Skrzydełka są niedoceniane. Fakt, mają mało mięsa i są dość problematyczne w jedzeniu – ale przyrządzone na chrupiąco smakują po prostu wspaniale. Najbardziej lubię skrzydełka o cytrynowym posmaku lub na ostro. Te będą odpowiednie na obiad dla całej rodziny. Są delikatne, orzeźwiające i z chrupiącą skórką.
- ok. 10-12 skrzydełek kurczaka (około 900 g)
- 1/2 dużej cytryny (sok) + skórka z całej
- 7 listków laurowych
- 3-4 łyżki syropu klonowego (ewentualnie ciemny miód)
- 1 łyżka ziarenek czarnego pieprzu
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- kilka zgniecionych, nieobranych ząbków czosnku
- sól morska
Skrzydełka dokładnie myjemy i osuszamy. Układamy je w naczyniu żaroodpornym lub blaszce, jedno obok drugiego, tak aby nie zachodziły na siebie. Ścieramy skórkę i wyciskamy sok z cytryny bezpośrednio na skrzydełka. Między kawałki mięsa wykładamy liście laurowe i zgniecione ząbki czosnku. Polewamy całość syropem klonowym, a następnie oliwą. Ziarna pieprzu rozgniatamy w moździerzu lub mielimy bardzo grubo w młynku. Posypujemy całość pieprzem i solą morską. Chowamy końce skrzydełek pod spód innych kawałków, aby się nie przypaliły. Pieczemy przez ok. 45-55 minut w 200-210°C na intensywnie złoty kolor.
Przepis oryginalny przepis pochodzi z kwestii smaku.
Wyglądają pysznie. Chociaż przyznam, że też nie jestem wielką fanką skrzydełek – głównie z tego powodu, że mocno się można przy nich pobrudzić i mają za tłuste jak dla mnie mięso. 😉
Ja się do nich przekonałam – wystarczy je odpowiednio przyrządzić 🙂
Pyszne połączenie smaków, bardzo lubię takie egzotycznego kurczaka :>
Mój Mąż je uwielbia! Ja jestem leniuchem, wolę mięso bez zbędnych zbędności, ale i tak mnie kuszą – wyglądają wspaniale!
Lubię kurczaka z cytrynową nutą. A ze skrzydełkami to jest tak, że bardzo niezdrowe, bo sama tłusta skóra. Ale takie chrupiące, wypieczone, z grilla lub piekarnika, ach! 😉
Zapewniam, że nie są ani trochę tłuste 🙂
Bardzo lubię skrzydełka i zawsze na grilla przygotowuję je w swojej wersji musztardowo-miodowej ale widzę, że w tym roku i cytrynowe zagoszczą na moim stole:)!
Oj jeszcze z grilla ich nie jadłam (a robię je na przemian z mamą od kilku lat) – świetnie się by nadawały 🙂
fajny przepis. Czy pałki z kurczaka Twoim zdaniem też by się nadały?
Myślę, że tak – warto spróbować
Uwielbiam skrzydełka:) jeszcze w takim wydaniu ich nie jadłam, ale wyglądają wyśmienicie:) palce lizać:)
fajny pomysł na kurczaka, taki inny:)
Pyszne małe co nieco, wyborna glazura ! Smakowicie wyglądają ! 🙂
Są przepyszne, słodko- kwaśno-czosnkowo-laurowe! Jeść rękami i palce oblizywać!
takie skrzydełka muszą być smaczne 🙂
Faktycznie nie są doceniane! A to takie pyszne mięso 🙂 W Twojej wersji bardzo by mi smakowały ;))
A ja tam zawsze lubiłam skrzydełka, szczególnie właśnie te chrupiące 🙂 W tej wersji muszą być zachwycające. Pozdrawiam 🙂
Pycha. 🙂
piekłem twoje skrzydełka były naprawdę smaczne, ich smak zaskoczył moją rodzinę i gości zachwyconych i zaskoczonych ich smakiem. Pycha polecam.