Cukinia okazała się być wspaniałym daniem obiadowym. Bardzo lekkim i smacznym. Farsz był znacznie lżejszy niż tradycyjny farsz z mięsa mielonego. Cukinie przyrządzone w taki sposób podpasowały nawet mojemu nieprzepadającemu za nimi mężowi. Polecam taką odmianę obiadu. Składniki wystarczą na porcję dla 2-óch osób jeśli cukinie podajemy jako danie główne lub dla 4-ech jako podwieczorek/przystawka.
Składniki:
- 2 duże cukinie
- 1 cebula
- 1 mały lub pół dużego pomidora
- 1 czubata łyżka kwaśnej śmietany
- 1 łyżeczka tymianku
- 1/2 łyżeczki curry
- 1/2 łyżeczki soli
- szczypta pieprzu
- 5-6 plastrów wędzonego boczku (w wersji wegetariańskiej rezygnujemy, w wersji mocno dietetycznej zamieniamy na dojrzewającą szynkę)
- tarty ser
- pietruszka
Cukinie myjemy i rozcinamy wzdłuż, aby otrzymać dwie połówki. Łyżką stołową wydrążamy miękką część z pestkami – otrzymamy łódeczki. Przygotowujemy farsz. Wydrążony środek cukini siekamy na mniejsze części i wkładamy do miski. Pomidora kroimy w kostkę, dodajemy do cukini. Cebulę także siekamy w kostkę, potem podsmażamy na maśle/oleju aż do zeszklenia. Pod koniec dodajemy pół łyżeczki curry. Cebulę z curry dodajemy do reszty składników. Na patelnię po cebuli kładziemy kilka plastrów boczków i smażymy do czasu, aż tłuszcz się wytopi, a boczek nabierze brązowego koloru. Osuszamy go na papierowym ręczniku, kroimy w paski lub kostkę i dodajemy do farszu. Farsz solimy, pieprzymy, dodajemy tymianek i śmietanę. Dokładnie mieszamy. Farsz nakładamy do cukiniowych łódeczek, posypujemy lekko serem i zapiekamy 20 minut w 200ºC. Przed podaniem posypujemy obficie posiekaną natką pietruszki.
Przepis z bloga Kayotic Kitchen.
Ja zanim nafaszeruję warzywa wolę je lekko podgotować, ale poza tym fajny przepis na wypchaną cukinię. zaiste lżejszy od wersji z górą mielonego mięsa 🙂
Tej nie trzeba gotować – jest nie za miękka i nie za twarda – w sam raz
Pyszne danie i wygląda super 🙂
cudownie się prezentuje:) taka lekka się wydaje po zdjęciach:)
Jest lekka, ale dość wystarczająca aby się najeść 🙂
Uwielbiam faszerowaną cukinię! Przepysznie wygląda!!!
Zapisuję 🙂 Nati,superpomysł z tymi zdjęciami pod przepisem.
Dziękuję :*
Ale super wygląda. Nie przepadam za boczkiem, ale z szynką dojrzewającą chętnie wypróbuję 🙂 !
Szynki nie trzeba będzie przesmażać – będzie szybciej i mniej kalorycznie 🙂
uwielbiam faszerowane cukinie, choć dla mnie to danie do wypróbowania w innej porze roku – teraz są dla mnie zdecydowanie zbyt drogie. Do cukinii zawsze dodaję sporo przypraw – bazylia, oregano, tymianek, rozmaryn. Wg mnie świetnie pasują do tego warzywa, dlatego ten dodatek w tym przepisie tymianku świetnie mi pasuje. Dla mnie wersja wege jest zdecydowanie najpyszniejsza na świecie.
pozdrawiam
Monika
Zgadzam się Moniko – w sezonie cukinie będą jeszcze lepsze 🙂
Wygląda wyśmienicie i te kolory… Uwielbiam, szczególnie takie w wegetariańskiej wersji
Znakomicie nafaszerowana ! Pyszna 🙂
Wyglądają smakowicie,w lidlu mają cukinię akurat taką młodą więc może się skuszę na ten przepis;dodam do farszu jeszcze gotowane jajko.
Świetny pomysł! Ostatnio robiłam właśnie z mięsem mielonym (też pyszne), ale te koniecznie muszę wypróbować 🙂