne. Zabieram sobie ze dwie do pracy 🙂
Też robiłam. Pyszne były:)
Miło mi, że mój przepis na jagodzianki cieszy się takim powodzeniem 🙂 Widac lata eksperymentów i walki o przepis idealny się opłaciły 🙂
Hej Kasiu, widziałam podobny przepis na tak wielu blogach, że nie udało mi się zidentyfikować autora. Dlatego bardzo cieszę się, że się odezwałaś 🙂
pyszniutkie!
Świetny pomysł z dodaniem mascarpone do ciasta, jagodzianki wyglądają obłędnie, ile pysznego nadzienia! 🙂
Muszę wypróbować ten przepis w takim razie.
Marzą mi się domowe jagodzianki… Wspaniałe ci wyszły 🙂 Podziel się!
Chętnie wypróbuję!
Jagodzianki to jadłam chyba ostatni raz… rok, może dwa lata temu. Domowych? Nigdy!!!
Zrobiłam, wyszło mi 16 pysznych jagodzianek. Pierwszy raz robiłam ciasto drożdżowe ( i to z zamrożonych). Bałam się długiego wyrabiania i o dziwo dosłownie parę ruchów ręką i ciasto było dobre. Spróbuję z jabłami i z malinami.:)
Parę jagodzianek zamroziłam i parę dałam do lodówki i na drugi i trzeci dzień były ok.
polecam.
Jagodzianki były duuuże…. i dlatego 16:)
Przed laty wyłącznie domowe, pyszne.
ojojoj, ale łakocie! Wyglądają smakowicie. Zaraz biore się do roboty i eksperymentuje jak te cuda zamienić na wersję bezglutenową. Pozdrawiam, Dafne – BEZGLUTENOWI
Jaką mąkę Pani używa ? Chodzi mi o to jaki typ mąki przeszennej bo często mam dylemat czy do jagodniczkow dodać mąkę 450 czy 550 ?