Dziś prezentuję przepis na tradycyjne, polskie faworki (zwane też chruścikami, chrustem lub kreplami). Przepis nie byle jaki, bo od mojej najlepszej teściowej :). Mają to, co najlepsze faworki mieć powinny – są wyjątkowo kruche, delikatne i chrupiące. Pozycja obowiązkowa na karnawał i tłusty czwartek. Wiedzieliście, że nazwa faworki pochodzi od francuskiego faveur oznaczającego wąską wstążeczkę/tasiemkę?
Składniki (wszystkie o temp. pokojowej):
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 5 żółtek
- 2 łyżki gęstej śmietany
- 2 łyżeczki spirytusu
- tłuszcz do smażenia (smalec lub olej)
- cukier puder do posypania
Z mąki, żółtek i śmietany zagniatamy ciasto – tak twarde jak na pierogi. Dodajemy spirytus. Ciasto należy długo zagniatać, a następnie zaczyna się zabawa – należy je porządnie zbić wałkiem! Ciasto składamy i ponownie zbijamy, aż powstaną pęcherzyki. Do ciasta dostaje się w ten sposób powietrze. Czynność powtarzamy kilkukrotnie. Możemy wyżywać się do woli. Następnie wałkujemy ciasto na cienkie placki i kroimy na prostokątne paski. Każdy pasek nacinamy wzdłuż na środku. Jeden koniec paska przewlekamy przez powstały przez nacięcie otwór. Wkładamy faworki na rozgrzany tłuszcz i smażymy na rumiano z obu stron. Po usmażeniu rozkładamy na ręczniku papierowym aby ociekły z tłuszczu. Przed podaniem posypujemy obficie cukrem pudrem.
Dla faworkomaniaków polecam także faworki drożdżowe.
Wszystkie przepisy karnawałowe znajdziecie na podstronie: www.poezja-smaku.pl/przepisy-na-tlusty-czwartek-i-karnawal
pycha!:) wieki nie jadłam
idealne!!!!!
To ja teściowa. Faworki polecam. Trzeba mieś troszkę siły by dobrze zagnieść ciasto, ale czego nie robi się dla najukochańszej synowej.
I jak tu nie kochać takich teściowych? 🙂
Jejku, muszę zrobić! Tak dawno nie jadłam!
U mnie faworki to faworki. Nie chrusty, nie chruściki tylko faworki, choć do tej pory nie wiedziałam skąd pochodzi ta nazwa. Rozpływam się Natalio w zachwytach, bo uwielbiam faworki ponad miarę 🙂
Ja też zawsze mówiłam „faworki”, ale spotykam się często z określeniem „chrust”, może zależy to od regionu?
Ja też spotkałam się z ta nazwą ,,chrust”. Nazwa ta kojarzy się właśnie ze zbieranymi kiedyś, kiedyś na rozpałkę suchymi, kruchymi gałązkami w lesie, zwanymi chrustem.
Uwielbiam faworki, chociaż nigdy ich samodzielnie nie robiłam. U mnie w domu zawsze moja mama była mistrzem faworków;)
Uwielbiam je 😉 mogę je jeść i jeść 😉
Muszą być cudowne. A jakie piękne zdjęcie! 🙂
Mniam… Uwielbiam, a wieki nie robiłam…
Wyglądają pysznie i leciutko :)!
Idealne faworki. cieniutkie jak wstążeczka, super !!! Pozdrowienia 🙂
PYSZNE FAWORKI.PO PROSTU PYCHOTKA…mmmm
Pyszne po prostu pychotka…..mmm
hmm.. Pysznie wygladaja… Jeszcze nie robilam sama zamierzam sie do zrobienie 🙂 sie zastanawiam ile wychodzi foworkow z podanego przepisu ?? 🙂
Wyjdzie cała, duża, czubata patera – dokładna ilość będzie zależeć od tego, jak cienko uda nam się rozwałkować ciasto
wyglądają smakowicie idealne na nadchodzący tłusty czwartek!
Hej nazwa krepel to nie wiem z kąt wzięłaś bo z tego co wiem KREPEL to po śląsku pączek.:)
może zależy od rejonu ale o takiej nazwie faworków nie słyszałam wcale przez moje całe życie a mieszkałam w kilku województwach.
„faworki, kreple, Kräpschen, Kleinekrapfkuchen, Raderkuchen” [w:] Dokładny słownik polsko-niemiecki. Christoph Cölestin Mrongovius. 1835 str. 113
Zgadzam się, że ten sam wyraz oznacza także pączki. Pozdrawiam
Słownik niemiecki, ale nie śląski. Jo Cie prosza. Jak nie wiesz to nie pisz… Krepel to pączek!!! Kązdy Ślązak Cię będzie poprawiać.
Szukam idealnego przepisu. Wczoraj-porażka. Twoje sa absolutnie najlepsze za wszystkich…
Cieszę się, że się udały i wszystko skończyło się szczęśliwie!
Faworki wyszły pyszne, choć nie kruche.. nie wiem dlaczego…
Kruchość uzyskujemy poprzez jak najcieńsze rozwałkowanie i długie „zbijanie” ciasta. Pozdrawiam
Smaki mojego dzieciństwa. Kiedyś mama często takie robiła, ale teraz strasznie dawno nie jadłam. Trzeba sobie to przypomnieć 🙂
Najlepsze! Właśnie zrobiłem! Przepis idealny!
Mam pytanko. Widziałam różne przepisy ale w tym nie zauważyłam żeby w składzie był proszek do pieczenia czy nie jest on konieczny?
Chrust dlatego, ze to jest lekka chrupiaca forma faworkow. Istnieja tez faworki na drozdzach, ciezkie, nie chrupiace. Takie jakie widuje i smakowalam za granica.
Mam pytanie ile gramów zawiera u Pani jedna szklanka maki? Bo nie wiem jak przeliczyc gramy ?tzn 1.5 szko mąki ile to gram.
Pozdrawiam Dorota
Szklanka to miara objętości, a nie wagi – szklanka ma 250 ml, w gramach będzie to inna miara dla każdego produktu. 1.5 szklanki to ok. 240 g
Proszę o pomoc, jaką śmietanę należy dodać? Gdzieś kiedyś mi mignął przepis że kwaśną. W domu mam tylko 18%, nada się? Jeśli nie to czym mogę zastąpić śmietanę? Wiem, głupie pytanie ale może jest coś co będzie alternatywą i mam w domu. Jestem bardzo przeziębiona i nie chcę wychodzić do sklepu. Proszę o pomoc bo ten przepis podoba mi się najbardziej ze wszystkich ale nie jestem pewna czy ta śmietana 18% będzie dobra.
Pozdrawiam serdecznie
18% super się nadaje