Kiedy kilka lat temu zrobiłam ten czekoladowy torcik na urodziny w pracy – wywołał furorę. W zespole byli alergicy, więc miało być bez laktozy i bez jajek, no i oczywiście osoby na wiecznej diecie – więc deser bez białej mąki i bez białego cukru był mile widziany. Niestety zabrakło porcji na dokładki. Mus na bazie awokado jest obłędnie kremowy i pyszny. Dzięki kakao i zbożowej Ince nie ma „warzywnego smaku” – jest po prostu czekoladowy. Ja swój słodzę syropem daktylowym – ciasto samo w sobie nie jest więc niskokaloryczne, ale nie są to puste kalorie – mamy tu same dobroci: awokado, banany, daktyle, nerkowce… Od czasu tamtych urodzin, robiłam torcik jeszcze na kilka okazji – nigdy nie było czasu zrobić zdjęcia. Potem każdy pytał czy jest na blogu. Pozostawało mi rozsyłać przepis mailem. Gdy tylko zobaczyłam w markecie promocję na awokado to nie popełniłam kolejny raz poprzedniego błędu – najpierw zrobiłam zdjęcia, a potem podałam ciasto gościom.
Spód do ciasta można zrobić z dowolnych ciasteczek (np. bezglutenowych czy digestivów – jakie lubicie i możecie – wystarczy ich 100 g wsadzić do malaksera wraz z 3 łyżkami oleju kokosowego i rozgnieść na okruchy) albo przygotować jak ja spód wegański z nerkowców, kokosa i daktyli. Do ciasta przygotowałam też mega prostą kawę frappę na bazie Inki, która jest w cieście – na upał idealna – można użyć klasycznej lub smakowej – u mnie ulubiona karmelowa.
Czekoladowy torcik – mus z awokado – bez jajek, bez mąki i bez cukru:
- 5-6 awokado (koniecznie bardzo dojrzałe – w środku miękkie)
- 2 banany (także bardzo dojrzałe – muszą mieć już ciemne plamki)
- 2 czubate łyżki oleju kokosowego (odmierzałam jak miał stałą konsystencję)
- 1/2 szklanki syropu daktylowego, z agawy, melasy albo miodu
- 1 łyżeczka kawy zbożowej Inki klasycznej, bezglutenowej lub smakowej
- 4 lekko czubate łyżki gorzkiego kakao lub karobu
- owoce leśne (truskawki, maliny, borówki, porzeczki) lub bakalie do dekoracji
Spód do ciasta:
- 1 szklanka suszonych daktyli namoczonych na noc
- 1 i 1/2 szklanki orzechów nerkowca namoczonych na noc
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych
Spód: Nerkowce i daktyle namaczamy na noc (jeśli nie zdążyliśmy można namoczyć przez godzinę w bardzo gorącej wodzie). Wodę odsączamy i blendujemy orzechy razem z daktylami i wiórkami. Wykładamy masą spód tortownicy ok. 24 cm, dokładnie ugniatamy i chowamy do lodówki.
Mus z awokado: Awokado (koniecznie miękkie – jeśli jest twarde, ciasto się nie uda) wydrążamy i blendujemy z pokrojonymi bananami oraz syropem z agawy/melasą/daktylowym. Dodajemy olej kokosowy, kakao, kawę Inkę i szczyptę soli. Blendujemy ponownie, aż do uzyskania jednolitej masy. Próbujemy czy masa jest odpowiednio słodka, w zależności od naszych preferencji możemy dodać więcej syropu. Wykładamy na przygotowany wcześniej spód i wyrównujemy. Wkładamy do lodówki kilka godzin lub na całą noc. Przed podaniem dekorujemy owocami.
Inka frappe: Pół szklanki zaparzonej i ostudzonej Inki (ja użyłam karmelowej) miksujemy w mocnym blenderze kielichowym wraz z połową szklanki mleka krowiego lub napoju roślinnego (np. sojowego, kokosowego czy migdałowego) i kilkoma kostkami lodu. Powinna wytworzyć się gęsta piana. Nalewamy do wysokich szklanek.
Smak Inki pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Najlepszy napój pod słońcem! ; )
Wygląda wspaniale. Przypuszczam, że smakuje jeszcze lepiej,
Ciekawy przepis 🙂 i pewnie wybornie smakuje ten torcik :).
Chętnie wypróbuję ten torcik przy najbliższej okazji dla córki 🙂
Kolejny super artykuł