Czekoladowe salamiCzekoladowe salami (Salame di Cioccolato) pochodzi z Włoch i na pewno może kojarzyć się z naszym tradycyjnym blokiem czekoladowym, do którego jest podobne. To bardzo prosty deser. Używa się do niego masła, cukru, czekolady, herbatników i jajek, które ja zazwyczaj zastępuję kwaśną śmietaną – sprawdza się ona równie dobrze. Aby salami było bardziej wykwintne, warto dodać do niego bakalie – ja uwielbiam nadziewać swoje salami orzechami włoskimi, pistacjami i daktylami, ale możecie użyć dowolnych orzechów i owoców.

Czekoladowe salami:

  • 200 g maślanych herbatników
  • 100 g gorzkiej czekolady (1 tabliczka)
  • 125 g miękkiego masła
  • 2-3 łyżki amaretto lub rumu
  • 2 płaskie łyżki kakao
  • 2 czubate łyżki kwaśnej, gęstej śmietany 18%
  • 1 szklanka bakalii (np. posiekanych orzechów, suszonych kandyzowanych owoców itp.)
  • ½ szklanki cukru pudru + do obtoczenia

Herbatniki kruszymy na małe kawałki – to najbardziej żmudna czynność, ale warto zaprosić do niej najmłodszych. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej (metalowej misce umieszczonej na garnku z gotującą się wodą) lub na najmniejszej mocy w mikrofalówce. Odstawiamy ją do przestudzenia. Miękkie masło miksujemy z cukrem pudrem. Dodajemy kakao i amaretto/rum. Gdy masa będzie jednolita, dodajemy śmietanę oraz cienką strużką wlewamy przestudzoną czekoladę i miksujemy do połączenia. Wyłączamy mikser, a do masy wsypujemy bakalie i pokruszone herbatniki. Mieszamy, aż oblepią się masą. Możemy zrobić jedno długie salami lub dwa krótsze dzieląc masę na pół. Na papier do pieczenia rozkładamy masę, układając ją w podłużny kształt. Owijamy papier wokół i uciskamy dość mocno rękami, starając się uformować walec (salami). Wkładamy do lodówki na co najmniej 3 godziny. Potem salami rozwijamy z papieru i obsypujemy cukrem pudrem. Podajemy pokrojone na grube plastry.

Czekoladowe salami

Czekoladowe salami

 

FavoriteLoadingDodaj przepis do ulubionych
Pamiętaj, aby pochwalić się swoimi potrawami i wypiekami wg przepisów z bloga, wstawiając zdjęcie w komentarzu poniżej. Będzie mi też bardzo miło jak zaobserwujesz mojego bloga na Instagramie i na Facebooku - każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!